Jeszcze kilka dni zostało, jeszcze można "rzutem na taśmę" wprowadzić jakieś rozwiązania niekorzystne dla pracowników (funkcjonariuszy), jeszcze jakieś rozporządzonko czy zarządzonko podpisać, może awansik komuś? A etyka, przyzwoitość, moralność czy umiar jakiś? A co to takiego?
===============
SK/379/2015 Radom, 2015-11-12
Minister Finansów
Warszawa
W związku z zaproszeniem na mające się odbyć 13 listopada br. spotkanie przedstawicieli związków zawodowych z kierownictwem Służby Celnej, poświęcone podziałowi środków na podniesienie uposażeń, uprzejmie informujemy, że przedstawiciele Rady Krajowej Sekcji Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność” nie wezmą w nim udziału.
Proponowany przez kierownictwo Służby Celnej podział środków na podniesienie uposażeń w 2016 roku postrzegamy jako kolejny etap uwłaszczania Służby Celnej i zawłaszczania budżetowych pieniędzy dla kadry kierowniczej.
Po raz kolejny – wbrew naszym wcześniejszym i jednoznacznym opiniom – najwyższe podwyżki ma otrzymać kadra kierownicza, a najniższe pozostali funkcjonariusze celni i pracownicy będący członkami korpusu służby cywilnej.
Związki zawodowe – jak to się dzieje od czasu, gdy funkcję Szefa Służby Celnej objął Pan Jacek Kapica – potrzebne są jedynie jako alibi, aby takie działania Szefa Służby Celnej zalegitymizować. Nie chodzi w istocie o realne uzgadnianie (ustalanie) czegokolwiek, a jedynie o obecność na spotkaniu przedstawicieli związków zawodowych tak, aby potem bzdurzyć o przeprowadzonych i owocnych uzgodnieniach i owocnym oraz realnym (co jest absolutną nieprawdą) dialogu kierownictwa Służby Celnej ze związkami zawodowymi.
Pod obecnym kierownictwem Służba Celna funkcjonuje niczym prywatny folwark jej Szefa.
Stworzono kastowy podział na tych, którzy partycypują w awansach, nagrodach i podwyżkach (kadra kierownicza) i „całą resztę”, która dostaje niewiele, czasem nic lub jakieś „ochłapy” z „pańskiego stołu” (takie zasady Szef Służby celnej przeniósł także do podległej Mu administracji podatkowej.)
Również inne związki zawodowe, działające w Służbie Celnej, postrzegają taki podział środków na uposażenia bardzo podobnie (identycznie). Sygnalizują wprost, że to w istocie nic innego, jak „skok na kasę” (np. pismo trzech central związkowych z 29 września 2015 r.). Każdy, kto zna fakty – musi się z tym zgodzić…
Awanse i podwyżki Szef Służby Celnej rozdaje często w sposób urągający jakiejkolwiek przyzwoitości, np. osobom, które zamieszane są w niewyjaśnione afery, mają prowadzone postępowania prokuratorskie (karne) lub skompromitowali Służbę Celną w oczach społeczeństwa (jak ostatni przypadek kradzieży papierosów z magazynu urzędu celnego). Poza awansami dochodzą jeszcze inne bonusy – na przykład kierowanie do Państwowej Komisji Doradztwa podatkowego, co daje przywilej posługiwania się tytułem doradcy podatkowego bez egzaminu (np. Dyrektor IC w Szczecinie…). Co ciekawe, podobnie dzieje się w nadzorowanej przez Szefa Służby Celnej administracji podatkowej, gdzie odznaki honorowe „Zasłużony dla skarbowości” przyznaje się osobom naruszającym obowiązki członka korpusu służby cywilnej, osobom marnotrawiącym środki publicznej albo też osobom, które brakiem nadzoru doprowadziły do wymiernych strat skarbu państwa w związku z kradzieżami zabezpieczonych ruchomości…
Sprzeciw i oburzenie potęguje dodatkowo przyznawanie przez Szefa Służby Celnej horrendalnych nagród kadrze kierowniczej.
Kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych jednorazowo i dwa razy rocznie (np. ponad 40 tysięcy jednorazowej nagrody dla Dyrektor Izby Celnej w Szczecinie) musi budzić i budzi oburzenie funkcjonariuszy celnych (i członków korpusu służby cywilnej). Czy Szef Służby Celnej oraz osoby z Jego otoczenia nie odczuwają żadnego wstydu czy choćby dyskomfortu w takich sytuacjach (tyle przecież niektórzy podlegli funkcjonariusze i pracownicy nie zarabiają nawet za cały rok pracy)? Odnosimy wrażenie, a nawet pewność, że nie…
Służba Celna nie jest prywatną firmą jej Szefa, choć takie mamy wrażenie, obserwując działania obecnego kierownictwa Służby Celnej. Środki na jej funkcjonowanie nie pochodzą z zysków, które wypracował Szef Służby Celnej, czy też bardzo wysokiego Jego uposażenia, lecz z budżetu Państwa. Ile miesięcznych pensji, np. aspiranta celnego, stanowi ta przykładowa ponad 40 tysięczna nagroda przyznana koleżance Szefa Służby Celnej z Izby Skarbowej w Szczecinie? Dlaczego Szef Służby Celnej nie chwali się takimi „osiągnięciami” na Twitterze?
Ponieważ opisana sytuacja trwa niemal od czasu powołania J.Kapicy, na stanowisko Szefa Służby Celnej - nie widzimy szans i nie mamy nadziei, aby sytuacja miała ulec zmianie pod nadzorem tej osoby.
Utwierdza nas w tym zresztą zachowanie samego wiceministra J.Kapicy również w innych sprawach, np. brak reakcji na naruszanie prawa przez aktualnego dyrektora największej izby skarbowej w kraju, czy też szczera wypowiedź Ministra do związkowców w Łodzi wyraźnie wskazująca, w jakim „poważaniu” ma podwładnych.
Dlatego też nie będziemy uczestniczyć w tych kompromitujących, pozorowanych i uwłaczających uczciwym związkowcom ustaleniach (spotkaniu), nie będziemy także legitymizować kolejnego etapu zawłaszczania państwowych pieniędzy dla wybranych oraz zwiększenia już i tak ogromnych podziałów, dysproporcji i niesprawiedliwości, które stały się faktem za sprawą działań Szefa Służby Celnej J.Kapicy – wręcz Jego swoistą „wizytówką”.
Mając na uwadze powyższe wnosimy także o nie wyrażanie zgody na podpisanie przedmiotowego rozporządzenia, gdyż nie godzi się organizować w ostatnich dniach urzędowania tak oczywistego (ordynarnego) „skoku na kasę”.
z up. RKS
Tomasz Ludwiński
Tak już w oderwaniu od komentarza, to akurat przypomniała mi się znaleziona kiedyś w Internecie teoria równowagi: "IQ świata jest stałe, niestety im więcej ludzi, tym więcej idiotów".
Z tego co wiem to tego pana są ostatnie porygi.
PIS mu podziękuje nadpomysłowości i arogancji wobec pracowników.
Chce budować podatki, a nie potrafi uporządkować kadr.
W chwili objęcia stanowiska tak ważnego dla rzeszy skarbowców my skarbowcy mieliśmy nadzieję, że zrobi Pan dla nas niewiele ale choćby to ,że zmieni pan myślenie ludu polskiego o nas. Nie zrobił Pan tego, jesteśmy opluwani, zastraszeni i dużo innych słów (niekoniecznie kulturalnych) spada codziennie na nas i nie tylko od podatników ale również od kierownictwa. Zaufaliśmy Panu, że sytuacje typu należenie do związków zawodowych nikomu nie będzie przeszkadzać. Nie potrafił Pan dla nas nic zrobić. Opluwał nas Pan tak jak inni mówiąc, że przerzucamy papierki itp. Co z Pana za człowiek ,że we własne gniazdo... Teraz dowiadujemy się, że dbał Pan tylko o własne interesy. Podwyżki dla siebie i dobre stanowiska dla zaufanych. Wyraźne sygnały, które otrzymywał Pan na stronie skarbowców też nie potrafił Pan wykorzystać. Awanse, tworzenie dodatkowych stanowisk dla kolesiów - może będą mi potrzebni?. Przykremu jest też fakt, że nie potrafi Pan stanąć w prawdzie. Czyżby Ci których Pan mianował mają na Pana jakieś teczki? Dlaczego uciekał Pan do tego byśmy zwątpili w Pana. Teraz musi Pan odejść i żadnych więcej listów proszę nam nie przysyłać, ponieważ już mamy dosyć tej żenady. Już dosyć.