Zmiana pracy motywowana jest nie tylko wyższym wynagrodzeniem. Ankietowani wskazują też na możliwość rozwoju w nowym miejscu oraz niezadowolenie z obecnego pracodawcy — wynika z opublikowanej we wtorek 54. edycji badania Monitor Rynku Pracy. Podwyżek pensji oczekuje 60 proc. pracowników, o 7 pkt proc. więcej niż rok wcześniej.
W badaniu przeprowadzanym przez Instytut Badań Randstad i Instytut Badań Pollster poinformowano, że najważniejszym powodem zmiany pracy jest wyższe wynagrodzenie, takiej odpowiedzi udzieliło 47 proc. respondentów, czyli o 1 pkt proc. mniej wobec poprzedniej edycji badania. Na drugim miejscu wskazano możliwość rozwoju zawodowego (39 proc.), ale mniej o 3 pkt proc. niż w poprzednim badaniu. Trzecią najczęściej podawaną przyczyną jest niezadowolenie z obecnego pracodawcy — tak wskazało 38 proc. (wzrost o 4 pkt proc.).
Rotacja pracowników, zarówno ta między firmami, jak i w obrębie tych samych przedsiębiorstw, nie zmieniła się znacząco od poprzedniej edycji badania. "Identyczny odsetek respondentów (20 proc.) zdecydował się zmienić pracodawcę, a inne stanowisko w obrębie dotychczasowej firmy objęło 19 proc. osób (wzrost o 2 pkt proc.)" — podano. Najczęściej pracę zmieniali sprzedawcy i kasjerzy (41 proc.).
Z badania wynika, że 76 proc. pracowników jest zadowolonych z obecnej posady, a 8 proc. aktywnie poszukuje nowego zatrudnienia. "Przybyło osób, które w ogóle nie biorą pod uwagę zmiany pracodawcy (46 proc. – wzrost o 4 pkt proc.) i ubyło tych, które aktywnie nie poszukują, a jedynie się rozglądają (45 proc. – spadek o 5 pkt proc.)" — poinformowano.
"W 2024 r. większość polskich pracowników (60 proc.) oczekuje wzrostu pensji, a co trzeci sam wyjdzie do pracodawcy z taką inicjatywą. Jako argumentację dla podwyżek, zatrudnieni wskazują na równi dwa czynniki: rosnące ceny produktów i usług (66 proc.) oraz poczucie, że na wyższe wynagrodzenie zasługują z powodu wysokiej jakości świadczonej pracy (66 proc.)" — napisano w komentarzu do badania.