- Chciałbym was bardzo przeprosić za krzywdę, której doznaliście ze strony państwa polskiego - powiedział Adam Bodnar, podczas spotkania z organizacjami wspierającymi osoby LGBT+. Natomiast wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym.
- Dziękuję, że mogę z państwem rozmawiać o sprawach, które są dla nas ważne i bliskie naszym sercom. Są one żywotnie związane z moją misją życiową realizowaną od lat oraz z różnymi działaniami prawnymi i społecznymi, które podejmowałem i dalej będę podejmował - wskazał polityk, nawiązując do pracy w Fundacji Helsińskiej.
Zaznaczył, że organizacje działające na rzecz osób LGBT+ mogą liczyć na "maksymalne wsparcie" Ministerstwa Sprawiedliwości i prokuratury.
- Myślę, że nam wszystkim ostatnich osiem lat dało do myślenia. Wszystko, co wydarzyło się w tym czasie spowodowało, że mamy po naszej stronie gigantyczną odpowiedzialność, aby przywrócić sprawy na właściwe miejsce - mówił Bodnar.
Jak wskazuje resort sprawiedliwości, głównym tematem rozmów podczas spotkania nieustawowe zmiany w prawie, sprawy sądowe, zaangażowanie prokuratora generalnego, funkcjonowanie Funduszu Sprawiedliwości, rozliczanie kampanii anty-LGBT+, skargi przed Komisją Europejską i komunikacja z przedstawicielami resortu.
Zmiany w Kodeksie karnym
W rozmowach uczestniczył również wiceminister Krzysztof Śmiszek, który w ministerstwie odpowiada między innymi za prawa człowieka.
- Nie przewidujemy większych problemów, jeżeli chodzi o proces legislacyjny dotyczący przepisów Kodeksu Karnego. Chciałbym wam bardzo podziękować, bo jesteście źródłem informacji na temat tego co trzeba szybko zmienić - podkreślił.
W rozmowach z kierownictwem ministerstwa wzięły udział organizacje: Fundacja Basta, Kampania Przeciw Homofobii, Koalicja Miast Maszerujących, Lambda Warszawa, Miłość Nie Wyklucza, Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, Tranzycja.pl.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-adam-bodnar-przepraszam-osoby-lgbt-za-krzywde-ze-strony-pans,nId,7306129#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Nie zajmie. To mało medialne. Poza tym nie jesteśmy tak wesolą i kolorową grupą, jak społeczność LGBT....xyz.
No to trzeba zrobić wszystko, aby było medialnie. Temat musi być ciekawy, aby powstał jakiś reportaż. Ciekawe rzeczy działy się przy reformie i tego trzeba się trzymać. Rozliczyć, a nie zapomnieć.
Czy ten tytuł to aby nie nowo pojmowana mowa nienawiści? Jak mozna porównywać brak płatnych nadgodzin z dramatem tysięcy a może i milionów hmm... osób ze środowiska LGBT+ w ostatnich 8 latach? Aresztowania, zakazy marszów, zakazy manifestowania, ostentacyjne wyrzucanie i nie wpuszczanie do restauracji i innych miejsc (?). To trzeba zmienić. Na szczęście minister i jego zastępca (jako obiektywny przedstwiciel tego środowiska) już działają.
Reżim się skończył zaczęły się czasu wolności i miłości (wszelkiego rodzaju).
Sprawę nadgodzin koniecznie trzeba uregulować , ciągle są jakieś akcje, sezony ogórkowe i inne atrakcje, a za nadgodziny nikt nie płaci
Cóż, nadgodziny w rozumieniu "władzy" w KAS to pojęcie jak Yeti
i nie ma potrzeby ujawnienia
Sprawę nadgodzin trzeba wyjaśnić i uregulować, z korzyścią dla pracowników. Ale co ma piernik do wiatraka?!
Przecież w 2023 roku pod przewodnictwem SKAS i za zgodą ZZ
uregulowano...ile posiedzisz w nadgodzinach tyle odbierzesz, o zapłacie z bonusem można zapomnieć
a może by tak spadochroniarz, tokarz, akrobata zajął się nadgodzinami a nie uprawiał politykę, bo związek solidarność to związek pracowników a nie polityków, wielki wiceprzewodniczący rady dialogu,