Po świętach Bożego Narodzenia w wielu szkołach uczniowie wrócą do zajęć dopiero 7 stycznia, ponieważ 2 i 3 stycznia (czwartek i piątek) to tzw. dni dyrektorskie, czyli wolne od zajęć edukacyjnych. Szkoła ma obowiązek zapewnienia uczniom opieki. Szefowie placówek robią jednak wszystko, aby do szkół przychodziło jak najmniej uczniów, bo dzięki temu nauczyciele i pozostali pracownicy też będą mieć w tym okresie wolne. I to z zachowaniem prawa do wszystkich uposażeń. Choć formalnie powinni przychodzić do pracy, bo czas wolny mają zagwarantowany tylko w czasie wakacji i ferii.
Odpoczynek od odpoczynku
Zgodnie z par. 3 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 11 sierpnia 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego (Dz.U. poz. 1603 ze zm.) w szkołach zimowa przerwa świąteczna trwa od 23 do 31 grudnia (lub od 22 grudnia, jeśli dzień ten wypada w poniedziałek). W tym roku 1 stycznia przypada w środę, a 6 stycznia w poniedziałek, więc w wielu placówkach 2 i 3 stycznia też są wolne. Długie ferie dla uczniów mogą oznaczać też więcej wolnego dla nauczycieli, pod warunkiem jednak, że dzieci nie będą w tym czasie przychodzić do szkoły. A więc jeśli opiekę zorganizują im rodzice.
Dlatego zdarza się, że opiekunowie już w pierwszym miesiącu roku szkolnego zmuszani są do wypełniania deklaracji w tej sprawie. Najczęściej wychowawcy tłumaczą, że jest to niezbędne do sprawnego funkcjonowania placówki, a także ewentualnego uruchomienia stołówki. Rodzice nie są przy tym informowani, że jeśli zmienią im się plany, mają prawo przyprowadzić dziecko do świetlicy.
Z roku na rok pomysłów na zniechęcenie do wysyłania dzieci do szkół w czasie wolnym od lekcji jest coraz więcej. Deklaracje bywają na tyle szczegółowe, że wielu opiekunów woli napisać, iż nie będzie w tych dniach posyłać dziecka do szkoły. Niektóre placówki wymagają, by - z wielomiesięcznym wyprzedzeniem - zadeklarować, kto będzie odbierał dziecko w czasie, kiedy nie ma lekcji, i podać numer telefonu osoby, która będzie odpowiadać za dziecko.
Takie informacje musieli podawać rodzice w jednej ze szkół podstawowych na Mazowszu. - Trzeba było wpisać, kto 12 czerwca, czyli w piątek po Bożym Ciele, wyśle dziecko do szkoły, na jak długo pozostanie ono w świetlicy, musieliśmy także wskazywać osobę, która je odbierze, i podać kontakt do niej. Ja nie jestem w stanie przewidzieć, co się wydarzy za 10 miesięcy - mówi matka jednego z uczniów.
Efekt takiej zapobiegliwości może być jednak odwrotny do oczekiwanego. - Część rodziców rezygnowała bowiem z wypełniania tej ankiety, a inni na wszelki wypadek wpisywali, że dziecko będzie w świetlicy - dodaje nasza rozmówczyni.
(...) Artur Radwan DGP
Cały artykuł:
https://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/przed-uczniami-miesiac-laby-z-mala-przerwa-na-lekcje,2638143,4199
Niektórzy pracownicy niektórych urzędów będą pracować 27 grudnia (dzień wolny ustawowo ponoć). Dlaczego? Bo trzeba pewne rzeczy zrobić do końca roku (zwroty planowane na styczeń mają być zrobione w grudniu, bo się boją, że nowy wdrażany program rachunkowy mający działać od 1 stycznia 2020 nie będzie działać lub będzie działać do d...). Pracodawca może to oczywiście zrobić z uwagi na potrzeby urzędu, ale pracownik może przyjść do pracy w dniu wolnym bo nie przeciwstawią się temu „ważne względy osobiste i rodzinne” (na przykład zaplanował wyjazd). Oczywiście „ochotnicy” zostali wyznaczeni i g. mają do gadania.
Praca w dzień wolny będzie traktowana jako nadgodziny, które trzeba odebrać do końca okresu rozliczeniowego (koniec grudnia, a więc jeden Kapica, czy będą robić to 27 czy 30, bo przecież jeżeli 27-go to i tak muszą odebrać, a więc krócej pracować w poniedziałek lub wtorek – 30,31, grudnia). Znaleziono jednak i na to sposób – pracownicy zasuwający 27 będą pisać podania o przełożenie dnia odbioru nadgodzin.
Oczywiście 14-go i tak trzeba do roboty przyjść, chyba że urlop. Można też przyjść 14-go, wypisać się prywatnie, żeby odrobić 27-go (to dla tych nielicznych, którzy chcą w tym dniu pracować).
Ciekawa ta praca w skarbówce…
Tu nie chodzi o to, że dla mnie to problem żeby zająć się własnymi dziećmi. Wręcz przeciwnie, chcę jak najwyżej czasu z nimi spędzać.
Problem w tym, że nie mam tyle urlopu - 2 tygodnie ferii zimowych to 10 dni roboczych, 9 tygodni wakacji to 45 dni roboczych. To już łącznie daje 55 dni, więc i tak więcej niż wspólnie mamy z mężem. Aby zapewnić dzieciom opiekę muszę wynająć opiekunkę, bo niestety nie mam takiego luksusu w postaci dziadków, którzy zajęliby się moimi dziećmi.
Także nie wrzucaj wszystkich rodziców do jednego worka, że przerzucają wychowanie dzieci na nauczycieli. Daj mi tyle urlopu, to chętnie i pół roku posiedzę w domu z dziećmi. A przy rosnących cena niestety nie mogę sobie pozwolić na rezygnację z pracy. Co więcej, myślę że rezygnacja tak wielu kobiet z pracy w związku z otrzymaniem 500+ i tak nie jest korzystna. Potem nie ma rąk do pracy.
"Mając na uwadze Zarządzenie nr 21 Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 listopada 2019 r. w sprawie ustalenia dnia 27 grudnia 2019 r. dniem wolnym od pracy dla pracowników urzędów administracji rządowej wyrażam zgodę na skrócenie wymiaru czasu pracy w urzędach skarbowych w dniu 23 grudnia do godziny 15.00.
Jednocześnie biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy Regulaminu pracy Izby Administracji Skarbowej w Katowicach informuję, iż nie widzę przeszkód, aby w dniu 24 grudnia br. Przełożeni mając na względzie zapewnienie prawidłowej realizacji zadań, wyrażali zgodę dla jak największej liczby pracowników na skorzystanie w ramach posiadanych przez nich nadgodzin z wyjścia prywatnego lub w razie ich braku wyjścia podlegającego odpracowaniu.
Jednakże pragnę zauważyć, iż gdyby w tych dniach pojawiły się po stronie pracodawcy szczególne potrzeby wynikające z nałożonych zadań, istnieje możliwość zlecenia pracownikom pracy w tych dniach w godzinach nadliczbowych zgodnie z art. 97 ustawy o służbie cywilnej."
Zgoda na wcześniejsze wyjście krewnych i znajomych Królika, to niejako sprawa oczywista, ale sugestia udzielania "wolnego" - jak leci - przy założeniu (i to w takim dniu) nie tylko pełnego wymiaru godzin dla pozostałych "wybrańców", ale jeszcze nadgodzin dla nich, to już absolutna perwersja ...
Ponoć istnieje "system warszawski" czyli wyjście o 12 a w RCP klikamy wyjście służbowe. Czekamy co na to nasza Pani Dyrektor...