Rada Ministrów przyjęła propozycję średniorocznych wskaźników wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok 2025 oraz informację o prognozowanych wielkościach makroekonomicznych stanowiących podstawę do opracowania projektu ustawy budżetowej na rok 2025 – dokumenty przedłożone przez Ministra Finansów.
Średnioroczne wskaźniki wzrostu wynagrodzeń są corocznie przedmiotem negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego. Rada Ministrów przedłoży je także do opinii ogólnokrajowym organizacjom związków zawodowych zrzeszających pracowników państwowej sfery budżetowej.
Najważniejsze założenia
- Rząd proponuje średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2025 roku w wysokości 104,1% w ujęciu nominalnym.
- Oznacza to, że wynagrodzenia oraz kwoty bazowe w 2025 roku, zostaną zwaloryzowane o 4,1%, czyli o prognozowaną średnioroczną dynamikę cen towarów i usług konsumpcyjnych na 2025 rok.
- Przewidywane wielkości makroekonomiczne w 2025 roku ukształtują się następująco:
- dynamika realna Produktu Krajowego Brutto –103,7%;
- średnioroczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych – 104,1%;
- dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej – 107,1%;
- dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw – 107,3%;
- przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej – 11.216 tys. etatów;
- stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) – 4,9%;
- przeciętne zatrudnienie w państwowej sferze budżetowej – ok. 602,7 tys. etatów.
Rząd znowu wróży z fusów, inflacja w 2025 4,1%? to podwyżka dla budżetówki też 4,1% , ciekawe co za herbatkę piją?
Teraz jest 2,5%, więc dlaczego miałoby być więcej?
Zagadka dla @awisty.
Jeżeli ceny prądu i gazu drastycznie rosną, to inflacja:
1) spada
2) rośnie
3) nie zmienia się
4) wszystko powyższe
5) zależy od tego, co ogłosi znany spec od płacenia podatków i jazdy bez uprawnień Kraśko.
Czy jakiś specjalista od ekonomii mógłby mi wyjaśnić dlaczego wzrost płac u różnych pracodawców ma wynieść ponad 7% a u największego tylko 4.1? Jestem bardzo ciekawy argumentacji. Może Avista? Przed zmianą rządu pewnie by to zje... skrytykował ale teraz to pewnie jedynie słuszne posunięcie?
POLSKA musi być uśmiechnięta i dlatego inflacja z pewnością nie przekroczy 3%
Może dlatego, że w tym roku przytuliłeś 20 %?
...20%, które zaledwie częściowo rekompensuje tuskowo-kopaczowe mrożonki z cudownych dla awisty 8 lat począwszy od 2008?
Dyrektywa UE 2024/1346 - proponuję poczytać niezły game changer.
Awista będzie przeszczęśliwy, jak to przeczyta!
Całe 8 lat na to czekał, ale w końcu się doczekał.
Przed 13 grudnia zawsze zdumiewała mnie na Tym Forum zjadliwa krytyka rządów ZP, połączona z amnezją dotyczącą rządów jej poprzedników. Tymczasem wystarczał prosty zabieg rachunkowy, żeby dokonać trafnego wyboru. Należało wziąć swojego PITa za 2008, 2015 i 2023r. i porównać procentowy wzrost swoich dochodów w tych latach odpowiednio z procentowym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Wnioski były proste i nie do obalenia.
@skarbonauta
1. Platformiani intelektualiści to nie Yeti. Oni są wśród nas.
2. Pusty garnek najgłośniej brzęczy.
"- Polskość to nienormalność w świecie. Polskość to nienormalność w świecie, w którym wszystko ma być odwrócone do góry nogami. W świecie, w którym następuje marsz przez instytucje . W świecie, w którym dobro jest nazywane złem, zło dobrem, i tak dalej. Gdzie autorytetem jest byle kto, a autorytet prawdziwy jest szargany.
- Co jest w tej Polsce, że drażni? Dlaczego Polska drażni dzisiejszą Europę? Tylko dlatego, że się jej opiera? Nie tylko. Właśnie chodzi o tożsamość . Pół tysiąca lat temu zdecydowaliśmy, że „nic o nas bez nas”. W XIX wieku, dzięki Henrykowi Sienkiewiczowi, tą szlachtą stali się wszyscy. Dzięki rządowi narodowemu, który wszczął powstanie styczniowe i ogłosił: „cały naród jest szlachta”. Nastąpiło wielkie równanie w górę. To dlatego, nawet jak się nie znamy, zwracamy się do siebie „pan”, „pani”, a nie „ty”.
Dziś nam ten język chce się zapaskudzić. Nie tylko wtrętami obcymi, nie tylko ideologiczną terminologią, ale również sposobem zwracania się do siebie. Zwróćcie uwagę na faktury, jakie otrzymujecie od rozmaitych firm. „Byłeś, „zapłaciłeś”, „miałeś”, „możesz”… Znacie tych prezesów, którzy do was piszą w ten sposób? Wszczepiany jest nam obcy kod kulturowy .
Polak czuje się podmiotem politycznym i nie może zrozumieć, że jest jakaś dyrektywa Unii Europejskiej i ma się słuchać. - Polak odpowie: „zaraz, zaraz. Czy ja głosowałem? Czy ktoś mnie pytał, dlaczego mam już nie jeździć swoim samochodem? Dlaczego mam kupować sobie elektryka za 200 tysięcy? Dlaczego mam przestać ogrzewać dom gazem? ”.
Wieszcz napisał: "Lepszy w wolności kęsek lada jaki niźli w niewoli przysmaki".
No brawo! Nareszcie! Jest nadzieja, nawet dla skarbowcow😃