Są pierwsze wyniki kontroli przeprowadzonej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wynika z niej, że mogło dojść do naruszenia dyscypliny finansów publicznych poprzez zatrudnienie ekspertów, którzy byli zaangażowani w kampanię wyborczą.
W KPRM trwa trzęsienie ziemi - informuje poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Pierwsze kontrole, które zostały przeprowadzone po przejęciu władzy przez nową ekipę, wykazały, że w okresie poprzedzającym kampanię wyborczą oraz w jej trakcie, zatrudniono ponad 100 nowych osób.
Maciej Wewiór, zastępca dyrektora Centrum Informacyjnego Rządu, potwierdza te informacje w rozmowie z dziennikiem:
Obecnie trwa analiza kompetencji tych osób oraz zadań, które wykonywały. Zdaniem Wewióra zatrudnienie dodatkowych osób było prawdopodobnie związane z kampanią wyborczą i z zadaniami, które powinny być realizowane przez komitety wyborcze, a nie przez KPRM - czytamy w "DGP".
W ubiegłym roku w kancelarii zabrakło 3 mln zł na wynagrodzenia.
Informacje, które zdobył dziennik, sugerują, że na skutek tych doniesień, Jan Grabiec, szef KPRM, zarządził dodatkową, szczegółową kontrolę. Ma na celu sprawdzenie zgodności z prawem tych działań oraz ich zgodności z zasadami dyscypliny finansów publicznych.
Pierwsze wyniki kontroli upoważniają do stwierdzenia, że dyscyplina finansów publicznych została naruszona. Badane będzie również, kto konkretnie odpowiada za ten fakt i kto zostanie pociągnięty do odpowiedzialności - mówi w rozmowie z dziennikiem Maciej Wewiór.