• Wyobraźcie sobie taka hipotetyczną sytuacje: przez dwadzieścia lat ktoś wnosi na górę kamyki i układa je w stos. Po dwudziestu latach przychodzi inny (np Ugfu albo Agitka) i dokłada jeden kamyczek. i wtym momencie stos sie wali i schodzi lawina. I teraz - jeżeli efekty lawiny bedą fajne to "Ugfu" i "Agitka" ogłoszą SWÓJ sukces. Jeżeli zaś coś się z tego powodu stanie niedobrego to obwinią tego kto przez dwadzieścia lat stos układał.  A jeżeli ten kto działał dwadzieścia lat będzie starał się sytuację ratować to to wyśmieją. Żałosne. Ciekawe co taki Ugfu z tego zrozumie bo tekstu i sensu naszego pisma nie pojął za grosz. Zresztą nie bez powodu został zbanowany na grupie FB. Ale doceniamy Mikuś, że czytasz Skarbowców - może coś kiedyś zrozumiesz?

• Jak słyszę alternatywa śledzi uważnie co jest na skarbowcach więc ponownie tu do nich odpowiem. Agaciu...kamyki byśmy układali tak długo jak trzeba żeby sprawę załatwić jak najlepiej. Przyjść i sp... spaprać wszystko nie jest sztuką. Chociaż dążycie w tym do perfekcji - wszystkie spaprane regulaminy, walka o niesprawiedliwe podziały  podwyżek. I do tego piszecie a jak Mikołaj przyznał - jednak nie kumacie.

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.