Aleksy Oszmiańczuk zastępcą rzecznika dyscyplinarnego w UKS w Zielonej Górze


Aleksy Oszmiańczuk - były dyrektor UKS w Warszawie został powołany przez dyrektora UKS w Zielonej Górze Roberta Stangreta na zastępcę rzecznika dyscyplinarnego w tym urzędzie.

 

Dla przypomnienia: - Aleksy Oszmiańczuk wielokrotnie naruszył prawo przy rozwiązaniu stosunku pracy z T. Ludwińskim, przewodniczącym RKSPS. 

Czy jest to zatem osoba, który ma moralne prawo do oceny zachowania innych członków korpusu służby cywilnej pod względem przestrzegania etyki i prawa? Zdaniem dyrektora R.Stangreta - jak najbardziej! Gratulujemy wyboru!

Musimy jednak przyznać, że jesteśmy zdumieni i zniesmaczeni, chociaż z drugiej strony nie mamy złudzeń, że zmiany jakościowe w UKS w Zielonej Górze i eliminacja z korpusu służby cywilnej osób niegodnych tam być, jeszcze nie są możliwe.

Ale już niedługo - kto wie?

 

 

 

Pani

Agnieszka Królikowska

Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej

w Warszawie

  

Rada Krajowej Sekcji Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność”, na podstawie art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 28 września 1991 roku o kontroli skarbowej, z uwagi na wielokrotne i potwierdzone przez Sądy oraz Państwową Inspekcję Pracy przypadki świadomego i celowego naruszenia prawa oraz narażenie Skarbu Państwa na straty finansowe przez pana Aleksego Oszmiańczuka – byłego Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie, aktualnie inspektora kontroli skarbowej w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Zielonej Górze wnosi o:

 

1)    odwołanie przez GIKS Aleksego Oszmiańczuka z funkcji inspektora kontroli skarbowej w oparciu o art. 42 ust. 1 pkt 2 oraz art. 42a ust. 1 pkt. 3 i 4 ustawy z 28 września 1991 o kontroli skarbowej;

2)    złożenie przez GIKS pozwu do sądu w sprawie zwrotu przez Aleksego Oszmiańczuka kwot wypłaconych odszkodowań i kosztów procesowych w związku z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie XXI Wydział Pracy z 22 grudnia 2014 roku sygnatura XXI Pa 136/14;

3)    złożenie przez GIKS do organów ścigania zawiadomienia o przekroczeniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego Aleksego Oszmiańczuka w związku z ewidentnymi stratami Skarbu Państwa z uwagi na:

-        wypłatę odszkodowań i kosztów procesowych związanych z niezgodnym z prawem rozwiązaniem stosunku pracy z Tomaszem Ludwińskim,

-        straty Budżetu Państwa związanymi z zawinionym opóźnieniem wynikającym z braku należytego nadzoru nad budową nowej siedziby dla Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie przy ulicy Jagiellońskiej,

-        likwidację wydziałów zamiejscowych UKS Warszawa i związanymi z tym zbędnymi kosztami adaptacji i remontów tych budynków oraz koniecznością wynajmu dodatkowych pomieszczeń w Warszawie;

-        naruszenie prawa przez Aleksego Oszmiańczuka.

4)    złożenie przez GIKS wniosku do Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych wniosku o zbadanie sprawy naruszenia przez A.Oszmiańczuka zasad gospodarowania środkami publicznym w związku ze zdarzeniami wymienionymi wyżej;

5)    wydanie polecenia służbowego w zakresie wszczęcia postępowania dot. odpowiedzialności materialnej A.Oszmiańczuka (za wyrządzenie szkody zakładowi pracy - dział piąty Kodeksu pracy).

 

 

Uzasadnienie

Pan Aleksy Oszmiańczuk, w trakcie pełnienia obowiązków służbowych jako funkcjonariusz publiczny - Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie, dopuścił się ciężkich naruszeń podstawowych obowiązków członka korpusu służby cywilnej, naraził i doprowadził Skarb Państwa do wymiernych strat finansowych, a poprzez swoje działanie utracił w sposób oczywisty nieposzlakowaną opinię niezbędną do pełnienia funkcji inspektora kontroli skarbowej.

Mamy bowiem – w świetle wyroku Sądu Rejonowego dla Miasta Stołecznego Warszawy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 23 października 2013 roku (sygnatura akt II P 1566/12[1]) oraz wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie XXI Wydział Pracy roku z 22 grudnia 2014 roku (sygnatura akt XXI Pa 136/14[2]) oraz materiałów z kontroli przeprowadzonej w UKS Warszawa przez Państwową Inspekcję Pracy (protokół z kontroli Nr rej. 15118-5317-K056-Pt/11[3]) – do czynienia z nie budzącym najmniejszych wątpliwości, potwierdzonym prawomocnymi wyrokami Sądów i ocenami niezależnego organu zewnętrznego, skrajnie rażącym, świadomym, celowym i wielokrotnym naruszeniem podstawowych obowiązków członka korpusu służby cywilnej przez inspektora kontroli skarbowej Aleksego Oszmiańczuka.

 

A. Oszmiańczuk jest osobą posiadającą wykształcenie wyższe i jako członek korpusu służby cywilnej oraz urzędnik służby cywilnej ma obowiązek przestrzegać Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i innych przepisów prawa oraz chronić prawa człowieka i obywatela[4].

 

            A. Oszmiańczuk, przestrzegając zasady ochrony praw człowieka i obywatela, ma obowiązek  znać prawa człowieka i obywatela, nie może w żadnym względzie proponować ani podejmować działań, które naruszają prawa człowieka i obywatela[5].

 

            A. Oszmiańczuk, przestrzegając zasady profesjonalizmu, miał  i ma także obowiązek znać akty prawne dotyczące funkcjonowania urzędu, w którym jest zatrudniony, oraz zapoznawać się z wszystkimi istotnymi okolicznościami faktycznymi i prawnymi prowadzonych przez siebie spraw[6].

            Warto w tym miejscu też wskazać, że A. Oszmiańczuk zatrudniał w czasie, gdy dopuścił się naruszenia prawa, radców prawnych, stąd jego własna znajomość obowiązującego prawa jest wspierana na codzień wiedzą prawników.

Trzeba też wspomnieć, że A.Oszmiańczuk był informowany przez związki zawodowe, że jego działalnie narusza w sposób oczywisty prawo – a mimo to z całą determinacją dopuścił się naruszenia prawa.

            Nie ulega zatem wątpliwości (jest pewność), że A. Oszmiańczuk  z pełną świadomością naruszania prawa doprowadził do rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z Panem Tomaszem Ludwińskim.

 

            Zauważyć należy też, że A. Oszmiańczuk bezprawnie odstąpił od przeprowadzenia pomieszczenia postępowania wyjaśniającego i dyscyplinarnego, o których mowa w rozdziale 9 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej. Świadczy to dodatkowo o intencjach A. Oszmiańczuka oraz o w pełni świadomym naruszaniu prawa i działaniu na szkodę Tomasza Ludwińskiego oraz organizacji związkowej, której przewodniczącym był Tomasz Ludwiński. W sprawie nie mogło być bowiem mowy o jakiejkolwiek oczywistości popełnienia zarzucanego czynu przez Pana Ludwińskiego, a ustawa o służbie cywilnej (art. 114) przewiduje karę wydalenia ze służby cywilnej w ostateczności i wyłącznie za najbardziej drastyczne czyny – czego w tej sprawie z pewnością nie było (co zresztą potwierdził Sąd we wskazanych wyrokach).

 

            Sąd Najwyższy nie ma wątpliwości, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia oraz wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności obciąża pracodawcę:

            Rozwiązanie umowy o pracę - w trybie natychmiastowym bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.) - jest nadzwyczajnym sposobem rozwiązania stosunku pracy i powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo ostrożnie. Obowiązek wykazania (udowodnienia) wskazanej przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika obciąża pracodawcę[7].

           

            Istotne jest to szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z pracownikiem chronionym (jak w tym przypadku):

            Trafne natomiast okazały się zarzuty naruszenia art. 52 § 1 i 2 k.p. Rozwiązanie umowy o pracę w trybie natychmiastowym, bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), jest nadzwyczajnym sposobem rozwiązania stosunku pracy i powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo ostrożnie. Dotyczy to szczególnie wypadku, gdy ten sposób rozwiązania stosunku pracy jest stosowany wobec pracownika podlegającego ochronie szczególnej przed rozwiązaniem stosunku pracy. Ochrona ta polega bowiem w swej istocie na tym, że nie można rozwiązać z pracownikiem chronionym stosunku pracy nawet wtedy, gdy wypowiedzenie lub rozwiązanie bez wypowiedzenia stosunku pracy jest uzasadnione. Ma to oczywiście zastosowanie także w sytuacji, gdy przyczyną rozwiązania niezwłocznego jest ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Wobec tego, gdy zostaną spełnione przesłanki uruchomienia tej ochrony, np. pełnienie określonej funkcji związkowej i niewyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy przez uprawniony organ związkowy, to rozwiązanie jest niedopuszczalne[8].

 

            A. Oszmiańczuk nie wziął pod uwagę takich istotnych okoliczności przy rozwiązywaniu stosunku pracy z Panem Tomaszem Ludwińskim, jak: dotychczasowy przebieg pracy czy wykształcenie i posiadane kwalifikacje przez Pana T.Ludwińskiego. Tymczasem zasadność wypowiedzenia umowy o pracę powinna być rozważana nie tylko z uwzględnieniem potrzeb pracodawcy, ale również z poszanowaniem interesów pracownika, sumiennie i starannie wykonującego obowiązki pracownicze. Za ochroną pracownika w konkretnych okolicznościach sprawy mogą przemawiać zasady współżycia społecznego, kwalifikujące wypowiedzenie definitywne jako nadużycie prawa przez pracodawcę[9].

            Jak wspomniano, w sprawie nie było oczywistości zarzucanych czynów, stąd A. Oszmiańczuk, zanim zdecydował się na podjęcie kroków skutkujących rozwiązaniem stosunku pracy bez wypowiedzenia z Panem Tomaszem Ludwińskim, winien przeprowadzić postępowanie wyjaśniające i dyscyplinarne (w razie potwierdzenia zarzutów) w trybie i na zasadach ustawy o służbie cywilnej. Pogląd taki potwierdza nadzorująca służbę cywilną Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, która w piśmie z 7 września 2011 roku znak DP.-171-203(1)/11/MG 119805/11 to potwierdziła (pismo w posiadaniu MF).

Swoim działaniem, niezależnie od ciężkiego naruszenia obowiązków członka korpusu służby cywilnej – co potwierdziły niezależnie organy – doprowadził też do naruszenia dyscypliny finansów publicznych, gdyż w związku ze swoimi, naruszającymi prawo decyzjami spowodował konieczność wypłaty zaległego wynagrodzenia T.Ludwińskiemu za okres pozostawania bez pracy a także zwrotu znacznych kosztów sądowych.

 

Należy tu przypomnieć, że Sąd Okręgowy wskazał na wielokrotne naruszenie prawa – czego A.Oszmiańczuk był całkowicie świadomy.

 

            A. Oszmiańczuk jest bez wątpienia funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu art. 115 § 13 pkt 6 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny.

            Rozwiązanie stosunku pracy z Panem Tomaszem Ludwińskim - pomimo posiadania wiedzy, iż miał On, jako Przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” i Społeczny Zakładowy Inspektor Pracy ochronę przed zwolnieniem z pracy, świadczy o złośliwym naruszeniu prawa przez funkcjonariusza, utrudnianiu wykonywania działalności związkowej prowadzonej zgodnie z przepisami ustawy, dyskryminowaniu pracownika z powodu przynależności do związku zawodowego i wykonywania funkcji związkowej, naruszeniu prawa do swobody zrzeszania się i przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków, co stanowi naruszenie: art. 218 § 1a k.k., art. 231 § 1 k.k., art. 13 ust. 1 UOSIP i art. 35 UOZZ, w związku z art. 11 § 2 k.k .

 

            W piśmiennictwie dominuje pogląd, że przez złośliwość należy rozumieć szczególne negatywne nastawienie związane z dążeniem do wyrządzenia pracownikowi szkody, określonej dolegliwości itp. Dążenie do wyrządzenia takiej szkody (majątkowej lub niemajątkowej) lub dolegliwości nie musi odnieść skutku dla zaistnienia przestępstwa, występek z art. 218 § 1a k.k. ma bowiem charakter formalny. Uporczywość zachodzi wówczas, gdy przełożony lub inny powołany do załatwienia sprawy funkcjonariusz z reguły lub wielokrotnie, mimo sprzeciwu pracownika, odmawia jego żądaniu, chociaż jest ono uzasadnione lub oparte na prawie. Uporczywość, wywodząca się od słowa "upór", eksponuje zawarty w tym ostatnim element woli polegający na przeciwstawieniu się argumentom wbrew ich oczywistej słuszności, a więc świadczy o złej woli[10]. W tym kontekście, wobec faktów nie ulega wątpliwości, że działania A. Oszmiańczuka było złośliwe i uporczywe.

 

            Okoliczności sprawy wskazują, że A. Oszmiańczuk w sposób „specjalny” potraktował przewodniczącego związku zawodowego i społecznego inspektora pracy. Uznać można też, że był to rodzaj swoistej zemsty za działania społecznego inspektora pracy, który powiadomił PIP o naruszeniach prawa przez A. Oszmiańczuka w związku z likwidacją wydziału zamiejscowego UKS Warszawa w Radomiu (materiały w posiadaniu GIKS potwierdzają to jednoznacznie).

           

            Rada Krajowej Sekcji ustaliła bowiem, że tak drastyczne kroki, jak rozwiązanie stosunku pracy bez wypowiedzenia zastosowano w UKS Warszawa wyłącznie w stosunku do Pana Ludwińskiego, podczas gdy w innych, drastycznych przypadkach podejrzenia naruszania prawa przez podwładnych A. Oszmiańczuk nie decydował się na takie działania (na przykład w sprawie wyłudzenia przez inspektora kontroli skarbowej w UKS Warszawa kilkudziesięciu tysięcy złotych nienależnego wynagrodzenia).

            Powyższe przykłady wskazują też zatem niewątpliwie na dyskryminację, nierówne traktowanie oraz utrudnianie działalności związkowej i społecznej działacza NSZZ „Solidarność”, co także świadczy o naruszeniu prawa i powoduje konieczność podjęcia odpowiednich działań w trybie nadzoru przez GIKS.

 

            Swoim działaniem A. Oszmiańczuk naruszył postanowienia ustawy z dnia 26 czerwca 1974 roku Kodeks pracy, a w szczególności:

-        art. 8 („Nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.”);

-        art. 111 („Pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika”);

-        Art. 113 („Jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy - jest niedopuszczalna”).

 

            Należy w tym miejscu zacytować tezy z piśmiennictwa w zakresie stosowania ww. przepisów Kodeksu pracy:

 

Zasada niedyskryminacji w zatrudnieniu, nawiązująca do konstytucyjnej zasady niedyskryminacji (art. 32 ust. 2 Konstytucji RP), jest zasadą komplementarną do zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Stanowi ona także istotny komponent zasady prawa do pracy. Ponadto odnosi się do zasady poszanowania dóbr osobistych w tym sensie, że dyskryminacja, co podkreśla Sąd Najwyższy, jest związana z naruszeniem godności człowieka, której poszanowanie jest nakazem nie tylko prawnym, lecz również moralnym. Analizowana zasada nazywana jest również (przede wszystkim w orzecznictwie) zasadą niedyskryminacji w stosunkach pracy, co w konfrontacji z powszechnie stosowaną terminologią dla jej określenia (zasada niedyskryminacji w zatrudnieniu) implikuje przede wszystkim problem zakresu jej zastosowania. Nie wdając się w ocenę wyrażanych w tej materii poglądów, posiłkując się czytelnymi wskazówkami zawartymi w rozdziale IIa k.p., kodeksową zasadę niedyskryminacji odnieść należy wyłącznie do stosunku pracy, obejmującego wszystkie jego sfery (nawiązanie, realizację i ustanie), a nie do szeroko rozumianego zatrudnienia, w którym mieszczą się także pozapracownicze podstawy świadczenia pracy. Na marginesie należy zauważyć, że współczesne ustawodawstwo obejmuje ochroną wynikającą z takich standardów, jak równe traktowanie czy niedyskryminacja, również zatrudnienie pozapracownicze. Przykładem jest ustawa z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania, zgodnie z którą zakazuje się nierównego traktowania osób fizycznych ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną w zakresie między innymi warunków podejmowania i wykonywania działalności zawodowej, w tym w szczególności na podstawie umowy cywilnoprawnej (art. 8 ust. 1 pkt 2 tej ustawy). Przywołana regulacja odwołuje się do pojęć będących częścią składową zasady niedyskryminacji, stanowiąc z uwagi na ten fakt doskonałą ilustrację, wspomnianych wcześniej, związków między wymienioną zasadą a zasadą równego traktowania w zatrudnieniu. Istniejące paralele nie zmieniają jednak w niczym faktu odrębności normatywnej i funkcjonalnej tych zasad, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy, stwierdzając, że przepisy kodeksu pracy odnoszące się do dyskryminacji nie mają zastosowania w przypadkach nierównego traktowania niespowodowanego przyczyną uznaną za podstawę dyskryminacji. Spora aktywność Sądu Najwyższego w temacie niedyskryminacji w stosunkach pracy zaowocowała także inną ważną konstatacją, zgodnie z którą zasada niedyskryminacji w stosunkach pracy rozumiana jest jako niedopuszczalne różnicowanie sytuacji prawnej pracowników według negatywnych kryteriów, takich jak płeć, wiek, niepełnosprawność, rasa, religia, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkowa itp. Za dyskryminację uznaje się bezprawne pozbawienie lub ograniczenie praw pracownika wynikających ze stosunku pracy albo nierównomierne traktowanie pracowników ze względu na wskazane wyżej kryteria, a także przyznanie z tych względów niektórym pracownikom mniejszych praw niż te, z których korzystają inni pracownicy znajdujący się w takiej samej sytuacji faktycznej i prawne. Wymienione skutki dyskryminacji, zarówno bezpośredniej, jak i pośredniej (zob. komentarz do rozdziału IIa k.p.), to efekt oddziaływania czynników powszechnie określanych mianem kryteriów lub przyczyn czy przesłanek dyskryminacji, do których przepis art. 113 k.p. zalicza w szczególności płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy. Przedstawiony zbiór nie ma charakteru zamkniętego. Przykładowo wskazane kryteria dyskryminacji dynamicznie ewoluowały w związku z koniecznością dostosowania kodeksowego unormowania zasady niedyskryminacji do standardów wynikających z regulacji wspólnotowych. W aktualnej swej postaci komentowany przepis czyni zadość wymaganiom unijnym, pozostając również w zgodzie z normami prawa międzynarodowego[11].

Zgodnie z łacińską etymologią wyraz "dyskryminacja" oznacza rozróżnienie (discriminatio). W słownikach i encyklopediach za dyskryminację uważa się "upośledzenie lub prześladowanie jednostek lub grup społecznych ze względu na ich pochodzenie, przynależność rasową, etniczną, wyznaniową, narodową czy klasową" (Słownik języka polskiego, t. 1, red. W. Szymczak, Warszawa 1982, s. 488). Dyskryminacja w tym ogólnym ujęciu polega na gorszym w stosunku do ogółu traktowaniu jednostek lub grup ze względu na ich "inność". Przeciwieństwem tak pojętej dyskryminacji jest tolerancja, uznawanie "innych" w stosunkach społecznych, towarzyskich itp.

Dyskryminacją nie jest w świetle powyższej definicji każde nierówne traktowanie jakiejś jednostki lub grupy w porównaniu z innymi, lecz takie, które jest krzywdzące, nieuzasadnione z punktu widzenia sprawiedliwości opartej na równym traktowaniu wszystkich, którzy znajdują się w tej samej sytuacji (zob. uwaga 7 do art. 112). Na tym stanowisku stoi też od dawna Europejski Trybunał Sprawiedliwości oraz doktryna zagraniczna, podkreślająca, że zasada równości i niedyskryminacji w zatrudnieniu oznacza, że pracownicy, którzy są podobni, powinni być traktowani podobnie (workers who are alike should be treated alike). Chodzi więc o podobieństwo między nimi nie pod każdym, lecz pod pewnym względem (R. Ben-Israel, Equality and Prohibition of Discrimination in Employment (w:) Comparative Labour Law and Industrial Relations in Industrialised Market Economies, t. 1, 1990, s. 87)[12].

 

Zakres dyskryminacji w stosunkach pracy jest elementem szeroko pojmowanego zakazu dyskryminowania obywateli, który znajduje wyraz w art. 32 i 33 Konstytucji RP. Wprowadzenie podstawowej zasady prawa pracy o treści zbieżnej z normą konstytucyjną ma na celu zbliżenie tej głęboko humanitarnej zasady, kształtującej stosunki międzyludzkie w atmosferze wzajemnego szacunku i równości, także w odniesieniu do więzi prawnej i faktycznej łączącej pracodawców z pracownikami[13].

 

            Zauważyć należy, iż w wyroku z 23 lutego 2005 r. (sygn. akt III PK 77/04) Sąd Najwyższy stwierdził, iż ochrona trwałości stosunku pracy przewidziana w art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 23.5.1991 r. o związkach zawodowych (jednolity tekst: Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 854 ze zm.) przysługuje od chwili zawiadomienia pracodawcy o uchwale zarządu zakładowej organizacji związkowej wskazującej osoby podlegające ochronie. Zgodnie z art. 32 UOZZ pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może zmienić jednostronnie warunków pracy na niekorzyść pracownika, z imiennie wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem upoważnionym do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy.

Pan Tomasz Ludwiński, jako przewodniczący Komisji Międzyzakładowej, na podstawie ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych był objęty szczególną ochroną stosunku pracy na okres kadencji 2010/2014. Trzeba zauważyć, że wymagana przepisem art. 32 ust. 1 UOZZ zgoda na zmianę warunków zatrudnienia powinna być wyrażona przed złożeniem przez pracodawcę stosownego oświadczenia. Nie ma ponadto przepisów szczególnych, które zwalniałyby pracodawcę z obowiązku uzyskania zgody Związku na takie działania (art. 32 ust. 1 in fine UOZZ).

A.Oszmiańczuk doskonale o tym wiedział i godził się na łamanie prawa, licząc być może na bezkarność z uwagi na brak reakcji przełożonych z Ministerstwa Finansów.

 

            Warto zacytować kilka tez z orzecznictwa i piśmiennictwa dot. ochrony działaczy związkowych wynikających z art. 32 UOZZ i konieczności uzyskania przez pracodawcę zgody na rozwiązanie stosunku pracy od reprezentującej pracownika organizacji związkowej.

 

            Zwolnienie [działacza związkowego] [...] bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej mimo, że bezprawne - łamiące przepis ustawy - jest jednak skuteczne, tzn. pracownik taki zostaje zwolniony i musi dochodzić swoich roszczeń przed sądem[14].

 

            Zmiana warunków pracy na niekorzyść pracowników pełniących funkcje społeczne, wymienione w art. 6 ust. 1 ustawy 1989 r.[o zwolnieniach grupowych], z innych przyczyn niż określone w art. 1 ust. 1 tejże ustawy, może nastąpić na zasadach przewidzianych w przepisach szczególnych ustanawiających ochronę stosunku pracy tych grup pracowników, a więc w tym przypadku za zgodą właściwych podmiotów (zarządu zakładowej organizacji związkowej, rady pracowniczej)[15].

 

            Chociaż stosunek pracy działaczy związkowych "niepełnoprawnych organizacji zakładowych" podlega tylko ochronie powszechnej, to szczególną rolę w ocenie działań pracodawców wobec tej grupy pracowników powinna odgrywać zasada zakazu dyskryminacji z powodu pełnienia funkcji związkowej. Jej naruszenie w konkretnym wypadku skutkować będzie nie tylko uwzględnieniem roszczeń pracownika, ale także odpowiedzialnością karną pracodawcy na podstawie art. 35 ust. 1 pkt 3 ustawy związkowej[16].

           

            Artykuł 35 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych jest przepisem karnym ustanawiającym odpowiedzialność za przestępstwo w formie występku. Przemawia za tym nowelizacja art. 35 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych dokonana w art. 5 § 2 pkt 28 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. przepisy wprowadzające kodeks karny. W myśl art. 35 ust. 1 pkt 2 i 4 ustawy o związkach zawodowych, kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją utrudnia wykonywanie działalności związkowej prowadzonej zgodnie z przepisami ustawy lub nie dopełnia obowiązku określonego między innymi w art. 261 tej ustawy podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Sprawcą przestępstwa z art. 35 ust. 1 ustawy o związkach może być każdy, kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją podejmuje czynności wypełniające znamiona czasownikowe. Przestępstwo to jest zatem przestępstwem indywidualnie właściwym, rozróżniającym „zajmowanie stanowiska" i „pełnienie funkcji". Znamiona przestępstwa utrudniania wykonywania działalności związkowej prowadzonej zgodnie z przepisami ustawy wypełnia każdy, kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją stwarza przeszkody w realizacji zadań związkowych, których usunięcie wymaga dodatkowych nakładów czasu, wysiłku, zaangażowania. W pojęciu wykonywania zadań związkowych mieści się uzyskiwanie przez organizację związkową informacji. Zobowiązanym do udzielania tych informacji, na gruncie art. 28 ustawy o związkach zawodowych, jest pracodawca.[17].

 

            Celem ochrony działacza związkowego jest wyłącznie zagwarantowanie mu niezależności w wypełnianiu jego funkcji, a przepisy wyznaczające zakres tej ochrony mają charakter regulacji szczególnej i muszą być wykładane ściśle.

            Rozwiązanie stosunku pracy z Panem Tomaszem Ludwińskim spowodowało – co oczywiste – utrudnienia w prowadzeniu przez Niego działalności związkowej i społecznej.

            Akty nękania i zastraszania pracowników ze względu na przynależność do związku zawodowego lub legalną działalność związkową, chociaż niekoniecznie muszą stanowić dyskryminację w dziedzinie zatrudnienia, to mogą zniechęcać ich do wstępowania do organizacji według własnego wyboru, tym samym naruszając ich prawo do zrzeszania się. Tak też się stało w tej sprawie.

            Chociaż stosunek pracy działaczy związkowych "niepełnoprawnych organizacji zakładowych" podlega tylko ochronie powszechnej, to szczególną rolę w ocenie działań pracodawców wobec tej grupy pracowników powinna odgrywać zasada zakazu dyskryminacji z powodu pełnienia funkcji związkowej. Jej naruszenie w konkretnym wypadku skutkować będzie nie tylko uwzględnieniem roszczeń pracownika, ale także odpowiedzialnością karną pracodawcy na podstawie art. 35 ust. 1 pkt 3 ustawy związkowej[18].

 

            Działanie A. Oszmiańczuka wyczerpuje zatem znamiona przestępstw określonych w art. 218 § 1a k.k, 231 § 1 k.k., art. 13 ust. 1 UOSIP i art. 35 UOZZ, bowiem Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” przy UKS w Warszawie nie wyraziła zgody na rozwiązanie stosunku pracy z Panem Tomaszem Ludwińskim, a żadne okoliczności nie wskazywały na oczywiste i ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.

            A. Oszmiańczuk nie podjął żadnych działań zmierzających do zmiany swojego stanowiska po odmowie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z Panem Tomaszem Ludwińskim (choćby poprzez wszczęcie postępowania wyjaśniającego w trybie ustawy o służbie cywilnej), co świadczy o celowym, zamierzonym, złośliwym i w pełni świadomym naruszeniu praw pracowniczych i związkowych. Świadczy także o niedopełnieniu obowiązków lub przekroczeniu uprawnień, gdyż A. Oszmiańczuk, jako pracodawca, nie może łamać norm UOZZ, pomijać tych norm, nie brać ich pod uwagę, być na nie obojętnym. Norma art. 231 § 1 k.k. jest wyczerpana, gdyż doszło do naruszenia interesu prywatnego, co nie wymaga uzasadnienia, ale także publicznego.

            A. Oszmiańczuk, dokonując bezprawnego rozwiązania stosunku pracy, musiał mieć świadomość, że pozbawi to środków utrzymania Pana Tomasza Ludwińskiego, co bez wątpienia jest także działaniem na szkodę interesu prywatnego.

 

            Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny w art. 218 § 1a stanowi:

Art. 218. 

§ 1a. Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

           

            Warunkiem zaistnienia przestępstwa z omawianego art. 218 jest to, by wymienione w nim działania naruszały prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego[19]. W niniejszej sprawie nie ma wątpliwości, że tak się stało.

 

            Czynność wykonawcza polega na działaniu na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Należy przyjąć, że ma to miejsce wówczas, kiedy z zachowania funkcjonariusza może wyniknąć szkoda w interesie publicznym lub prywatnym (Zoll (w:) Zoll, 1999, s. 778; por. też Kardas, Odpowiedzialność za nadużycie, s. 14). Pojęcie szkody należy tu rozumieć szeroko. Nie chodzi wyłącznie o szkodę majątkową, ale o każde narażenie dobra chronionego prawem. Nie jest konieczne, by wystąpił jakikolwiek uszczerbek w chronionych prawem dobrach (Zoll (w:) Zoll, 1999, s. 782). Wystarczy, że wystąpi zagrożenie takim uszczerbkiem, przy czym zagrożenie to jest abstrakcyjne (Spotowski, Przestępstwa..., s. 56 i n.). Ma to określone skutki praktyczne. Mianowicie w wypadku, kiedy zachowanie sprawcy określone w § 1 doprowadzi do naruszenia jakiegokolwiek dobra chronionego prawem, wskazana jest kwalifikacja kumulatywna z odpowiednim przepisem typizującym przestępstwo skutkowe[20].

 

            Jako funkcjonariusz publiczny A. Oszmiańczuk jest niewątpliwie podmiotem przestępstwa określonego w art. 231 kk. Nie ma też wątpliwości, że A. Oszmiańczuk popełnił czyny karalne w związku z zajmowanym stanowiskiem (pełnioną funkcją), a w czasie popełniania czynów był inspektorem kontroli skarbowej.

            A. Oszmiańczuk przekroczył też uprawnienia, gdyż przekroczeniem uprawnień jest również czynność mieszcząca się wprawdzie w zakresie uprawnień funkcjonariusza, ale do podjęcia której nie było podstawy faktycznej lub prawnej; jest nim także wykonanie czynności, które stanowiło wyraźne nadużycie tych uprawnień[21].

            Działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego winno nastąpić w związku z przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków, przy czym źródła jednych i drugich są określane w normach prawnych regulujących kompetencje konkretnych funkcjonariuszy. Źródłem obowiązku funkcjonariusza może być także indywidualne polecenie służbowe (Górniok (w:) Wąsek II, s. 83; Kardas, Odpowiedzialność za nadużycie..., s. 16). Niedopełnienie obowiązków w istocie stanowi przestępstwo z zaniechania, chociaż ustawa łączy je z wyrażeniem "działa na szkodę". Natomiast przekroczenie uprawnień możliwe jest tylko przez działanie[22].

            A. Oszmiańczuk działał na szkodę interesu publicznego lub prywatnego (art. 231 § 1), a jego zachowanie, jako funkcjonariusza publicznego, stworzyło realne niebezpieczeństwo powstania szkody, a nie tylko zagrożenie potencjalne lub ogólne (por. R. Góral, Komentarz, s. 368).

            Ze sformułowania art. 231 § 1 nie wynikają żadne wskazania co do charakteru grożącej szkody. Uzasadniona jest więc szeroka wykładnia, obejmująca zarówno szkodę materialną, jak i niematerialną, w tym krzywdę moralną, co wiąże się z różnym charakterem dóbr, którym może zagrażać omawiane przestępstwo (por. uchwałę SN z 29 stycznia 2004 r., I KZP 38/03, OSNKW 2004, nr 2, poz. 14).

 

            Wolność związkowa jest jedną z podstawowych wolności publicznych w zbiorowych stosunkach pracy państw demokratycznych. Źródłem tej wolności jest przyrodzona godność jednostki ludzkiej. Prawo tworzenia organizacji związkowych i przystępowania do nich jest podstawowym aspektem wolności związkowej, które sformułowane jest w wielu dokumentach międzynarodowych.

            Art. 22 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych stwierdza, że „każdy ma prawo do swobodnego stowarzyszania się z innym włącznie z prawem tworzenia związków zawodowych w celu ochrony swych interesów”. 

            Art. 8 Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Politycznych mówi o prawie każdego do tworzenia i przystępowania do związków zawodowych według własnego wyboru, w celu popierania i ochrony swych interesów gospodarczych i społecznych.

            Na podstawie obydwu tych dokumentów korzystanie z prawa do tworzenia i zrzeszania się w związkach zawodowych nie może podlegać innym ograniczeniom niż przewidziane w ustawach i konieczne w demokratycznym społeczeństwie w interesie bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego albo dla ochrony praw i wolności innych osób.

            Popieranie rozwoju wolności związkowej należy do głównych kierunków działania Międzynarodowej Organizacji Pracy („MOP”). Kolejne, uchwalane przez MOP konwencje zawierały różnego rodzaju gwarancje odnoszące się do wolności związkowych. Najważniejsze w kontekście niniejszej sprawy są Konwencja MOP nr 87, która statuuje trzy wolności związkowe, w tym wolność koalicji (art. 2) oraz Konwencja MOP nr 98 zawierająca zakaz dyskryminacji pracowników korzystających z wolności związkowej, co może przejawiać się m.in wydaleniem z pracy (art. 1).

            Jeśli chodzi o akty prawne o charakterze regionalnym to podstawowe znaczenie mają postanowienia Europejskiej Karty Społecznej (dalej jako „EKS”), która w art. 5 gwarantuje prawo do organizowania się. W przepisie tym określone zostały dwa zobowiązania: pozytywne i negatywne, których adresatami są państwa członkowskie Rady Europy. Zobowiązanie negatywne dotyczy nienaruszania i nieograniczania przez państwo członkowskie swobody zrzeszania się pracowników. Natomiast obowiązek pozytywny wyraża się w konieczności podjęcia przez państwo członkowskie stosownych działań, w szczególności poprzez wydawanie odpowiednich przepisów, które zapewnią pracownikom pełną możliwość czynienia użytku ze swobody zrzeszania się w związkach zawodowych oraz zagwarantują organizacjom związkowym swobodę działania i ochronę przed pracodawcami. Należy podkreślić, że specjalny podmiot – Komitet Spraw Socjalnych – bada praktykę przestrzegania przepisów EKS. Orzeczenie o niedopełnieniu przez państwo członkowskie standardów ustanowionych w art. 5 EKS może być wydane między innymi w przypadku stwierdzenia nieprzestrzegania przez państwa członkowskie przepisów krajowych o zasadach zrzeszania się w związkach zawodowych.

            Innym europejskim aktem regulującym problematykę wolności związkowych jest Europejska Konwencja Praw Człowieka. W art. 11 ust. 1 stanowi ona, że „każdy ma prawo do swobodnego, pokojowego zgromadzania się oraz do swobodnego stowarzyszania się, włącznie z prawem tworzenia związków zawodowych i przystępowania do nich dla ochrony swych praw”. Szczegółowe aspekty wolności związkowej rozwijane są poprzez orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

            Postanowienia konwencji międzynarodowych, przepisy Konstytucji RP, przepisy Kodeksu pracy oraz przepisy ustawy o związkach zawodowych chronią jedno z podstawowych praw człowieka – wolność do zrzeszania się i działania pracobiorców w związkach zawodowych. Trzeba pamiętać, że związki zawodowe są jednym z głównych elementów systemu ochrony praw pracowniczych, a niezakłócone przez pracodawców ich funkcjonowanie może nie tylko zapobiec uporczywemu naruszaniu praw pracowniczych i przepisów bhp (a więc zapobiec popełnianiu przestępstw z rozdziału XXVIII kk), ale przede wszystkim może przeciwdziałać przypadkom naruszania godności ludzkiej.

            Na poparcie powyższych uwag i argumentów warto przytoczyć kilka tez z opracowania „Przegląd podjętych decyzji i wprowadzonych zasad przez Komitet Wolności Związkowych Rady Administracyjnej Międzynarodowego Biura Pracy”[23]:

1)    żadna osoba nie powinna być zwalniana z pracy lub dyskryminowana w dziedzinie zatrudnienia z powodu przynależności do związku zawodowego, albo legalnej działalności związkowej, i jest sprawą istotną, aby wszystkie akty dyskryminacji antyzwiązkowej w zakresie zatrudnienia były zabronione i podlegały karze. (Zob. Przegląd z 1996, ust. 696 i 748; oraz np. Raport nr 305, sprawa nr 1874. ust. 270; Raport nr 309. sprawa nr 1925, ust. 116; Raport nr 316, sprawa nr 1972, ust. 708; Raport nr 320, sprawa nr 1998, ust. 254; Raport nr 321, sprawa nr 2055, ust. 355; Raport nr 327, sprawa nr 2125, ust. 778; Raport nr 330, sprawa nr 2203, ust. 808; Raport nr 331, sprawa nr 2097, ust. 277; Raport nr 333, sprawa nr 2229, ust. 108; oraz Raport nr 334, sprawa nr 2239, ust. 394.)

2)    ponieważ niedostateczna ochrona przed aktami dyskryminacji antyzwiązkowej, w szczególności przed zwolnieniem z pracy, może prowadzić do faktycznego zaniku pracowniczych związków zawodowych w przedsiębiorstwie, należy zastosować dodatkowe środki w celu zapewnienia przywódcom wszystkich organizacji, oraz delegatom i członkom związków zawodowych, pełniejszej ochrony przed wszelkimi aktami dyskryminacji. (Zob. Przegląd z 1996, ust. 700; Raport nr 304, sprawa nr 1853, ust. 299; Raport nr 316, sprawa nr 1970, ust. 556; Raport nr 336, sprawa nr 2316, ust. 55; oraz Raport nr 337, sprawa nr 2291, ust. 136.)

3)    ochrona przed dyskryminacją antyzwiązkową powinna mieć zastosowanie w szczególności w odniesieniu do działań obliczonych na spowodowanie zwolnienia lub innej formy dyskryminacji pracownika ze względu na jego przynależność do związku zawodowego lub uczestnictwa w działalności związkowej poza godzinami pracy lub, za zgodą pracodawcy, podczas godzin pracy. (Zob. Przegląd: 1996, ust. 694; Raport nr 304, sprawa nr 1787. ust. 174; Raport nr 329, sprawa nr 2172. ust. 351, oraz sprawa nr 2068, ust. 436; oraz Raport nr 330, sprawa nr 2186, ust. 379.)

4)    zwolnienie pracownika ze względu na przynależność do organizacji lub działalność związkową narusza zasady wolności związkowej. (Zob. Przegląd z 1996, ust. 702; oraz np. Raport nr 300, sprawa nr 1780, ust. 142; Raport nr 306, sprawa nr 1884. ust. 703; Raport nr 310, sprawa nr 1888. ust. 389; Raport nr 316, sprawa nr 1970, ust. 555; Raport nr 321, sprawa nr 1979, ust. 391; Raport nr 325, sprawa nr 2068, ust. 316; Raport nr 328, sprawa nr 2161, ust. 674; Raport nr 333, sprawa nr 2087. ust. 1010; Raport nr 336. sprawa nr 2336. ust. 535; oraz Raport nr 337. sprawa nr 2388, ust. 1359.)

5)    jedną z fundamentalnych zasad wolności związkowej jest odpowiednia ochrona pracowników przed wszelkimi aktami dyskryminacji antyzwiązkowej w dziedzinie zatrudnienia w postaci zwolnienia, przesunięcia na niższe stanowisko, przeniesienia lub innych środków dyskryminujących. Ochrona ta jest szczególnie pożądana w przypadku osób pełniących funkcje związkowe, ponieważ – żeby mogły wypełniać swoje obowiązki całkowicie niezależnie – powinny mieć gwarancję, że nie będą dyskryminowane ze względu na mandat, jaki sprawują z ramienia swojego związku. Komitet uznał, że taka gwarancja ochrony w przypadku osób pełniących funkcje związkowe jest również konieczna w celu zapewnienia realizacji fundamentalnej zasady, mówiącej że organizacje pracownicze mają prawo do całkowicie swobodnego wyboru swych przedstawicieli. (Zob. Przegląd z 1996. ust. 724; oraz np. Raport nr 302. sprawa nr 1809. ust. 381; Raport nr 306, sprawa nr 1796, ust. 506; Raport nr 311, sprawa nr 1944, ust. 543; Raport nr 320, sprawa nr 1995, ust. 371; Raport nr 332, sprawa nr 2262, ust. 394; Raport nr 334, sprawa nr 2222, ust. 210; Raport nr 335, sprawa nr 2226, ust. 756; Raport nr 336, sprawa nr 2336. ust. 538; Raport nr 337, sprawa nr 2262. ust. 260; oraz Raport nr 338. sprawa nr 2402, ust. 467.)

6)    Komitet zwraca uwagę na Konwencję nr 135 o ochronie przedstawicieli pracowników oraz Zalecenie nr 143 (z 1971 r.) dotyczące przedstawicieli pracowników, które wyraźnie stanowią, że przedstawiciele pracowników w przedsiębiorstwach powinni korzystać ze skutecznej ochrony przeciwko wszelkim krzywdzącym aktom, włącznie ze zwolnieniem, ze
względu na ich status lub działalność jako przedstawicieli pracowników, ich przynależność związkową lub też uczestnictwo w działalności związkowej, jeżeli działają zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, układami zbiorowymi lub innymi wspólnie uzgodnionymi porozumieniami. (Zob. Przegląd z 1996, ust. 732; Raport nr 324, sprawa nr 2091, ust. 893; Raport nr 335, sprawa nr 2276.ust. 409; oraz Raport nr 337, sprawa nr 2395, ust. 1191.)

7)    odnośnie sprawy, w której przywódca związkowy został zwolniony a kilka dni później przywrócony do pracy, Komitet zaznaczył, że zwolnienie przywódców związkowych z powodu przynależności do związku lub działalności związkowej jest sprzeczne z art. 1 Konwencji nr 98 i może stanowić akt zastraszenia mający na celu uniemożliwienie swobodnego pełnienia przez nich funkcji związkowych. (Zob. Przegląd 1996, ust. 730; oraz Raport nr 330, sprawa nr 2186, ust. 371.)

8)    dyskryminacja antyzwiązkowa jest jednym z najpoważniejszych naruszeń wolności związkowej i może stanowić zagrożenie dla istnienia ruchu związkowego jako takiego. (Zob. Raport nr 331, sprawa nr 2169, ust. 639.)

9)    nikt nie powinien być przedmiotem gorszego traktowania w dziedzinie zatrudnienia z powodu legalnej działalności związkowej, a osoby odpowiedzialne za takie czyny powinny być karane. (Zob. Raport nr 299, sprawa nr 1808, ust. 377.)

10) ochrona przed aktami dyskryminacji antyzwiązkowej powinna obejmować nie tylko zatrudnianie i zwalnianie, ale także wszelkie środki dyskryminujące mające miejsce w okresie zatrudnienia, w szczególności przeniesienie, przesunięcie na niższe stanowisko oraz inne działania krzywdzące pracownika. (Zob. Przegląd z 1996, ust. 695; oraz np. Raport nr 306, sprawa nr 1867, ust. 67; Raport nr 307, sprawa nr 1890, ust. 372; Raport nr 311, sprawa nr 1942, ust. 266; Raport nr 320, sprawa nr 1998, ust. 254; Raport nr 323, sprawa nr 1874, ust. 60; Raport nr 325, sprawa nr 2087, ust. 573; Raport nr 326, sprawa nr 2103, ust.295; Raport nr 328, sprawa nr 2068, ust. 208; Raport nr 330, sprawa nr 2200, ust. 1101; oraz Raport nr 334,sprawa nr 2222, ust. 210.)

11) akty nękania i zastraszania pracowników ze względu na przynależność do związku zawodowego lub legalną działalność związkową, chociaż niekoniecznie muszą stanowić dyskryminację w dziedzinie zatrudnienia, to mogą zniechęcać ich do wstępowania do organizacji według własnego wyboru, tym samym naruszając ich prawo do zrzeszania się. (Zob. Raport nr 302, sprawa nr 1826, ust. 411.)

12) ochrona jest szczególnie pożądana w przypadku osób pełniących funkcje związkowe, ponieważ – żeby mogły wypełniać swoje obowiązki całkowicie niezależnie – powinny mieć gwarancję, że nie będą dyskryminowane ze względu na mandat, jaki sprawują z ramienia swojego związku. Komitet uznał, że taka gwarancja ochrony w przypadku osób pełniących funkcje związkowe jest również konieczna w celu zapewnienia realizacji fundamentalnej zasady, mówiącej że organizacje pracownicze mają prawo do całkowicie swobodnego wyboru swych przedstawicieli. (Zob. Przegląd z 1996, ust. 724; oraz np. Raport nr 302, sprawa nr 1809, ust. 381; Raport nr 306, sprawa nr 1796, ust. 506; Raport nr 311, sprawa nr 1944, ust. 543; Raport nr 320, sprawa nr 1995, ust. 371; Raport nr 332, sprawa nr 2262, ust. 394; Raport nr 334, sprawa nr 2222, ust. 210; Raport nr 335, sprawa nr 2226, ust.756; Raport nr 336, sprawa nr 2336, ust. 538; Raport nr 337, sprawa nr 2262, ust. 260; oraz Raport nr 338, sprawa nr 2402, ust. 467.)

13) Komitet zwraca uwagę na Konwencję nr 135 o ochronie przedstawicieli pracowników oraz Zalecenie nr 143 (z 1971 r.) dotyczące przedstawicieli pracowników, które wyraźnie stanowią, że przedstawiciele pracowników powinni korzystać ze skutecznej ochrony przeciwko wszelkim krzywdzącym aktom, ze względu na ich status lub działalność jako przedstawicieli pracowników, ich przynależność związkową lub też uczestnictwo w działalności związkowej, jeżeli działają zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa lub innymi wspólnie uzgodnionymi porozumieniami. (Zob. Przegląd z 1996, ust. 732; Raport nr 324, sprawa nr 2091, ust. 893; Raport nr 335, sprawa nr 2276, ust. 409; oraz Raport nr 337, sprawa nr 2395, ust. 1191.)

 

            Odrębnie należy omówić kwestię rozwiązania stosunku pracy z Panem Tomaszem Ludwińskim, jako Społecznym Zakładowym Inspektorem Pracy. A. Oszmiańczuk rozwiązał stosunek pracy z Panem Tomaszem Ludwińskim, będącym w dacie rozwiązania stosunku pracy Społecznym Zakładowym Inspektorem Pracy, bez zgody zakładowej organizacji związkowej. Jakby było tego mało, A,Oszmiańczuk bez czyjejkolwiek zgody wyrzucił społeczną zakładową inspekcję pracy z zajmowanego w UKS Warszawa pomieszczenia, dokonał także otwarcia zamkniętej szafy i biurka należącego do SIP (nie powiadamiając uprzednio o tym ani organizacji związkowej, ani przedstawiciela SIP, aby mogli wziąć udział w tych bezprawnych i karygodnych działaniach).

 

            Tu również warto zacytować tezy z piśmiennictwa i stanowisko sądu, aby unaocznić, że A. Oszmiańczuk naruszył prawo:

 

Wykładnia językowa [art. 13 ustawy z 1983 r. o społecznej inspekcji pracy] prowadzi do wniosku, że wypowiedzenie [społecznemu inspektorowi pracy] stosunku pracy (i jego rozwiązanie) w czasie trwania mandatu oraz rok po jego wygaśnięciu jest niemożliwe - prawo takiej możliwości nie przewiduje. Jeżeli zaś istnieją podstawy dla rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia, to pracodawca musi najpierw uzyskać zgodę statutowo właściwego organu zakładowej organizacji związkowej, aby później na podstawie art. 52 k.p. rozwiązać istniejący stosunek pracy[24].

Wykładnia językowa i funkcjonalna przepisów art. 13 ust. 1 i art. 6 ust. 2 ustawy z 1983 r. o społecznej inspekcji pracy prowadzi do jednoznacznego wniosku, że pracownik z dniem wyboru na społecznego inspektora pracy nabywa mandat do pełnienia tej funkcji na okres czteroletniej kadencji. Z chwilą zatem uzyskania przedmiotowego mandatu (podstawy pełnienia funkcji) pracownik zostaje objęty szczególną ochroną przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem stosunku pracy wynikającą z art. 13 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji pracy[25].

 

            Związki zawodowe są jednym z głównych elementów systemu ochrony praw pracowniczych. Ich prawidłowe funkcjonowanie może nie tylko zapobiec uporczywemu naruszeniu praw pracowniczych i przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, ale przede wszystkim może przeciwdziałać przypadkom naruszania godności ludzkiej. Dlatego też uważamy, że tak ważne jest ściganie wszelkich przestępstw utrudniających swobodne prowadzenie działalności związkowej oraz szykanowanie działaczy związkowych – jak w niniejszym przypadku.

            Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej w art. 12 zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych i innych dobrowolnych zrzeszeń. Na poziomie ustawowym wolność tę potwierdza art. 2 UOZZ: „Prawo tworzenia i wstępowania do związków zawodowych mają pracownicy bez względu na podstawę stosunku pracy, członkowie rolniczych spółdzielni produkcyjnych oraz osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej, jeżeli nie są pracodawcami”.

            Działania A. Oszmiańczuka, jak wcześniej wspomniano, wypełniają znamiona przestępstwa z art. 35 ust. 1 pkt. 2 i 3 UOZZ. Powodują także utrudnianie, czy wręcz uniemożliwianie wykonywania działalności związkowej (skoro szykanuje się i krzywdzi mającego ochronę szefa związku, jak wpływa to na chęć uczestniczenia w działaniach związkowych innych pracowników zrzeszonych w NSZZ „Solidarność”?). Można nawet domniemywać, że w dłuższej perspektywie celem działań A. Oszmiańczuka było doprowadzenie do zakończenia działalności NSZZ „Solidarność” w UKS Warszawa lub co najmniej pozbawienie NSZZ „S” faktycznej możliwości działania w interesie pracowników (szykanowanie dotyczy tylko „Solidarności”).

            Art. 35 ust. 3 UOZZ zawiera zakaz dyskryminacji ze względu na przynależność do związku zawodowego. Naszym zdaniem zachodzi podejrzenie, że swoimi działaniami A. Oszmiańczuk dyskryminuje NSZZ „Solidarność” i jest to dyskryminacja o charakterze bezpośrednim, gdyż zwolnienie z pracy Pana Tomasza Ludwińskiego było sankcją za działalność w związku zawodowym. Zgodnie z art. 183a kodeksu pracy, dyskryminacja może przybierać postać dyskryminacji bezpośredniej i dyskryminacji pośredniej. Dyskryminacja bezpośrednia istnieje wtedy, gdy pracownik z takich przyczyn jak płeć, wiek, niepełnosprawność, rasa, religia, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową czy pochodzenie etniczne był, jest lub mógłby być traktowany w porównanej sytuacji mniej korzystnie niż inni pracownicy (art. 183a § 3 kodeksu pracy). Tak więc z dyskryminacją bezpośrednią ze względu na przynależność do związku zawodowego będziemy mieli do czynienia wtedy, gdy pracownik z powodu członkostwa w związku zawodowym był, jest lub mógłby być traktowany w porównanej sytuacji mniej korzystnie niż inni pracownicy. Tak jest w tej sprawie – o czym świadczą przedstawione dowody.

 

            Działania A. Oszmiańczuka naruszają także Konstytucyjne prawa obywateli, a w szczególności:

-        art. 30 Konstytucji RP („Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”);

-        art. 31 Konstytucji RP („Wolność człowieka podlega ochronie prawnej. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.”);

-        art. 32 Konstytucji RP („Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”);

-        art. 59 Konstytucji RP („Zapewnia się wolność zrzeszania się w związkach zawodowych, organizacjach społeczno-zawodowych rolników oraz w organizacjach pracodawców.”).

 

 

Oceniając postępowanie A.Oszmiańczuka wskazać należy, że każdy członek korpusu służby cywilnej powinien przestrzegać prawo i stosować się do wymogów kodeksu etyki służby cywilnej. Jest to szczególnie wymagane od osób pełniących funkcje kierownicze oraz osób pełniących funkcję inspektora kontroli skarbowej.

           

Na prawo do dobrej administracji wskazał po raz pierwszy Europejski Trybunał Sprawiedliwości w 1969 r. w wyroku w sprawie Stauder przeciwko miastu Ulm, nie zamieszczając jednakże definicji tego prawa. Podkreślono jednak pewne elementy cechujące to prawo, powielając je w kolejnych wyrokach, a mianowicie: rozpatrywanie spraw w rozsądnym terminie, rzetelność i bezstronność, sprawność i efektywność działania administracji, obowiązek podejmowania decyzji na podstawie wszystkich zebranych informacji w danej sprawie, legalizm, prawo każdej osoby do osobistego przedstawienia sprawy przed zastosowaniem środka mogącego negatywnie wpłynąć na jej sytuację, prawo do dochodzenia odszkodowania za bezprawną lub niecelową decyzję. Podsumowanie tych cech znalazło swój wyraz w przyjętej w grudniu 2000 r. w Nicei Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej, w której zawarto w tytule "Prawa Obywatelskie" przepis art. 41 określający prawo do dobrej administracji (right to good administration).

"Dobra administracja" stanowi tu dyrektywę mającą zapewnić efektywne funkcjonowanie organów administracji, co ściśle związane jest z obowiązkami urzędników. Oznacza nie tylko działania administracji zgodne z prawem, ale takie zachowanie urzędników, które uznać można za bezstronne, obiektywne, nieulegające żadnym wpływom politycznym ani partykularnym interesom. Natomiast "prawo do dobrej administracji" stanowi prawo podmiotowe, prawo jednostki do żądania określonych uprawnień i zachowań urzędników. Zgodnie z nim każdy ma prawo do tego, by jego sprawy były rozpatrywane przez instytucje i organy Unii Europejskiej bezstronnie, rzetelnie i w rozsądnym terminie.

            Rozwinięciem tego prawa jest uchwalony przez Parlament Europejski w formie rezolucji 6 września 2001 r. Kodeks Dobrej Administracji (dalej: KDA) (European Code of the Good Administrative Behavior). Został on opracowany przez Ombudsmana Unii Europejskiej Jacoba Sodermana. Parlament Europejski zalecił stosowanie Kodeksu w organach i instytucjach Unii i respektowanie jego postanowień w ich relacjach ze społeczeństwem. Normy mieszczące się w jego postanowieniach zawierają standardy właściwego postępowania organów administracji i urzędników i mogą być podstawą do ocen zachowań pracowników administracji.

Kodeks składa się z 27 artykułów, a na ich treść wpływ miały zasady wykształcone w prawie unijnym, wskazywane przez Trybunał Sprawiedliwości, a także zawarte w rezolucjach i zaleceniach Rady Europy. Zgodnie z art. 3 KDA zawiera ogólne zasady dobrej praktyki administracyjnej znajdujące zastosowanie w odniesieniu do całości kontaktów instytucji i ich administracji z jednostką, chyba że kontakty te podlegają specyficznym przepisom. Postępowanie tych instytucji niezgodnie z jego normami może stanowić podstawę do skargi do Ombudsmana Europejskiego (art. 26). Zasady określone w Kodeksie nie obowiązują w odniesieniu do relacji między instytucją a zatrudnionymi w niej urzędnikami. Te stosunki podlegają przepisom o statusie urzędników.

W kolejnych swych postanowieniach Kodeks wskazuje na konieczność przestrzegania następujących zasad: praworządności (art. 4), niedyskryminowania (art. 5), współmierności (art. 6), zakazu nadużywania uprawnień (art. 7), bezstronności i niezależności (art. 8), obiektywności (art. 9), zgodnego z prawem oczekiwania oraz konsekwentnego działania i doradztwa (art. 10), uczciwości (art. 11), uprzejmości (art. 12), odpowiadania na pisma w języku obywatela (art. 14), potwierdzania odbioru (art. 14), zobowiązania do przekazania sprawy do właściwej jednostki organizacyjnej instytucji (art. 15), prawo wysłuchania i złożenia oświadczeń (art. 16), stosownego terminu podjęcia decyzji (art. 17), obowiązku uzasadnienia decyzji (art. 18).

Analizując postanowienia KDA trzeba stwierdzić, że wiele z zasad w nim wskazanych znajduje odzwierciedlenie w postanowieniach Konstytucji RP, jak też w Kodeksie postępowania administracyjnego (chociażby zasada praworządności - art. 7 Konstytucji i art. 6 k.p.a.). Jednak, jak zauważa Z. Niewiadomski, Kodeks reguluje postępowanie, które kończy się indywidualnym rozstrzygnięciem administracyjnym, poza zainteresowaniem pozostawiając inne prawne formy działania administracji (porozumienia, umowy). Natomiast KDA znajduje zastosowanie do wszystkich form załatwiania spraw przez organy i instytucje unijne, w tym form cywilnoprawnych.

Kodeks podkreśla nakaz uprzejmego i życzliwego odnoszenia się do osób, z którymi służbowo się spotyka, gotowość świadczenia pomocy, wskazywania zainteresowanym właściwych osób lub instytucji, jeżeli sprawa, z którą się zwrócono, nie należy do jego kompetencji. Bardzo wyraźnie eksponuje usługodawczą funkcję administracji i urzędników ("w swoich kontaktach z jednostką urzędnik pozostaje usługodawcą" - art. 12). Zobowiązuje urzędników do przepraszania i pomocy w przeciwdziałaniu skutkom popełnienia przez nich błędów łączących się z prawami i interesami jednostki. Nakazuje potwierdzenie w ciągu dwóch tygodni otrzymania pisma od interesanta, jeżeli w tym czasie nie otrzyma on merytorycznie uzasadnionej odpowiedzi. Równocześnie w odpowiedzi lub potwierdzeniu odbioru istnieje obowiązek podania nazwiska i numeru telefonu urzędnika zajmującego się daną sprawą wraz ze stanowiskiem służbowym. Zasada uprzejmości i życzliwości wiąże się ściśle ze służebną rolą administracji.

Jak już wspomniano powyżej, KDA nie ma mocy bezwzględnie obowiązującej. Jego postanowienia mają formalnie jedynie charakter zaleceń w sprawach załatwianych przez organy Unii. Zalecenia te mają na celu usprawnienie działalności administracji publicznej oraz pogłębianie praworządności i zaufania w stosunkach z obywatelami i innymi administrowanymi podmiotami także w stosunkach wewnętrznych państw Unii. Przepisy KDA odnoszą się też do Polski, albowiem podpisując tzw. układ dostosowawczy poprzedzający przystąpienie do Unii, Polska zobowiązała się do stosowania standardów państwa praworządnego. Postanowienia KDA, jak i wcześniejsze rekomendacje Komitetu Ministrów Rady Europy, wyraźnie wskazują na ogólny europejski model tworzenia przyjaznej jednostce administracji publicznej, poddawaniu tej administracji szerokiej kontroli społecznej w całokształcie jej działalności, a nie tylko w ramach procesowej ochrony stron w toku wydawania decyzji administracyjnych. Pojęcie "jednostka" obejmuje osoby fizyczne i prawne niezależnie od tego, czy ich miejsce zamieszkania lub zarejestrowana siedziba znajduje się na terytorium jednego z państw członkowskich, czy nie.[26]

 

            A.Oszmiańczuk jest osobą posiadającą wykształcenie wyższe, a z racji zatrudnienia w korpusie służby cywilnej zna przepisy i obowiązki wynikające z ustawy o służbie cywilnej. Powinien więc wiedzieć, że żaden członek korpusu służby cywilnej nie może naruszać prawa, a tymczasem A.Oszmiańczuk dopuścił się takich czynów wielokrotnie i całkowicie świadomie.

                       

Do podstawowych wartości etycznych, wspólnych dla wszystkich pracowników administracji - bez względu na zajmowane stanowiska, można zaliczyć:

– uczciwość,

– profesjonalizm,

– lojalność,

– otwartość,

– prawość,

– wiarygodność,

– oszczędność,

– szacunek wobec ludzi.

Wartości te mogą i powinny być pomostem łączącym urząd z obywatelem oraz pracowników administracji. Dzięki realnemu wpojeniu tych zasad możliwe stanie się odbudowanie społecznego zaufania do urzędników, a przy tym również zwiększenie skuteczności administracji.[27]

Jako pierwszy z obowiązków wymienionych w komentowanym artykule ustawodawca wskazał obowiązek przestrzegania Konstytucji RP i innych przepisów prawa. Wskazanie Konstytucji na pierwszym miejscu pośród przepisów prawa, których jest zobowiązany przestrzegać członek służby cywilnej, wynika ze szczególnej pozycji tego aktu prawnego w polskim systemie źródeł prawa - jej naczelnej pozycji w hierarchii aktów prawnych. Obowiązek ten pozostaje w korelacji z konstytucyjną zasadą państwa prawnego oraz zasadą legalizmu (zob. J. Jagielski, K. Rączka, Ustawa o służbie cywilnej..., s. 310).

Przepis ten należy rozpatrywać w kontekście konstytucyjnej zasady państwa prawnego, znajdującej swój wyraz w art. 2 ustawy zasadniczej, zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, a także zasady legalizmu, określonej w art. 7 Konstytucji RP, zgodnie z którym organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, oraz w art. 6 k.p.a., który wskazuje, że organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa. Warto także wskazać, że zasada praworządności, zgodnie z którą urzędnik stosuje regulacje i procedury, zawarta jest w art. 3 Europejskiego Kodeksu Dobrej Praktyki Administracyjnej (D. Kotłowski Znaczenie i rola wybranych zasad Europejskiego Kodeksu Dobrej Praktyki Administracyjnej (w:) M. Mazuryk, S. Jaśkiewicz (red.), Administracja publiczna w III RP..., s. 41).” [28]

 

A.Oszmiańczuk naruszył tymczasem obowiązki wynikające z ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej, która w art. 76 ust. 1 pkt 1 stanowi, że członek korpusu służby cywilnej jest obowiązany przestrzegać (...) przepisów prawa.

A.Oszmiańczuk naruszył przez to zasadę legalizmu, praworządności i pogłębiania zaufania obywateli do organów administracji publicznej, określonej w § 1 pkt 1 zarządzenia Nr 70 Prezesa Rady Ministrów z 6 października 2011 roku w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej oraz w sprawie zasad etyki korpusu służby cywilnej (dalej w tekście „zarządzenie”). Zgodnie bowiem z § 2 pkt 1 i 2 zarządzenia, przestrzegając zasady legalizmu, praworządności i pogłębiania zaufania obywateli do organów administracji publicznej, członek korpusu służby cywilnej w szczególności:

-         przy realizacji zadań na swoim stanowisku pracy przestrzega prawa;

-         przez swoje zachowanie i działania w stosunku do obywateli istotnie wpływa na stopień więzi obywateli z państwem;

-         swoją postawą i działaniem przyczynia się do realizacji zasady państwa prawnego;

-         nie kieruje się uprzedzeniami, załatwiając sprawy obywateli, innych osób oraz podmiotów;

-         swoją postawą i działaniem przyczynia się do realizacji zasady państwa prawnego.

A.Oszmiańczuk, nie wykonując ustawowych zadań, przeczy w oczywisty sposób tej zasadzie.

„Przepis art. 76 ust. 1 pkt 1 został uszczegółowiony w § 1 z.w.p.z., zgodnie z którym członek korpusu służby cywilnej przy wykonywaniu zadań kieruje się wynikającymi z przepisów prawa zasadami służby cywilnej, w tym zasadą legalizmu, praworządności i pogłębiania zaufania obywateli do organów administracji publicznej. Zgodnie z § 2 z.w.p.z., przestrzegając zasady legalizmu, praworządności i pogłębiania zaufania obywateli do organów administracji publicznej, członek korpusu służby cywilnej w szczególności: 1) przy realizacji zadań na swoim stanowisku pracy przestrzega prawa; 2) swoją postawą i działaniem przyczynia się do realizacji zasady państwa prawnego; 3) przez swoje zachowanie i działania w stosunku do obywateli istotnie wpływa na stopień więzi obywateli z państwem; 4) w granicach określonych przez prawo postępuje w sposób zapewniający aktywny udział obywateli w rozstrzyganiu spraw publicznych; 5) nie kieruje się uprzedzeniami, załatwiając sprawy obywateli, innych osób oraz podmiotów; 6) nie uczestniczy w strajkach lub akcjach protestacyjnych, zakłócających normalne funkcjonowanie urzędu. W zarządzeniu zasadę legalizmu ujęto więc w sposób rozszerzający, znacznie wykraczający poza zakres tego pojęcia w doktrynie prawnej, łącząc ją z budowaniem więzi i angażowaniem obywateli do rozstrzygania spraw publicznych, bezstronnością przy rozpatrywaniu spraw, a także nieuczestniczeniem w akcjach protestacyjnych zakłócających normalne funkcjonowanie urzędu.[29]

 

A.Oszmiańczuk naruszył  także zasadę ochrony praw człowieka i obywatela, określoną w § 1 pkt 2 zarządzenia.

Zgodnie z § 3 zarządzenia, przestrzegając zasady ochrony praw człowieka i obywatela, członek korpusu służby cywilnej w szczególności zna prawa człowieka i obywatela, nie proponuje ani nie podejmuje działań, które naruszają prawa człowieka i obywatela, oraz ma na uwadze, że ich skuteczna ochrona przyczynia się do wzrostu autorytetu państwa.

 

A.Oszmiańczuk naruszył zasadę profesjonalizmu, określoną w § 1 pkt 6 zarządzenia.

Zgodnie z § 7 zarządzenia, przestrzegając zasady profesjonalizmu, członek korpusu służby cywilnej w szczególności:

-         zna akty prawne dotyczące funkcjonowania urzędu, w którym jest zatrudniony oraz zapoznaje się z wszystkimi istotnymi okolicznościami faktycznymi i prawnymi prowadzonych przez siebie spraw;

-         zna zasady służby cywilnej i sumiennie ich przestrzega;

-         w wykonywaniu zadań dąży do uzgodnień opartych na rzeczowej argumentacji (nie zaś pomówień i insynuacji).

            „Warto wskazać, za Barbarą Kudrycką, na szczególne obowiązki ustrojowe, które odróżniają służbę cywilną od innych kategorii urzędników:

1)  lojalność wobec konstytucji i każdego rządu sprawującego władzę;

2) bezstronne, uczciwe postępowanie wymagające rozwiązywania wszelkiego rodzaju konfliktów interesów, a przede wszystkim konfliktu interesu publicznego z prywatnym na korzyść publicznego;

3) profesjonalizm działań zdeterminowany merytorycznym systemem przyjęć do służby i karierą służbową na podstawie kryteriów merytorycznych.”[30]

            Ustanowienie szczególnych obowiązków członków korpusu służby cywilnej okazało się niezbędne i konieczne, ponie­waż praca w służbie cywilnej traktowana jest jako służba publiczna na rzecz społeczeństwa. Z tego względu w służbie cywilnej powinno się zatrudniać oso­by, które można darzyć zaufaniem społecznym. W związku z tym na członków korpusu służby cywilnej nałożono obowiązek profesjonalizmu przejawiający się w powinnościach rzetelnego, terminowego wykonywania zadań oraz po­winności stałego rozwijania wiedzy zawodowej, a także poddawania się sta­łym lub okresowym ocenom. Z kolei obowiązek bezstronnego działania wiąże się z uczciwym i obiektywnym wykonywaniem obowiązków, przestrzeganiem zakazu prowadzenia działalności zarobkowej podważającej zaufanie do służby cywilnej, a także z godnym zachowaniem się w służbie oraz poza nią. Obowią­zek neutralności służby cywilnej urzeczywistnia się przede wszystkim przez nałożenie na członków korpusu służby cywilnej zakazu publicznego manife­stowania przekonań politycznych, zakazu uczestniczenia w strajkach czy też zakazu łączenia pracy w służbie cywilnej z pełnieniem funkcji politycznych.[31]

 

Naruszył także zasadę odpowiedzialności za działanie lub zaniechanie, określoną w § 1 pkt 6 zarządzenia.

Zgodnie z § 8 zarządzenia, przestrzegając zasady profesjonalizmu, członek korpusu służby cywilnej w szczególności:

-         wykonuje zadania ze świadomością szczególnej odpowiedzialności wynikającej z publicznego charakteru pełnionej służby;

-         przy wykonywaniu zadań kieruje się interesem publicznym i efektywnością oraz zgodnością podejmowanych działań z przepisami.

 

Świadomie i celowo A.Oszmianczuk zignorował zasadę służby publicznej, wskazaną w § 13 pkt 2 zarządzenia.

Zgodnie z § 15 pkt 1 i 2 zarządzenia, zasada służby publicznej wyraża się w szczególności:

-         w służebnym charakterze pracy wobec obywateli, mającej na celu urzeczywistnianie wartości leżących u podstaw prawa Rzeczypospolitej Polskiej;

-         w służbie państwu, której podstawowym elementem jest ochrona jego interesów i rozwoju.

„Tak jak niezbędnym warunkiem działania służby cywilnej jest zaufanie między sferą urzędniczą a politykami, tak równie ważne jest zaufanie społeczne do służby cywilnej. Można je osiągnąć w sytuacji, gdy społeczeństwo i służba cywilna mają zbieżne cele, gdy państwo nie jest w opozycji do społeczeństwa, ale z nim współpracuje. Służba cywilna będzie cieszyła się zaufaniem społecznym wtedy, gdy będzie podejmowała zadania oczekiwane przez to społeczeństwo i osiągała zakładane cele w sposób przez nie akceptowalny.[32]

 

A.Oszmiańczuk naruszył  zasadę rzetelności, wskazaną w § 13 pkt 6 zarządzenia.

Zgodnie z § 19 pkt 1 zarządzenia, zasada rzetelności wyraża się w szczególności w sumiennym, rozważnym wykonywaniu powierzonych zadań. Odpowiedzi A. Oszmiańczuka, brak reakcji na wskazane naruszenia prawa, przesyłanie informacji nieczytelnej wskazują na wyjątkową arogancję i są przejawem lekceważącego stosunku do prawa i związków zawodowych. Takie zachowanie narusza zasady etyki służby cywilnej, a także § 7 pkt 3 zarządzenia.

„(…) termin "rzetelny" w znaczeniu słownikowym jest definiowany jako "wypełniający należycie swoje obowiązki, uczciwy, słowny, solidny, sumienny, godny zaufania" (por. Słownik Języka Polskiego, s. 729). Sama zasada rzetelności funkcjonowania służby znajduje dookreślenie przede wszystkim w rozdziale ustawy określającym obowiązki członka korpusu służby cywilnej. W omawianym zakresie ustawa wskazuje, że osoba taka realizuje swoje zadania w szczególności w sposób racjonalny ekonomicznie, sprawnie i terminowo.[33]

Na mocy ust. 1 pkt 4 członek korpusu służby cywilnej jest zobowiązany rzetelnie i bezstronnie, sprawnie i terminowo wykonywać powierzone zadania. Obowiązek ten należy wiązać z misją służby cywilnej, zdefiniowaną w art. 1 u.s.c., który określa, że służbę cywilną ustanawia się w celu zapewnienia zawodowego, rzetelnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa (zob. komentarz do tego artykułu).

(…)

Również zawarte w kodeksie pracy pojęcia "sumienność" oraz "staranność" należy uznać za terminy o zbliżonym znaczeniu. Sumienność i staranność na gruncie prawa pracy można zdefiniować jako wysiłek pracownika zmierzający do takiego wykonania powierzonej pracy, który najbardziej zbliża się do idealnego wzorca działania - z sumiennym i starannym wykonywaniem pracy będziemy mieli do czynienia nie tylko wtedy, gdy pracownik zadowoli się przeciętnym wzorcem świadczenia pracy, ale wykorzysta swoje indywidualne zdolności i umiejętności do osiągnięcia najlepszego rezultatu (zob. B. Wagner (red.), Kodeks pracy. Komentarz, s. 405).[34]

Zasada rzetelności – zgodnie ze słownikiem języka polskiego – może być rozumiana dwojako. Z jednej strony – jako uczciwość, sumienność, solidność, a z drugiej – jako prawdziwość, autentyczność, czyli zgodność z prawdą, obiektywizm.

Drugie z tych znaczeń podkreśla Wojciech Sokolewicz w komentarzu do Konstytucji RP, stwierdzając: „Podmiot rzetelności da się najprościej objaśnić jako wymóg zgodności słów – wypowiadanych i zapisywanych czy też inaczej rejestrowanych – ze stanem faktycznym".

Zakres znaczeniowy zasady rzetelności dobrze oddaje Kodeks Etyki Służby Cywilnej, w którym podkreśla się, iż rzetelne wykonywanie obowiązków oznacza:

1)    sumienną pracę, dążenie do osiągnięcia najlepszych rezultatów, mając na względzie wnikliwe i rozważne wykonywanie powierzonych zadań;

2)    bycie twórczym w podejmowaniu zadań, aktywne ich realizowanie, zgodnie z najlepszą wolą, nie ograniczając się jedynie do ich litery;

3)    nieuchylanie się od podejmowania trudnych decyzji oraz odpowiedzialność za swoje postępowanie, świadomość, że interes publiczny wymaga działań rozważnych, ale skutecznych i realizowanych w sposób zdecydowany;

4)    niekierowanie się emocjami w rozpatrywaniu spraw, bycie gotowym do przyjęcia krytyki, uznania swoich błędów i do naprawienia ich;

5)    dotrzymywanie zobowiązań, kierowanie się prawem i przewidzianym trybem działania;

6)    racjonalne gospodarowanie majątkiem i środkami publicznymi z dbałością o nie i gotowością do rozliczenia swoich działań w tym zakresie;

7)    bycie lojalnym wobec urzędu i zwierzchników, gotowym do wykonywania służbowych poleceń, uważając równocześnie, aby nie zostało naruszone prawo lub nie popełniono pomyłki;

8)    powściągliwość w publicznym wypowiadaniu poglądów na temat pracy swego urzędu oraz innych urzędów i organów państwa;

9)    rozumienie i aprobowanie faktu, że podjęcie pracy w służbie publicznej oznacza zgodę na ograniczenie zasady poufności informacji dotyczącej również życia osobistego.

10) Przy tak rozumianej rzetelności jako przykłady realizacji na poziomie ustawowym tej konstytucyjnej zasady można wskazać przepis art. 67 ust. 1 pkt 3 u.s.c. z 1998 r. nakazujący racjonalnie gospodarować środkami publicznymi czy też przepis art. 68 u.s.c. z 1998 r. nakładający obowiązek wykonywania służbowych poleceń przełożonych.[35]

 

A.Oszmiańczuk naruszył również zasadę godnego zachowania, wskazaną w § 14 zarządzenia (wykonywanie pracy z respektem dla reguł współżycia społecznego i kultury osobistej, poszanowania godności innych osób, w tym podwładnych, kolegów i przełożonych; życzliwości wobec ludzi i zapobieganiu powstawaniu konfliktów w pracy, w relacjach z obywatelami oraz współpracownikami). Obowiązek godnego zachowywania się w służbie oraz poza nią należy rozważać w kontekście § 14 z.w.p.z. Stanowi on, że zasada godnego zachowania polega w szczególności na: 1) wykonywaniu pracy z respektem dla reguł współżycia społecznego i kultury osobistej, poszanowania godności innych osób, w tym podwładnych, kolegów i przełożonych; 2) życzliwości wobec ludzi i zapobieganiu powstawaniu konfliktów w pracy, w relacjach z obywatelami oraz współpracownikami; 3) właściwym zachowaniu się również poza pracą, unikaniu niepożądanych zachowań mających negatywny wpływ na wizerunek państwa, służby cywilnej i urzędu.[36]

            „Ostatni z wymienionych w katalogu obowiązków określonych w art. 76 ust. 1 u.s.c. obowiązek godnego zachowania się w służbie oraz poza nią, zali­czany do obowiązków dodatkowych, jest typowym obowiązkiem osób zatrud­nionych w tzw. służbie publicznej. W literaturze nadal aktualny pozostaje po­gląd, że istnienie tej powinności ma na celu zachowanie powagi organu i prze­ciwdziałanie wszystkiemu, co mogłoby przynieść ujmę stanowisku. Członek korpusu służby cywilnej musi więc unikać takich zachowań, które naraziłyby na szwank wykonywany przez niego zawód, podważyłyby powagę pełnio­nych funkcji służbowych bądź naraziłyby na szkodę interes państwa, a także podważały jego autorytet.”[37]

       

            Naruszenie nawet jednego z wyżej wymienionych przepisów czy zasad powinno skutkować (co najmniej) odpowiedzialnością dyscyplinarną.

A.Oszmiańczuk naruszył tymczasem świadomie i z premedytacją wiele przepisów prawa, a na dodatek naraził skarb państwa na kilkusettysięczne wydatki związane z wykonaniem wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie.

 

            Rozmaite uchybienia etyczne w pracy urzędników, nawet te "błahe", jak np. niegrzeczne traktowanie interesantów, udzielenie nierzetelnych informacji, opieszałość w wykonywaniu obowiązków służbowych czy wręcz ich lekceważenie itp., rodzić się mogą z niewiedzy, z braku kultury osobistej pracowników administracji, ale także z konfliktu ról, jakie pełni urzędnik.

Tymczasem dobre funkcjonowanie państwa zależy w znacznym stopniu od właściwego funkcjonowania administracji publicznej, a zwłaszcza od przestrzegania norm etycznych przez urzędników. Nie wszystko bowiem da się unormować w ustawach. Chociaż to właśnie ustawy wyznaczają normatywny wzorzec zachowań ludzkich, także urzędniczych, wiele jeszcze przestrzeni pozostaje dla wzorców etycznych. Innymi słowy, przestrzeganie prawa to za mało, trzeba jeszcze osobistej uczciwości funkcjonariuszy publicznych, ich poczucia służby i lojalności wobec Konstytucji i państwa.

Ramy prawne etycznej administracji wytyczają obowiązujące przepisy prawa, wyznaczając standardy zachowań dla pracowników administracji publicznej.[38]

 

            Z uwagi na te okoliczności w pełni koniecznym i zasadnym jest zatem skierowanie odpowiedniego wniosku do Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej w Warszawie o odwołanie A.Oszmiańczuka ze stanowiska inspektora kontroli skarbowej z uwagi na ciężkie naruszenie obowiązków członka korpusu służby cywilnej.

 „Dwa następne obowiązki: racjonalnego gospodarowania środkami publicz­nymi oraz rzetelnego i bezstronnego, sprawnego i terminowego wykonywania zadań służą urzeczywistnieniu zasady profesjonalizmu służby cywilnej. Obowią­zek racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi jest obowiązkiem od­rębnym od kodeksowego obowiązku dbałości o mienie pracodawcy i raczej na­leżałoby zaliczyć go do obowiązków dodatkowych. Naruszenie tego obowiązku może bowiem stanowić nie tylko przesłankę wszczęcia odpowiedzialności dyscy­plinarnej, ale również odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny budżetowej na podstawie ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych. Obo­wiązek rzetelnego wykonywania powierzonych zadań jest natomiast obowiąz­kiem kwalifikowanym w odniesieniu do kodeksowego obowiązku starannego i sumiennego wykonywania pracy. Kodeks pracy łączy sumienność i staranność z rodzajem wykonywanej przez pracownika pracy, natomiast ustawa o służbie cywilnej wyznacza znacznie szerzej ten obowiązek, przenosząc go na zadania rządu. Unormowany przez tę ustawę obowiązek rzetelności i bezstronności oraz sprawności i terminowości wykonywania zadań ma charakter wzmożony, a jego konkretyzacja następuje na podstawie szczególnych przepisów prawa. Zadania danej struktury organizacyjnej, w której zatrudniony jest pracownik, określane są w przepisach ustanawiających właściwość rzeczową danego organu.” [39]

 

            Nadmienić trzeba ponownie, że naruszenie przez A.Oszmiańczuka prawa zostało potwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu i stanowiskiem Państwowej Inspekcji Pracy, przez co nie ma potrzeby prowadzenia odrębnego postępowania wyjaśniającego w trybie ustawy o służbie cywilnej.

A.Oszmiańczuk był przed popełnieniem nagannych czynów informowany o ich niezgodności z prawem, gdyby zdecydował się na ich podjęcie.

A.Oszmiańczuk jednak – świadomie i z premedytacją – naruszył prawo, czym skompromitował nie tylko siebie, ale przede wszystkich Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej oraz władzę publiczną (funkcjonariuszy publicznych). Naraził także Skarb Państwa na olbrzymie straty finansowe, z uwagi na konieczność wypłaty odszkodowania i poniesienia kosztów procesowych.

Naruszył także zasady finansów publicznych, gdyż nie utworzył rezerwy w związku z niebezpieczeństwem wypłaty zaległego wynagrodzenia, co ostatecznie skutkowało koniecznością wstrzymania wypłaty nagród dla pracowników UKS Warszawa pod koniec 2014 roku.

 

Trzeba podkreślić, że A.Oszmiańczuk, jako osoba pełniąca funkcję Dyrektora Urzędu Kontroli w Warszawie, miał pełną świadomość, iż narusza prawo. Nie tylko dlatego, że zna przepisy (IKS, Doradca podatkowy), ale także dlatego, że – jak wcześniej wspomniano - w pismach organizacji zakładowej NSZZ „S” funkcjonującej w UKS Warszawa był informowany, że w przypadku rozwiązania stosunku pracy z T.Ludwińskim dopuści się naruszenia prawa[40]. Takie informacje zawierały także pisma procesowe w sprawie rozwiązania stosunku pracy z T.Ludwińskim – GIKS jest w ich posiadaniu.

 

Zauważyć także należy, że Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej posiada wszelkie materiały dotyczące opóźnień w adaptacji nowej siedziby dla Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie (ul. Jagiellońska) i związanymi z tym ewidentnymi, kilkumilionowymi stratami dla budżetu państwa. Dotyczy to także likwidacji wydziałów zamiejscowych Ciechanowie,  Płocku, Radomiu i Siedlcach, gdzie poniesiono wcześniej wysokie nakłady na ich adaptację dla potrzeb kontroli skarbowej, a w tej chwili pomieszczenia te (np. Radom) nie są w ogóle użytkowane (tymczasem wynajmuje się za znaczne kwoty pomieszczenia w Warszawie, co obciąża niepotrzebnie Budżet Państwa).

Dbałość o dobro zakładu powinno być wspólną wartością, dobrem nie tylko pracodawcy, ale również pracowników.

Wspólnym dobrem powinno być zainteresowanie  pracodawcy  zmniejszeniem  nieludzkich i kosztownych uciążliwości  pracowników związanych z ich  codziennym 4-6 godzinnym  dojazdem (ponad 200 km) do "zakorkowanej" siedziby w Warszawie i marnotrawieniem potencjału dla wzmocnienia ochrony interesów  Skarbu Państwa i zwiększenia skuteczności kontroli skarbowej.

Czy dobrem dla pracowników z likwidowanych miejsc pracy w Radomiu, Płocku, Ciechanowie i Siedlcach była organizacja dla nich stanowisk pracy w odległości  oddalonej od miejsca zamieszkania o ponad 100 km  pomimo, że istniały i nadal istnieją  możliwości zastosowania innych rozwiązań oprócz zwolnienia z pracy ?

W tej sprawie powinny zostać podjęte odpowiednie czynności sprawdzające, również w związku ze zgodami A.Oszmiańćzuka na przenoszenie inspektorów i pracowników z UKS Warszawa do innych urzędów mimo tego, że powodem likwidacji wydziałów zamiejscowych było ponoć wzmocnienie kadrowe UKS Warszawa.

Wysoki funkcjonariusz publiczny otrzymuje wysokie wynagrodzenia i nagrody nie tylko dlatego, że pełni określoną funkcję, ale także dlatego, że jest odpowiedzialny za podejmowane przez siebie decyzje. Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej nie może udawać, że nic się nie stało - straty Skarbu Państwa są wymierne, ewidentne i oczywiste, a brak reakcji na niniejsze zgłoszenie będzie czynił GIKS współwinnym marnotrawstwa i niegospodarności i stworzyć może wrażenie współsprawstwa w tym zakresie.

 

            Czyny A.Oszmiańczuka, jak żadne inne, świadczą o ciężkim naruszeniu obowiązków członka korpusu służby cywilnej, za co też powinien on ponieść niezwłocznie określone prawem konsekwencje, w tym konsekwencje finansowe, jak również polegające na natychmiastowym odwołaniu ze stanowiska inspektora kontroli skarbowej.

 

            Mamy zatem nadzieję, że Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej wystąpi także niezwłocznie z pozwem cywilnym przeciwko A.Oszmiańczukowi o zwrot kwot związanych z kosztami procesów sądowych przeciwko T.Ludwińskiemu oraz wypłatą zaległych wynagrodzenia za czas, gdy T.Ludwiński – wymaga to podkreślenia – nie świadczył pracy ani też nie korzystał ze zwolnienia od jej świadczenia z uwagi na prowadzoną działalność związkową (brak takiego pozwu byłby co najmniej niezrozumiały zwłaszcza w sytuacji, że nagannych czynów dopuszczono się w instytucji odpowiedzialnej za kontrolę prawidłowości stosowania prawa i wydatkowania środków publicznych…).

 

            A. Oszmiańczuk był i jest członkiem korpusu służby cywilnej i inspektorem kontroli skarbowej – ciężkie naruszenie przez A.Oszmiańczuka zasad obowiązujących członków korpusu służby cywilnej oraz inspektorów kontroli skarbowej oraz działania skutkujące ewidentnymi stratami Skarbu Państwa skutkować powinno zastosowaniem odpowiednich sankcji, a Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej jest obowiązany – jako organ nadzorujący inspektorów kontroli skarbowej – podjąć w sprawie odpowiednie i nie cierpiące zwłoki działania.

 

            Jest to tym bardziej zasadne, że w innych sprawach dotyczących inspektorów kontroli skarbowej Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej stosował określone sankcje wobec inspektorów kontroli skarbowej – nawet bez potwierdzenia naruszenia obowiązków członka korpusu służby cywilnej przez niezależnie organy czy też w sprawach, gdzie wnioski do GIKS o odwołanie z IKS były w sposób oczywisty niezasadne, co zresztą potwierdziły w swoich wyrokach sądy (UKS Rzeszów, UKS Kraków)[41].

Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej odwoływał także inspektorów kontroli skarbowej z tytułu niepotwierdzonych strat dla Budżetu Państwa o wielkości wielokrotnie niższej, niż ma to miejsce w przypadku Aleksego Oszmiańczuka.

 

            Jeżeli zatem przepisy określające obowiązek posiadania nieposzlakowanej opinii przez inspektora kontroli skarbowej mają być prawidłowo stosowane, a przepis o zakazie ciężkiego naruszania obowiązków członka korpusu służby cywilnej właściwe stosowany - A. Oszmiańczuk powinien być odwołany ze stanowiska Inspektora kontroli skarbowej w oparciu o art. 42 ust. 1 pkt 2 oraz art. 42a ust. 1 pkt. 3 i 4 ustawy z 28 września 1991 o kontroli skarbowej – niezależnie od innych działań wskazanych wyżej i należących do kompetencji (powinności) GIKS.

            Jeżeli zaś przepisy dotyczące obowiązku powiadamiania przez organ administracji o podejrzeniu naruszenia prawa przez funkcjonariuszy publicznych (art. 304 § 2 KPK) mają być właściwie stosowane przez organ administracji – GIKS winien niezwłocznie powiadomić o wskazanych wyżej faktach właściwą prokuraturę, gdyż inaczej sam naraża się na zarzut naruszania prawa.



[1] z uzasadnienia wyroku: „Mając na uwadze art. 43 ustawy z 28.09.1991 r. o kontroli skarbowej ( Dz. U. Nr 41 poz. 214 ze zm.) oraz art. 9 ust 1 ustawy z 21.11.2008 r. o służbie cywilnej ( Dz U Nr 227 poz. 1505) zastosowanie w tej sprawie ma art. 32 ust 1 pkt 1 ustawy z-23.05.1991 r. o związkach zawodowych, a też art. 38 kp. Oba te przepisy naruszone przez pracodawcę powoda – Urząd Skarbowy w Warszawie - gdyż do odwołania powoda doszło bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej, a ponadto UKS przesłał do Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej wniosek o odwołanie powoda o innej, szerszej treści i z większą liczbą załączników świadczących o winie powoda niż pismo do organizacji związkowej i nie czekając na stanowisko organizacji związkowej.”.

[2] z uzasadnienia: „(…) naruszenie to było de facto poczwórne, skoro pracodawca w przypadku powoda będącego jednocześnie szczególnie chronionych działaczem związkowym, Społecznym Zakładowym Inspektorem Pracy (art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy) zignorował zarówno brak zgody na to rozwiązanie ze strony zarządu zakładowej organizacji związkowej, we wniosku wskazał jedynie część okoliczności (o czym była mowa wyżej) - pracodawca rozwiązał z powodem umowę o pracę z naruszeniem terminu określonego w art. 42 a ust. 3 ustawy o kontroli skarbowej. Naruszenie tej ostatniej regulacji nie budzi żadnych wątpliwości na tle zgromadzonego materiału dowodowego. Okoliczności przedstawione w skierowanym do Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej wniosku Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej o odwołanie powoda były znane Generalnemu Inspektorowi Kontroli Skarbowej znacznie wcześniej - co wynika choćby z pisma GIKS z dnia 4 stycznia 2012 roku (k.309-311 akt). Nawet gdyby uznać, że Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej dowiedział się o nich dopiero z wniosku Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej otrzymanego w dniu 27 czerwca 2012 roku to oświadczenie o odwołaniu powinno zostać złożone powodowi najpóźniej w dniu 27 lipca 2012 roku, a nie jak w niniejszej sprawie - w dniu 2 sierpnia roku.”,

[3] z protokołu PIP: „Wszystkim pracownikom objętym wypowiedzeniami zaproponowano miejsce świadczenia pracy w siedzibie UKS w Warszawie przy ul. Cybernetyki 19B, ze wskazaniem komórki organizacyjnej Urzędu. W pismach stanowiących wypowiedzenia zmieniające zamieszczono pouczenie o prawie odmowy przyjęcia proponowanych warunków przed upływem połowy okresu wypowiedzenia, a także zamieszczono pouczenie o możliwości odwołania się do sądu pracy. Ponadto w pismach stanowiących wypowiedzenie zmieniające powierzono inspektorom kontroli skarbowej wykonywanie pracy w okresie od 18 października 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. w innych komórkach organizacyjnych UKS (w stosunku do pracowników nie będących inspektorami kontroli skarbowej - na podstawie art. 42 § 4 Kodeksu pracy).

[4] art. 76 ust. 1 pkt ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej;

[5] § 3 ZARZĄDZENIA Nr 70 PREZESA RADY MINISTRÓW z dnia 6 października 2011 r. w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej oraz w sprawie zasad etyki korpusu służby cywilnej;

[6] § 7 pkt 2 ZARZĄDZENIA Nr 70 PREZESA RADY MINISTRÓW z dnia 6 października 2011 r. w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej oraz w sprawie zasad etyki korpusu służby cywilnej;

[7] por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lipca 2009 r. I PK 45/09

[8] wyrok Sądu Najwyższego z 17 maja 2012 r. I PK 176/11, LEX nr 1148380, G.Prawna 2012/96/6

[9] patrz: Wąż Piotr, artykuł, PiZS.2008.11.27, Nadużycie prawa podmiotowego w stosunkach pracy w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Teza nr 3, Lex: 94262/3;

[10] Rasmus Remigiusz, Szabłowska Marzena, artykuł, Palestra.2012.9-10.39, Prawnokarna odpowiedzialność pracodawcy za nieprzeciwdziałanie dyskryminacji w zatrudnieniu. Teza nr 4, Lex: 157193/4;

[11] Perdeus Wiesław, Komentarz do art. 11(3) Kodeksu pracy, Autorzy: Baran Krzysztof W. (red.), Ćwiertniak Bolesław M., Driczinski Sławomir, Góral Zbigniew, Kosut Anna, Perdeus Wiesław, Piątkowski Jan, Skąpski Michał, Tomaszewska Monika, Włodarczyk Mirosław, Wyka Teresa, Kodeks pracy. Komentarz, WKP, 2012, Lex: 126459;

[12] Goździewicz Grzegorz, Zieliński Tadeusz, Komentarz do art. 11(3) Kodeksu pracy, Autorzy:  Florek Ludwik (red.), Celeda Ryszard, Gonera Katarzyna, Goździewicz Grzegorz, Hintz Anna, Kijowski Andrzej, Pisarczyk Łukasz, Skoczyński Jacek, Wagner Barbara, Zieliński Tadeusz, Kodeks pracy. Komentarz, Lex: 104359;

[13] Jackowiak Urszula, omentarz do art. 113 Kodeksu pracy, Jackowiak Urszula, Piankowski Maciej, Stelina Jakub, Uziak Waldemar, Wypych-Żywicka Alina, Zieleniecki Marcin, Kodeks pracy z komentarzem, un.Gosp., 2004, Lex: 66033

[14] Borowicz Jacek, artykuł, NZS.2002.3.32, Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z pracownikiem objętym szczególną ochroną. Teza nr 2, lex: 82664/2;

[15] Dral Antoni, artykuł, PiZS.1995.5.39, Szczególna ochrona stosunku pracy pracowników pełniących funkcje społeczne i obywatelskie w ustawie z 1989 r. o "zwolnieniach grupowych". Teza nr 2, Lex: 7608/2;

[16] Dubowik Anna, artykuł, PiZS.2003.9.19, Zakładowa organizacja związkowa po nowelizacji ustawy o związkach zawodowych. Teza nr 6, Lex: 40328/6;

[17] Smusz-Kulesza Monika, Zbiorowe prawo pracowników do informacji, WKP 2012, monografia. Lex: 155662;

[18] por. Dubowik Anna, artykuł, PiZS.2003.9.19, Zakładowa organizacja związkowa po nowelizacji ustawy o związkach zawodowych. Teza nr 6, Lex 40328/6;

[19] por. Flasiński Marian, artykuł, PiZS.1998.4.32, Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową w nowym kodeksie karnym. Teza nr 1, Lex: 15080/1;

[20] Kulik Marek, Komentarz do art. 231 Kodeksu karnego, Mozgawa Marek (red.), Budyn-Kulik Magdalena, Kozłowska-Kalisz Patrycja, Kulik Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX 2013 nr w bazie: 141062;

[21] Marek Andrzej, Komentarz do art. 231 Kodeksu karnego, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2010, nr w bazie 59923;

[22] Kulik Marek, Komentarz do art. 231 Kodeksu karnego, Mozgawa Marek (red.), Budyn-Kulik Magdalena, Kozłowska-Kalisz Patrycja, Kulik Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX 2013 nr w bazie: 141062;

[23] Wolność związkowa, Przegląd podjętych decyzji i wprowadzonych zasad przez Komitet Wolności Związkowych Rady Administracyjnej Międzynarodowego Biura Pracy, Genewa 2006, wydanie 5 poprawione; Oryginalne wydanie tej pracy zostało opublikowane przez Międzynarodowe Biuro Pracy w Genewie,
pod tytułem Freedom of Association: Digest of decisions and principles of Freedom of Association Committee of the Governine Body of the ILO.

[24] Pettke Paweł, artykuł, PiZS.2009.8.8, Społeczna inspekcja pracy - instytucja minionego czasu. Teza nr 1, Lex: 103130/1;

[25] Wyrok Sądu Najwyższego z 4 lutego 2013 r. I PK 202/12, LEX nr 1308043;

[26] Michał Kulesza, Magdalena Niziołek, Etyka służby publicznej; Lex 2010, monografia, numer lex: 122377, wstęp, cz. Europejski Kodeks Dobrej Administracji

[27] Michał Kulesza, Magdalena Niziołek, Etyka służby publicznej; Lex 2010, monografia, numer lex: 122377, wstęp, cz. Jawność działania administracji publicznej

[28] Wojciech Drobny, Marcin Mazuryk, Piotr Zuzankiewicz, Ustawa o służbie cywilnej. Komentarz, Lex 2012, Nr Lex 8712, teza 7 do art. art. 76

[29] tamże, teza 7 do art. art. 76

[30] Grzegorz Dostatni;  Koncepcje służby cywilnej a realizacja konstytucyjnego celu jej działania, rozdz. Służba cywilna w systemie administracji publicznej, Pozycja ustrojowa służby cywilnej, jej rola i zadania, Lex 136576

[31] Krystyna Szewczyk, Stosunki pracy w S.C., Uwagi wprowadzające, Oficyna Warszawa 2010

[32] Grzegorz Dostatni;  Koncepcje służby cywilnej a realizacja konstytucyjnego celu jej działania, rozdz. Służba cywilna w systemie administracji publicznej, Podstawowe warunki skutecznego działania służby cywilnej, Lex 136576

[33] Wojciech Drobny, Marcin Mazuryk, Piotr Zuzankiewicz, Ustawa o służbie cywilnej. Komentarz, Lex 2012, Nr Lex 8712, teza 18 do art. 1

[34] tamże, teza 7 do art. art. 76, teza 11 do art. 76

[35] Grzegorz Dostatni;  Koncepcje służby cywilnej a realizacja konstytucyjnego celu jej działania, rozdz. Konstytucyjne podstawy działania służby cywilnej, Zasada rzetelności , Lex 136576

[36] Wojciech Drobny, Marcin Mazuryk, Piotr Zuzankiewicz, Ustawa o służbie cywilnej. Komentarz, Lex 2012, Nr Lex 8712, teza 7 do art. art. 76, teza 16 do art. 76

[37] Krystyna Szewczyk, Stosunki pracy w S.C., rozdz. 8, Oficyna Warszawa 2010

[38] Michał Kulesza, Magdalena Niziołek, Etyka służby publicznej; Lex 2010, monografia, numer lex: 122377, wstęp

[39] Krystyna Szewczyk, Stosunki pracy w S.C., rozdz. 7 Szczególne obowiązki członków korpusu, Oficyna Warszawa 2010

[40] pisma OM są w posiadaniu GIKS

[41] RSK liczy na zbadanie tych przypadków przez GIKS zwłaszcza tam, gdzie zapadły wyroki przywracające do pracy inspektorów kontroli skarbowej, a sądy nie miały wątpliwości, że kierownicy jednostek dopuścili się naruszenia prawa.

 

======================

SK/105/2015                                                  Radom, 2015-05-28

                                              

                                                Pani Claudia Torres-Bartyzel

Szef Służby Cywilnej

                                                        Warszawa

 

Wielokrotnie już wskazywaliśmy, popierając to stosownymi przykładami, że zasady służby cywilnej realizowane w takim wydaniu, jak w służbach podległych Ministrowi Finansów, wskazują na pozorność budowy i funkcjonowania etycznej służby cywilnej.

Mimo pełnego przeświadczenia, że Szef Służby Cywilnej i tym razem stwierdzi, iż nie ma kompetencji do zajęcia się sprawą – przekazujemy jednak opis zdarzeń (choćby po to, żeby istniał na powyższe kolejny dowód….).

Jak już informowaliśmy[1], Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku prawomocnym potwierdził, że były Aleksy Oszmiańczuk, Dyrektor UKS Warszawa naruszył wielokrotnie prawo[2]. Informacja ta, przekazana do Szefa Służby Cywilnej, Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej oraz Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Zielonej Górze (gdzie aktualnie na stanowisku kierowniczym zatrudniony jest A.Oszmiańczuk) – spotkała się z podobną reakcją – powiadomione organy odmówiły zajęcia się sprawą i uznały ją za nieistotną z punktu widzenia wszczęcia chociażby postępowania wyjaśniającego w sprawie naruszenia przez A.Oszmiańczuka prawa.

 

Sprawa A. Oszmiańczuka ma jednak dalszy ciąg.

 

Jak nas poinformowano, Robert Stangret, Dyrektor UKS w Zielonej Górze powołał A.Oszmiańczuka na zastępcę rzecznika dyscyplinarnego UKS Zielona Góra.

Jak widać, niektórzy członkowie korpusu służby cywilnej nie tylko nie stosują się do obowiązującego prawa i je naruszają, oni często wręcz kpią z zasad służby cywilnej.

Wytyczne w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej (zarządzenie Nr 70 PRM z dnia 6 października 2011 r. w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej oraz w sprawie zasad etyki korpusu służby cywilnej) określają szereg zasad, którymi powinien kierować się członek korpusu służby cywilnej[3].

 

Jak do tego wszystkiego ma się sytuacja, gdy wysoki funkcjonariusz publiczny w pełni świadomie podejmuje działania, które wręcz ostentacyjne wskazują, że jakiekolwiek zasady (nie tyko zasady służby cywilnej, ale też zasady zwykłej przyzwoitości) – są wyłącznie dla szeregowych pracowników, a funkcjonariusze wyższego szczebla mogą z tych zasad się naigrywać i wręcz kpić?

 

Korespondencję w sprawie prosimy prowadzić pocztą elektroniczną.

 

 

 

 

 

Do wiadomości:

-        Minister Finansów,

-        Rada Służby Cywilnej.

 

 

 

 

 

 



[1] pismo SK/9/2015 z 22 stycznia 2015 roku                       

[2] z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie XXI Wydział Pracy, sygn. XXI Pa 136/14: „(…) naruszenie to było de facto poczwórne, skoro pracodawca w przypadku powoda będącego jednocześnie szczególnie chronionych działaczem związkowym, Społecznym Zakładowym Inspektorem Pracy (art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy) zignorował zarówno brak zgody na to rozwiązanie ze strony zarządu zakładowej organizacji związkowej, we wniosku wskazał jedynie część okoliczności (o czym była mowa wyżej) - pracodawca rozwiązał z powodem umowę o pracę z naruszeniem terminu określonego w art. 42 a ust. 3 ustawy o kontroli skarbowej. Naruszenie tej ostatniej regulacji nie budzi żadnych wątpliwości na tle zgromadzonego materiału dowodowego. Okoliczności przedstawione w skierowanym do Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej wniosku Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej o odwołanie powoda były znane Generalnemu Inspektorowi Kontroli Skarbowej znacznie wcześniej - co wynika choćby z pisma GIKS z dnia 4 stycznia 2012 roku (k.309-311 akt). Nawet gdyby uznać, że Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej dowiedział się o nich dopiero z wniosku Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej otrzymanego w dniu 27 czerwca 2012 roku to oświadczenie o odwołaniu powinno zostać złożone powodowi najpóźniej w dniu 27 lipca 2012 roku, a nie jak w niniejszej sprawie - w dniu 2 sierpnia roku.”,

[3] zasada legalizmu (przestrzegając zasady legalizmu, praworządności i pogłębiania zaufania obywateli do organów administracji publicznej, członek korpusu służby cywilnej w szczególności przy realizacji zadań na swoim stanowisku pracy przestrzega prawa, a swoją postawą i działaniem przyczynia się do realizacji zasady państwa prawnego), praworządności i pogłębiania zaufania obywateli do organów administracji publicznej, zasada godnego zachowania, zasada służby publicznej (służebny charakter pracy wobec obywateli, mający na celu urzeczywistnianie wartości leżących u podstaw prawa Rzeczypospolitej Polskiej, służba państwu, której podstawowym elementem jest ochrona jego interesów i rozwoju, współtworzenie wizerunku służby cywilnej oraz wpływaniu na postrzeganie Rzeczypospolitej Polskiej w kraju i w świecie), zasada bezstronności czy zasada rzetelności.




(17)
  • Nie wiem czemu sie czepiacie. Policja na przykład często korzysta z wiedzy przestępców w danym temacie. Kto ma lepiej się znać na etyce niż ten, kto ją naruszał? A może chodzi o to, żeby się nauczył zasad slużby cywilnej przy okazji pełnionej funkcji?
  • To chyba nic złego dla pracowników tego urzędu, bo przy takim rzeczniku dyscyplinarnym będzie prawie wszystko wolno.
  • Ale Tomku dla nich tacy są najlepsi. Sami złamali prawo i o dziwo teraz sądzą innych.
    To są specjaliści. Tylko wybory parlamentarne mogą to zweryfikować. Ten nierząd tego nie zrobi. Ta dyktatura i sobiepaństwo to tolerują. Masz przykłady od góry.
    Im wszystko wolno mnie za zapłacony mandat do komisji dyscyplinarnej skierował ten NUS, który nie zapłacił w terminie, a jak już to sam sobie rozłożył na raty. Dziwactwo w demokratycznym Państwie. To musimy naprawić, naprawić musi naród idąc do wyborów i wybierając odpowiedni kierunek zmian.
  • Są osobowości, które nigdy nie powinny mieć dostępu do służby publicznej. Np. ww. powołany i powołujący. To można uporządkować i osiągnąć wyższy poziom publiczny, społeczny, ku pożytkowi każdego.
  • Grochem o ścianę...
  • Już niedługo i chwasty zostaną wyrwane. Najpierw największe, potem te mniejsze
  • marizi 26-05-2015 (12:41)
    Policja na przykład często korzysta z wiedzy przestępców w danym temacie.
    Czyli DUKS w Zielonej Górze poszedł tym samym tropem?...
  • W tym znaczeniu, że fachowcy mile widziani. Na przykład osoba łamiąca zasady służby cywilnej i mająca świadomość tego, że narusza - zna sie na tym na pewno doskonale
  • Jak widać na załączonym obrazku te wszystkie etyki, etos służby itp są to pierdy dla maluczkich. Aleksy chyba podpisał umowę jak szedł do Wwy, że włos mu z głowy nie spadnie. Teraz trzyma ją w czarnej teczce pożyczonej od Tymińskiego i wszyscy możemy mu skoczyć.Jak widać w powyższym dokumencie. Tylko jak odbierają to pracownicy UKS Z Góra? Chyba są dumni, że takiego nietykalnego mają Kolegę.
  • dyrektor izby skarbowej może łamać prawa pracownicze , naczelnik urzędu skarbowego mógł łamać prawa pracownicze , ale wynagrodzenia mają na poziomie osób nie łamiących praw pracowniczych. Można nic nie robić i mieć bardzo wysokie wynagrodzenie i odwrotnie - oto cała służba cywilna.
  • Co jak co ale trzeba przyznać że na łamaniu praw i etyk to się zna.
    Szkoda, że przyzwoitość nie jest w cenie w SC.
  • Bardzo miły Pan. Podkopuje pod ludzmi dołki i stosuje metody z poprzedniej epoki więc ... ludzie sie go boją może i DUKS w Zielonej. Za chwilę idzie na emeryturę
  • Ale pewnie zostawi gorliwych wychowanków.To też mieści się w metodzie z poprzedniej epoki.
  • avatar
    SK/105/2015 Radom, 2015-05-28

    Pani Claudia Torres-Bartyzel
    Szef Służby Cywilnej
    Warszawa

    Wielokrotnie już wskazywaliśmy, popierając to stosownymi przykładami, że zasady służby cywilnej realizowane w takim wydaniu, jak w służbach podległych Ministrowi Finansów, wskazują na pozorność budowy i funkcjonowania etycznej służby cywilnej.
    Mimo pełnego przeświadczenia, że Szef Służby Cywilnej i tym razem stwierdzi, iż nie ma kompetencji do zajęcia się sprawą – przekazujemy jednak opis zdarzeń (choćby po to, żeby istniał na powyższe kolejny dowód….).
    Jak już informowaliśmy , Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku prawomocnym potwierdził, że były Aleksy Oszmiańczuk, Dyrektor UKS Warszawa naruszył wielokrotnie prawo . Informacja ta, przekazana do Szefa Służby Cywilnej, Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej oraz Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Zielonej Górze (gdzie aktualnie na stanowisku kierowniczym zatrudniony jest A.Oszmiańczuk) – spotkała się z podobną reakcją – powiadomione organy odmówiły zajęcia się sprawą i uznały ją za nieistotną z punktu widzenia wszczęcia chociażby postępowania wyjaśniającego w sprawie naruszenia przez A.Oszmiańczuka prawa.

    Sprawa A. Oszmiańczuka ma jednak dalszy ciąg.

    Jak nas poinformowano, Robert Stangret, Dyrektor UKS w Zielonej Górze powołał A.Oszmiańczuka na zastępcę rzecznika dyscyplinarnego UKS Zielona Góra.
    Jak widać, niektórzy członkowie korpusu służby cywilnej nie tylko nie stosują się do obowiązującego prawa i je naruszają, oni często wręcz kpią z zasad służby cywilnej.
    Wytyczne w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej (zarządzenie Nr 70 PRM z dnia 6 października 2011 r. w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej oraz w sprawie zasad etyki korpusu służby cywilnej) określają szereg zasad, którymi powinien kierować się członek korpusu służby cywilnej .

    Jak do tego wszystkiego ma się sytuacja, gdy wysoki funkcjonariusz publiczny w pełni świadomie podejmuje działania, które wręcz ostentacyjne wskazują, że jakiekolwiek zasady (nie tyko zasady służby cywilnej, ale też zasady zwykłej przyzwoitości) – są wyłącznie dla szeregowych pracowników, a funkcjonariusze wyższego szczebla mogą z tych zasad się naigrywać i wręcz kpić?

    Korespondencję w sprawie prosimy prowadzić pocztą elektroniczną.





    Do wiadomości:
     Minister Finansów,
     Rada Służby Cywilnej.






  • Pamiętać trzeba, że A.Oszmiańczuk za przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego będzie otrzymywał dodatkowe wynagrodzenie:


    ROZPORZĄDZENIE PREZESA RADY MINISTRÓW z dnia 9 kwietnia 2009 r.
    w sprawie wynagrodzenia członków Wyższej Komisji Dyscyplinarnej Służby Cywilnej, komisji dyscyplinarnych oraz rzeczników dyscyplinarnych i ich zastępców (Dz. U. z dnia 15 kwietnia 2009 r.)
    (...)

    § 3. 1. Rzecznikowi dyscyplinarnemu przysługuje wynagrodzenie za przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w wysokości:
    1) rzecznikowi dyscyplinarnemu do spraw dyscyplinarnych osób zajmujących stanowiska dyrektorów generalnych urzędów - 50 % minimalnego wynagrodzenia;
    2) rzecznikowi dyscyplinarnemu do spraw dyscyplinarnych osób zajmujących stanowiska wojewódzkich lekarzy weterynarii i ich zastępców, wspólnemu rzecznikowi dyscyplinarnemu oraz rzecznikowi dyscyplinarnemu urzędu - 30 % minimalnego wynagrodzenia.
    2. Przepisy ust. 1 stosuje się odpowiednio do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego.
  • avatar
    'Zabetonowani" biorą kasę i kpią z innych. A. Oszmiańczuk, to kolejny przykład po Bieńkowskiej, Parafianowiczu, Królikowskiej, Szczurku, tow. K i innych..

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.