Ocalą swoje posady, ale kosztem pensji – wygląda na to, że rządowi urzędnicy nie muszą obawiać się zwolnień, ale nie mają też co liczyć na cykliczne nagrody.
Dostaną po kieszeni
Kancelaria premiera bierze pod uwagę dwa warianty, które miałyby być wdrażane po wyborach prezydenckich, czyli najwcześniej w drugiej połowie lipca. Jeden z nich zakłada obniżenie wszystkim pracownikom administracji rządowej pensji o 20 proc. do końca tego roku. Drugie, mniej korzystne rozwiązanie zakłada nawet 40 proc. obniżki, jednak z zastrzeżeniem, że wiązałoby się to z obniżeniem wymiaru czasu pracy z pięciu do trzech dni.
(...)
Cały artykuł autorstwa Artura Radwana "Wypłaty nagród w urzędach w tym roku (raczej) niepewne" (Dziennik Gazeta Prawna)
Milioner nigdy nie zrozumie głodującego.
Przez 10 lat nie dostaliśmy ani grosza, a teraz się okazuje, że zarabiamy za dużo.
Czyli ewentualnie zabraną resztę wynagrodzenia mamy sobie dopracować w innym miejscu? w drugim wariancie to i czas na to będzie?
Ograniczenia rozumiem, że zostaną zniesione.
Zakaz strajku, zakaz dodatkowego zarobkowania, zakaz polemiki z postanowieniami rozporządzenia, zakaz handlu puszkami ze śmietnika bo to godzi w wizerunek pracownika urzędu, zakaz, zakaz, zakaz. Praca nie zawsze czyni wolnym. Wstyd, aczkolwiek o to władzy bym nie podejrzewał.
Domex na to by wyglądało. Bo chyba nikt nie oczekuje, że będziemy żyli tylko za tę jałmużnę i czekali na cud.
Dziadostwo! Niech ten (nie)rząd zweryfikuje wszelkiej maści programy + i przestanie rozdawać na prawo i lewo publiczne pieniądze nierobom i dzieciorobom, którzy uczciwą pracą się brzydzą, da ludzim godnie zarabiać, to i cięcia wynagrodzeń urzędników przestaną być konieczne! Polityka polegająca na kupowaniu głosów kończy się... Rozsądni ludzie już to widzą! I oczywiście cięcia po wyborach. Jednak "ciemny lud" już nie wszystko powoli kupuje - coś się kończy, mam nadzieję, bo mnie już po prostu robi się od tego niedobrze. Zaczynam się w mojej Ojczyźnie czuć dyskryminowany finansowo i myślę, że takie odczucie ma luż wielu Polaków. Quasi "solidarność społeczna", to wyświechtany frazes, którym wycierają sobie gęby rządowe i sejmowe tuzy, tyle wiedzące o życiu i zarobkach ciężko pracujących ludzi, co my o rzeczywistym stanie ich kont bankowych. NIECH OBNIŻKI WYNAGRODZEŃ ZACZNĄ OD SIEBIE!!! Tu jest dopiero rzeczywiste pole do popisu!!! Wk....łem się tylko i znów ciśnienie mi skacze!!! Szkoda na to dziadostwo zdrowia!
@tomu69 - niestety rezygnacja z programów + nigdy nie nastąpi gdyż beneficjenci tych programów to zdecydowana większość wyborców rządzących - rezygnacja oznaczłaby utratę ich głosów przy urnach...
@blacksheep - masz rację, Ty to wiesz, ja również - ale kiedyś musi skończyć się to szaleństwo! Innego wyjścia nie ma!
Super! 3 dni pracy w biurze + 2 dni pracy w domu...
3 dni pracy w US, a potem można gdzieś dorabiać czy mamy chodzić po śmietnikach i szukać resztek jedzenia po turystach z niemiec? Może za następną wypłatę kupię wiatrówkę i zacznę polować na dziki w Olsztynie.
Strzelać do nas w ramach rozrywki będą turyści zza zachodniej granicy nawet wtedy gdy będziemy przy paśniku /śmietniku żerować a ministerstwo stwierdzi, że okresu ochronnego na urzędnika nie ma bo jest mniej wartościowy niż kuropatwa.
Rozumiem, że przy obniżce pensji o 20% pracujemy 4 dni w tygodniu i zmniejszają nam zakresy obowiązków? Bo chyba nie myślą, że będziemy pracować 5 dni w tygodniu i robić wszystko jak za pełną pensję. Ludzie sobie poszukają dodatkowego zatrudnienia i ten jeden dzień będą chcieli poświęcić na pracę zarobkową, a nie wolontariat dla rządu.
Bombel, ale się uśmiałam! Dzięki, już mi lepiej.
Za to pozwolą nam w nadgodzinach pracować.
Ludzie nie przesadzajcie z tym zbieraniem resztek ze śmietnika! Nie pracujecie za najniższą krajową a za tyle ludzie też muszą żyć. Godne pensje tak ale trochę umiaru.
Obowiązków dokładają- KAS bedzie zarządzać systemem opłat drogowych via Toll :
https://www.money.pl/gospodarka/skarbowka-bedzie-zarzadzac-systemem-oplat-drogowych-viatoll-6505383721752193a.html
@awak o tym już miesiące temu było wiadomo. Ja tam czekam, aż KAS połączą z ZUSem, chcę dożyć tej rewolucji
@efka2 uwzględnij obniżenie wynagrodzenia o 40%, wtedy już nie będzie minimalnej płacy ale rachunki do zapłacenia pozostaną w tej samej wysokości co obecnie. Ja niestety nie pracuje na waciki, bo wszystko sponsoruje np. mąż, tylko na rachunki i skromne wyżywienie.
@bombel Niestety mam trochę Pań, których małżonkowie zarabiają dobrze, lub w spadku mają 3 mieszkania i je wynajmują i sobie żyją jak pączki, a tutaj siedzą i pracują za psi grosz, bo im na chleb nie zabraknie, a w innej pracy by się już nie odnalazły. Tak jak mówisz byle było na waciki i emeryturę.
Dokładnie @bombel. W KAS nie pracują same żony bogatych mężów ale też mężowie, którzy mają całą rodzinę na utrzymaniu a w obecnych czasach z tej marnej pensji ciężko wyżyć cały miesiąc...
Przy 3 dniach w tygodniu, to ciekawe kto będzie realizować zadania ustawowe. A czy rząd da przykład "zaciskania pasa" i także obniży uposażenia ministrom, wiceministrom, dyrektorom, naczelnikom, ich zastępcom, wyższym kierownikom itd.? W innych wiadomościach można było przeczytać o tym, że nie ma potrzeby protestu, że komitety protestacyjne zobowiązują się do nieprotestowania itd. Ciekawe też kto przy takiej polityce kadrowo-płacowej będzie chętny/chętna do pracy na poziomie i w wymiarze oczekiwanym przez rządzących i zarządzających.
A może obniżki o 100 % i praca społeczna?
Szczerze mówiąć wątpię aby nam skrócili pracę do 3 dni, bo murzyni muszą pracować na socjal tego kraju. Skłaniam się bardziej ku obniżce pensji o 10-20% oczywiście z obietnicami rządzących, że jak wyjdziemy na prostą to nam to wynagrodzą
Może granice też pilnujmy 3-4 dni, a resztę dni wolny przejazd?
efka2 - Jeśli twierdzisz, że zarabiający 3 tysiące, może dosyć swobodnie dorzucić 600 zeta do skarbonki dla kogoś zarabiającego 6 tysięcy; "celem utrzymania jego etatu", to gratuluję wynagrodzenia tobie i/lub twojemu mężowi, podziwiając przy tym stopień twojej empatii.
20 czy 40 czy 1% obojętne, wg tej śmiesznej tarczy niczego z pensji zasadniczej nie można zabrać nie obniżajac etatu. Każdy ale to absolutnie każdy w KAS już od dziś nie powinien spedzać w pracy nawet 30 sek ponad 8h. Niech już poczują czym pachnie obniżenie wymiaru etatow. Nie wierzę, że ktokolwiek mający choć luźny związek z rzeczywistością zdecydowałby się na coś takiego. To oznacza paraliż działalności państwa. Sytuację porównywalną chyba tylko z wybuchem wojny. Do takiej degrengolady dopuszczają tylko państwa "upadłe". Coś jakbyśmy chcieli przetestować wariant wenezuelsko-somalijski.
Można natomiast nie obniżając etatów zabrać dodatki. Ale które ? Jakikolwiek efekt finansowy dałyby tylko dodatki stażowe plus pokombinowanie z prowizją w egzekucji bo są powszechne. Inne to nawet nie "na waciki", szkoda prądu. Ale takie cięcia byłyby strasznie nierówne. Sądzę że te "newsy" to jednak ku uciesze różnych "Januszy" przed wyborami..
Dlaczego teraz związki nie nawołuja do strajku? Może dlatego że w zamian za podwyżki zamknięto nam gęby do września ?
herbatnick - ja już dawno poza skarbówką i gdzieś umknęła ma informacja, że KAS bedzie zarządzać systemem opłat drogowych. Wchodzę na portal tak z sympatii ,jednak wiele lat pracy nie da się tak od razu zapomnieć. Ale z drugiej strony jestem zadowolony, że kiedyś podjąłem taką decyzje i że już nie ma mnie w tym bagnie. Ale odchodząc nigdy bym nie przypuszczał, że do takigo stanu można doprowadzić sdministrację skarbową. A jednak możnai na lepsze się nie zanosi.
https://www.youtube.com/watch?v=njuqQFRBcV4
i pomyśleć, że ta piosenka ma już 11 lat.
Jak ktoś powiedział wystarczy nie kraść
Dobrze, że nie kradną bo wprowadziliby wolontariat. BTW 70 mln zł na niewybory pozwala na opłącenie rocznych wynagrodzeń dla pracowników c.a. 7 urzędów, 160 mln zł za respiratory widmo dla byłego SBeka to kolejne pensje dla 20 urzędów skarbowych...Góral za maseczki mógłby opłacić pensje małego US i jeszcze by zostało. pieniądze wyciekają, ale to my się mamy składać na wszystkich, ba zaraz będziemy musieli kontrolować czy pieniądze z PFR zostały rozdysponowane dla właściwych podmiotów. A to wszysko w 3 dni za 60% pensji.
@awak niedługo do Ciebie dołączę, już jedną nogę wyciągnąłem z tego bagna.
@hallowed A najlepsze jest to, że nikt za to nie odpowiada, grube miliony rozdane a osoby za to odpowiedzialne nadal na stołkach, a ciemny lud 500+ nadal klaszcze jak widzi Pinokia i Pana Długopis. W księgowości wyślij źle przelew na sto zł to Ci z pensji odciągną, ale w Ministerstwie mogą miliardy do fikcyjnych podmiotów wysyłać i nikt nic nie wie/nie pamięta.
Ja nie chcę brać w tym udziału, nie za 2900 na rękę. Ludzie nas nie lubią, rząd nas nie docenia, ciężko pracuję i ledwo się z tego utrzymuję, a pieniądze są rozdawane nierobom (maseczki, respiratory, nieloty f16, węgiel z Kolumbii - kto za to odpowie). Uczuciwie pracująca samotna osoba w tym kraju nie ma przyszłości. Nie będę pracował na limuzyny rządowe i bentleye Ojca toruńskiego. Dość.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/budzet-kancelarii-premiera-zobacz-na-co-wydaja-pieniadze/v1n1ndj
[...]„Wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (...) spowodowany był m.in. wzrostem środków na wynagrodzenia pracowników realizujących nowe zadania w KPRM (...), jak również wypłatą jednorazowych nagród, sfinansowanych w ramach 3 proc. funduszu nagród’ – wyjaśnia kancelaria.[...]
Jak dostaję nowe zadania to nie wiąże się to z podwyżką.
Niby nowe zadania i średnia wynagrodzeń w kancelarii senatu i premiera po 10 i 11 tys.
@herbatnick, poruszyłeś ciekawe zagadnienie. Wiele lat nie interesowałem się za bardzo tym jak jest wydatkowana kasa zdobyta także poprzez moją pracę. Myślałem: ja zbieram, a jak jest kasa wydatkowana, to wyborcy sobie pośrednio decydują. Ale od pewnego czasu mam duże wątpliwości, czy moja praca ma sens i na co idą pieniądze z podatków. Zaczęło się chyba od wydania pół miliarda złotych (!) przez Glińskiego na kolekcje Czartoryskich. Gdyby podobnego typu wydatek popełnił ktoś w warunkach dyscypliny finansów publicznych, to siedziałby w kiciu za skrajną niegospodarność.
A potem słucham Morawieckiego, który gada o misce ryżu albo o literaturze .
Mam nadzieję, że to fejk, jeden z wielu ostatnio w DGP. Jeżeli jednak byłyby taki plany to pozostaje STRAJK!!!
Dodam, że we wrześniu walczymy o ostatnie 3,9%.
@q17 - o co my tak naprawdę walczymy, to ja już nie wiem... Obecne 3%, to srednio ok. 179 zł brutto porozbijane po kwocie pensji zasadniczej i stażowego. Tymczasem u mnie w urzędzie trwa podział pieniędzy na dodatki kontrolerskie i już z góry wiadomo, że część z nas będzie w plecy od 100 zł do 400 zł! Z dodatków kontrolerskich uczynili sobie premię motywacyjną do wytężonej pracy, zmienianą co pół roku!!! Korporacja, fabryka śrub i muter, to ciśnie się na usta.Nikt nie może być pwewny, ile zarabia nawet w czasie jednego roku!!! Po prostu to wszystko stoi na głowie!!!
Ciekawi mnie jedno dlaczego rządzący nie biorą pod uwagę cwaniactwa co niektórych pracowników. Już widzę jak wszyscy chętnie przychodzą do pracy przy obniżce pensji o 40 a nawet 20 %. Większość pójdzie na zwolnienia a tyrać będą te same osiołki co zwykle czyli ci co jeszcze mają nadzieje że nie wszystko stracone (niestety w oczach innych pracowników frajerzy)
I to w tym wszystkim będzie najsmutniejsze że Ci co zawsze są w gotowości dostaną po głowie
@ Inspektor "Za to pozwolą nam w nadgodzinach pracować."
@ Julita165 "Każdy ale to absolutnie każdy w KAS już od dziś nie powinien spedzać w pracy nawet 30 sek ponad 8h. ".
Ja na pewno nie będę! NIGDY nie przepracowałam nawet 1 minutę ponad 8 godzin (z wyjątkiem oczywiście odpracowania wyjść). I jeżeli mi zmniejszą tydzień pracy z 5 dni na 3-4 to niech nie liczą, że będę pracować po 10 godzin żeby wszystko zrobić.
Z głodu nie będę miała siły...
Nazywają nas służbą cywilną, a traktują, jak służących. Strajkować nie można, układów zbiorowych zawierać też, nadgodziny od 15 lat nie ruszane. Obniżki i redukcje zgodnie z "tarczą" nie dotyczą funkcjonariuszy służby celno-skarbowej. Jestem ciekawy, czy ludzie sie ruszą, gdy im zabiorą, a obok koleżanki i koledzy funkcjonariusze będą po staremu.
ok. Mogą zmniejszyć liczę dni pracy ale niech pozwolą pracować w te inne dni w innych firmach. Człowiek w poniedziałek, wtorek i środę napisze decyzję określającą ( w US) w czwartek i piątek napisze odwołanie od decyzji (bo bedzie pracował np w biurze podatkowym) w następny poniedziałek, wtorek i środę może przygotowywać stanowisko do IAS ;) Jakie to bedzie oszczędne (bo przecież o "oszczędności" chodzi). Człowiek będzie wdrożony w temat od początku do końca ;) Już nie mówie o np; postanowieniach i zażaleniach na postanowienia. Łatwiej bedzie też będzie "zdobyć" klienta biura podatkowego i pełnomocnictwo ;)
Tomu69 u mnie to samo, co mi po podwyżce jak obniżyli mi dodatek kontrolerski:zly1
@doal w punkt! Takie właśnie będą skutki planowanych obniżek pensji. Część pracowników nie pojawi się w pracy przez pół roku. A reszta, tych pracowitych i ambitnych będzie za nich zap.....ć. Niestety.
inspektor: Tak, właśnie. To minister z łaciny jest sługą a zachowują się jak pany.
Do północy jeszcze chwila, więc mogę śmiało napisać, że oddam w niedzielnych wyborach głos nieważny. Na karcie do głosowania napisze, że to mój protest wobec traktowania pracowników Krajowej Administracji Skarbowej. Oczekują solidarości, sami nie będąc solidarni. Oczekują pracy za półdarmo, sami dając sobie krocie. Moje własne middle finger up!
@karuzelaaa
LEPIEJ dla własnego samopoczucia (i mojego) odpuść WYBORY,
PREZYDENT nic nie znaczy....chyba, że będzie 8 mln bezrobotnych x 1,5 tyś "odprawy",
pokryją lukę VACiowską, albo i nie
WYBÓR zostawmy sobie na lipiec, odejść w ch..e, czy zostać i w...ć się dalej, że się nie odeszło.
RZĄD wyżywi się sam, jak już kiedyś powiedział inny PREMIER,
obecny nie ma odwagi, żeby to NAM powiedzieć prosto w twarz.
Panie przewodniczący PROSIMY, tnij waść wstydu oszczędź.
14 maja procentuje