Teraz jest 11 wrz 2025, 23:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94 ... 149  Następna strona
Katastrofa smoleńska 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska


Ale to nie jego wina lecz systemu, że dane mu było pilotować maszynę z najważniejszymi osobami w państwie na pokładzie

A ten system to co (KTO) ?!
Zawsze uważałem, że załoga to ofiary, a nie sprawcy tej katastrofy. I nadal tak uważam (mam prawo)  ;)


01 lip 2011, 21:15
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA29 cze 2011, 19:34

 POSTY        48
Post Re: Katastrofa smoleńska
System, to całokształt rządów, poczynając od początku transformacji, nie wyłączając rządu wszechczasów pod kierownictwem J. Kaczyńskiego, do dziś.
Załoga, to nie tylko ofiary. Niestety.

Dla mnie najbardziej istotna jest odpowiedź na pytanie:
Dlaczego kpt. Protasiuk zdecydował się na rozpoczęcie manewru podejścia do lądowania wiedząc, że nie ma warunków, stwierdzając nawet, że "w tych warunkach nie zdołamy usiąść"? Coś ew. ktoś go do tego przekonał?


01 lip 2011, 21:23
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska


System, to całokształt rządów, poczynając od początku transformacji, nie wyłączając rządu wszechczasów pod kierownictwem J. Kaczyńskiego, do dziś.

"Ładnie" to ująłeś  ;)
Ale, ani system, ani Kaczyński nie wsadzili Protasiuka i nawigatora do tego samolotu. To po pierwsze
Jak również ani system, ani Kaczyński nie odpowiadają za katastrofalne wyszkolenie TEJ załogi. To po drugie
Za stan resortu w dniu 10 kwietnia KTOŚ odpowiada, i nie jest to ani system, ani Kaczyński.
Od czegoś w końcu jest tzw Minister Obrony Narodowej, który powinien nadzorować resort, no chyba, że tylko od tego, żeby pobierać uposażenie.
Za czasów Kaczyńskiego katastrof lotniczych nie było. Przypadek, lub nie ale to fakt.
Kaczyński Blidy nie zastrzelił, a przed Trybunałem chcą go stawiać. A kogo przed Trybunał w sprawie katastrofy?!
Masz może jakiś pomysł, bo system i Kaczyński w tym przypadku odpada?!


01 lip 2011, 21:34
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA29 cze 2011, 19:34

 POSTY        48
Post Re: Katastrofa smoleńska
silniczek                    



Za czasów Kaczyńskiego katastrof lotniczych nie było. Przypadek, lub nie ale to fakt.

Nie znaczy to, że za jego rządów wszystko było na najwyższym poziomie.
Być może to zasługa poprzedników?
Błędy i zaniechania nie muszą mieć konsekwencji natychmiast. O ile wiem, to min. Szczygło skreślił szkolenia na symulatorach.
silniczek                    



Kaczyński Blidy nie zastrzelił, a przed Trybunałem chcą go stawiać. A kogo przed Trybunał w sprawie katastrofy?!
Masz może jakiś pomysł, bo system i Kaczyński w tym przypadku odpada?!

Jeśli chodzi o Trybunał dla J. Kaczyńskiego w sprawie Blidy, to należałoby spytać posła Kalisza. Tego z SLD, dla przypomnienia.
Być może, że w sprawie katastrofy najbardziej winni ponieśli już karę. Najwyższą, niestety. I nie myślę tu tylko o załodze.


01 lip 2011, 21:47
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska


Błędy i zaniechania nie muszą mieć konsekwencji natychmiast.

Ani Protasiuka, ani nawigatora nie było w 36 Pułku za czasów Kaczyńskiego. Więc tu konsekwencje były natychmiastowe. Szczygło zawiesił szkolenia, bo samoloty miały być zmienione, z tupolewów na lepszy model.
Skoro aktualny rząd samolotów nie zmienił, nic nie stało na przeszkodzie, żeby szkolenia na symulatorach przywrócić.
Ale po co, to kosztuje.
Pozostałe aspekty organizacji lotu: wybór lotniska itp, to też nie wina Kaczyńskiego, ani Szczygły. Decyzja tu i teraz


Być może, że w sprawie katastrofy najbardziej winni ponieśli już karę. Najwyższą, niestety. I nie myślę tu tylko o załodze.

Tak, była o tym mowa w kontekście raportu Millera (i chodzi ewentualnie o gen. Błasika), ale zaznaczono, że WIĘKSZOŚĆ winnych żyje, i dobrze się ma. I to ONI właśnie będą odpowiadać za tych co zginęli, nie system.


01 lip 2011, 22:01
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA29 cze 2011, 19:34

 POSTY        48
Post Re: Katastrofa smoleńska
silniczek                    



Skoro aktualny rząd samolotów nie zmienił, nic nie stało na przeszkodzie, żeby szkolenia na symulatorach przywrócić.

Skoro poprzedni rząd samolotów nie zmienił, nic nie stało na przeszkodzie, aby szkolenia kontynuować.
silniczek                    



Ale po co, to kosztuje.

Czasami oszczędności potrafią się zemścić.
silniczek                    



Pozostałe aspekty organizacji lotu: wybór lotniska itp, to też nie wina Kaczyńskiego, ani Szczygły.

Nie mam wiedzy kto z kancelarii Prezydenta, zamawiając lot, wybrał Smoleńsk jako lotnisko docelowe.
silniczek                    



Tak, była o tym mowa w kontekście raportu Millera (i chodzi ewentualnie o gen. Błasika), ale zaznaczono, że WIĘKSZOŚĆ winnych żyje, i dobrze się ma. I to ONI właśnie będą odpowiadać za tych co zginęli, nie system.

Nie przeceniałbym roli gen. Błasika. Mógł być tylko pośrednikiem, tzn. między młotem, a kowadłem.


01 lip 2011, 22:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska


Skoro poprzedni rząd samolotów nie zmienił, nic nie stało na przeszkodzie, aby szkolenia kontynuować.

Stało, rząd się zmienił.


Czasami oszczędności potrafią się zemścić.

Klasyczny przykład - zemściły się  :(


Nie mam wiedzy kto z kancelarii Prezydenta, zamawiając lot, wybrał Smoleńsk jako lotnisko docelowe

I nie będziesz jej miał, bo to nie Kancelaria Prezydenta decyduje o wyborze lotniska, samolotu i załogi.
Możesz to sprawdzić.


Nie przeceniałbym roli gen. Błasika. Mógł być tylko pośrednikiem, tzn. między młotem, a kowadłem

No i słusznie. Gen Błasik miał swojego szefa - Ministra Obrony Narodowej.
Jeżeli liczysz, że w raporcie Millera są jakieś newsy na temat Błasika, i L. Kaczyńskiego, to się rozczarujesz.
Już mówili, że ich nie będzie, brak dowodów w tej sprawie


01 lip 2011, 22:26
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA29 cze 2011, 19:34

 POSTY        48
Post Re: Katastrofa smoleńska
silniczek                    





Skoro poprzedni rząd samolotów nie zmienił, nic nie stało na przeszkodzie, aby szkolenia kontynuować.

Stało, rząd się zmienił.

O ile wiem, to za obecnego rządu szkolenia wznowiono.
silniczek                    





Czasami oszczędności potrafią się zemścić.

Klasyczny przykład - zemściły się  :(

Tu się zgadzamy.
silniczek                    





Nie mam wiedzy kto z kancelarii Prezydenta, zamawiając lot, wybrał Smoleńsk jako lotnisko docelowe

I nie będziesz jej miał, bo to nie Kancelaria Prezydenta decyduje o wyborze lotniska, samolotu i załogi.
Możesz to sprawdzić.

To sprawdź, kto był dysponentem lotu.
silniczek                    





Nie przeceniałbym roli gen. Błasika. Mógł być tylko pośrednikiem, tzn. między młotem, a kowadłem

No i słusznie. Gen Błasik miał swojego szefa - Ministra Obrony Narodowej.
Jeżeli liczysz, że w raporcie Millera są jakieś newsy na temat Błasika, i L. Kaczyńskiego, to się rozczarujesz.
Już mówili, że ich nie będzie, brak dowodów w tej sprawie

Gen. Błasik miał też zwierzchnika sił zbrojnych na pokładzie.
Poniżej cytat zwierzchnika w tzw. incydencie gruzińskim:
"Prezydent: Czy pan wie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych RP?. Kpt. Pietruczuk: Tak wiem, pan, panie prezydencie. Prezydent: W takim razie polecam wykonać lot do Tbilisi."
To gwoli formalności, aby była jasna rola kapitana statku powietrznego za prezydentury L. Kaczyńskiego.


01 lip 2011, 22:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska


O ile wiem, to za obecnego rządu szkolenia wznowiono.

Tak, po katastrofie smoleńskiej


To sprawdź, kto był dysponentem lotu.

Powtarzam, nie Kancelaria Prezydenta decyduje o lotnisku, samolocie i załodze. Piszą do Kancelarii Premiera, w jakie miejsce docelowe i kiedy chcą lecieć. Reszta decyzji jest poza Kancelarią Prezydenta.

Co do L. Kaczyńskiego na pokładzie, to powtarzam, i mam nadzieję, że ostatni raz.
Komisja Millera nie ma żadnych dowodów na to, aby Kaczyński w ogóle się odzywał.
Myślę, że raport Millera wszystkie powyższe kwestie dokładnie wyjaśni na 100%. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości.
A jak chcesz dowiedzieć się więcej, to poczytaj wszystkie wcześniejsze posty w tym temacie.
Materiał jest zaiste dość obszerny, ale wyczerpujący  ;)


01 lip 2011, 23:04
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Katastrofa smoleńska


O ile wiem, to za obecnego rządu szkolenia wznowiono.
Za to w innych jednostkach wstrzymano  :D




Armia oszczędza na szkoleniu
Rzeczpospolita, 16-03-2011
Załogi rosomaków nie będą się już uczyć u producenta maszyn. Wojsko nie chce za to płacić.

Kołowe transportery opancerzone Rosomak to w Afganistanie podstawowe pojazdy zapewniające bezpieczeństwo polskim żołnierzom.

– Zajmujemy się głównie patrolowaniem okolicy, dlatego w rosomakach spędzamy 70 – 80 procent czasu, gdy prowadzimy jakieś operacje – opowiada oficer, który służył w Iraku i Afganistanie.

– Wojskowi na misji w Afganistanie o rosomaku mają jak najlepsze zdanie. Są też zgodni co do tego, że ofiar byłoby znacznie więcej, gdyby nie te transportery – mówi „Rz" Janusz Walczak, ekspert wojskowy, który w Afganistanie był wielokrotnie.

Dlatego, zdaniem żołnierzy i ekspertów, tak ważne jest wyszkolenie załóg obsługujących transportery (dowódca, kierowca i celowniczy).

– To oni odpowiadają za życie swoje i innych. Czasem w rosomaku poza bazę wyjeżdża 11 żołnierzy – opowiada wojskowy.

Armia postanowiła jednak na szkoleniu zaoszczędzić. W tym roku dowództwo Wojsk Lądowych zrezygnowało z wysyłania żołnierzy na szkolenie, które od 2005 r. organizuje producent rosomaków – Wojskowe Zakłady Mechaniczne (WZM) w Siemianowicach Śląskich. Powstała tam nawet specjalna baza dla uczących się. Są m.in. symulatory i doskonale przygotowani instruktorzy oraz poligon.

Żołnierze mieli też okazję poznać budowę rosomaków już na etapie ich produkcji. (...)

http://www.rp.pl/artykul/627327.html


02 lip 2011, 09:33
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Katastrofa smoleńska
Małe podsumowanie Aleksandra Ściosa nt. Białej Księgi, przedstawionej parę dni temu przez Zespół Parlamentarny PiS ds.zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej:


BIAŁA KSIĘGA kontra MOSKIEWSKA PROPAGANDA
Aleksander Ścios, 30.06.2011

„Biała Księga” sporządzona przez Zespół Parlamentarny PiS ds.zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, zawiera 19 wniosków dotyczących niektórych kwestii związanych z przygotowaniami do państwowych obchodów uroczystości katyńskich, organizacją i przebiegiem tragicznego lotu do Smoleńska oraz działaniami władz III RP i FR podejmowanymi po katastrofie samolotu Tu-154M :

1. Blokowanie przez rząd Donalda Tuska przetargu na samoloty dla VIP-ów pozbawiło Polskę bezpiecznych statków powietrznych dla najważniejszych osób w pastwie i spowodowało trwałe uzależnienie od sprzętu poradzieckiego.

2. Remont kapitalny Tu-154 M nr 101 zorganizowano i przeprowadzono w sposób urągający zasadom bezpieczeństwa, a odpowiedzialny za to Minister Obrony Narodowej nie dopełnił ciążących na nim obowiązków. Także liczne awarie występujące już po zakończeniu tego remontu wskazują na rażące niedopełnienie obowiązków przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie tego statku powietrznego.

3. Rząd D. Tuska od jesieni 2009 r. współdziałał z rządem Federacji Rosyjskiej przeciwko Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu w celu rozdzielenia rocznicowych uroczystości katyńskich poprzez zorganizowanie odrębnego spotkania premiera D. Tuska z W. Putinem w Katyniu w dn. 7 kwietnia 2010 r. Rządy obu państw ponoszą odpowiedzialność za tę sytuację, która doprowadziła do tragedii smoleńskiej.

4. Premier D. Tusk jako zwierzchnik służb specjalnych i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ponoszą szczególną odpowiedzialność za powierzenie kluczowej roli w przygotowaniu wizyty osobom o przeszłości agenturalnej, w tym Tomaszowi Turowskiemu.

5. Współdziałanie Ministerstwa Spraw Zagranicznych ze stroną rosyjską prowadziło do odwoływania wizyt przygotowawczych i przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP nie mogli skontrolować stanu lotniska w Smoleńsku.

6. Biuro Ochrony Rządu, a przede wszystkim Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller w sposób skandaliczny nie dopełnili obowiązków zorganizowania ochrony Prezydenta RP i najważniejszych osób w Państwie. W szczególności obciąża ich uzgodnienie ze stroną rosyjską powierzenia FSO ochrony Prezydenta RP na lotnisku w Smoleńsku i w drodze do Katynia – bez zapewnienia stronie polskiej koordynacji działań.

7. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych wiedziano, że lotnisko w Smoleńsku nie jest poinformowane o zaplanowanym na 10 kwietnia 2010 r. lądowaniu samolotu z Prezydentem RP na pokładzie i oceniano, że nieprzygotowanie lądowania samolotów w Smoleńsku jest kwestią fundamentalną – lecz zaniechano przeprowadzenia niezbędnych czynności i ustaleń.

8. Ministerstwo Spraw Zagranicznych świadomie współdziałało ze stroną rosyjską w takim organizowaniu wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, by była ona gorzej przygotowana i gorzej zabezpieczona niż spotkanie premiera D. Tuska z W. Putinem. Zaakceptowano stanowisko MSZ FR, że strona rosyjska nie będzie zajmowała się wizytą Prezydenta RP w dn. 10 kwietnia, a równocześnie lot premiera D. Tuska w dn. 7 kwietnia został skoordynowany z lotem premiera W. Putina.

9. Rząd D. Tuska odpowiada za brak rosyjskiego nawigatora na pokładzie Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. i za wynikające stąd konsekwencje. Rezygnacja z nawigatora zamówionego dla samolotu przewożącego Prezydenta RP była skutkiem zorganizowania dodatkowego spotkania D. Tuska z W. Putinem.

10. Ministerstwo Obrony Narodowej i polski ataszat wojskowy w Moskwie oraz służby rosyjskie całkowicie zlekceważyły swoje obowiązki dostarczenia załodze Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. informacji o zagrożeniu meteorologicznym.

11. Zlekceważono otrzymane ostrzeżenie o możliwości porwania statku powietrznego. Brak reakcji na zagrożenie terrorystyczne obciąża zwłaszcza szefów służb specjalnych i nadzorującego ich premiera D. Tuska.

12. Dostarczone załodze Tu-154M nr 101 w dn. 10 kwietnia 2010 r. karty podejścia zawierały fałszywe dane radionawigacyjne i były mniej precyzyjne od tych, które otrzymała załoga lecąca do Smoleńska w dn. 7 kwietnia 2010 r., co jednoznacznie obciąża stronę rosyjską, wskazując na jej udział w doprowadzeniu do tragedii.

13. Niewskazanie lotniska zapasowego załodze Tu-154M nr 101 jednoznacznie obciąża stronę rosyjską. Rezygnacja z wyznaczenia lotnisk zapasowych wskazuje na współodpowiedzialność Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Biura Ochrony Rządu oraz MSZ Federacji Rosyjskiej za wprowadzenie Tu-154M nr 101 w pułapkę nad lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj.

14. Bezpośrednią odpowiedzialność za wprowadzenie Tu-154M nr 101 w pułapkę nad Smoleńskiem ponoszą najwyższe czynniki rosyjskie, które wydały polecenie przekazywania polskim pilotom fałszywych danych.

15. Rosjanie zaniechali ratowania ofiar, z góry założywszy, że nikt nie przeżył. Dotychczas nie wyjaśniono, skąd mieli tę pewność.

16. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przejął władzę posiłkując się stanowiskiem prezydenta FR Dmitrija Miedwiediewa i nie czekając na dowody śmierci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, co było złamaniem Konstytucji RP.

17. Strona rosyjska oraz rząd D. Tuska utrudniały prowadzenie polskich postępowań wyjaśniających przyczyny i okoliczności katastrofy. Takie zachowanie oznaczało współdziałanie z obcym państwem w utrudnianiu śledztwa na szkodę Rzeczpospolitej Polskiej. Wszelką dostępną pomoc w śledztwie proponowały Stany Zjednoczone, lecz strona polska nie skorzystała z tej oferty.

18. Polska opinia publiczna i Sejm RP były systematycznie dezinformowane przez stronę rosyjską i rząd D. Tuska w najistotniejszych kwestiach dotyczących katastrofy oraz badania jej przyczyn i okoliczności. Takie postępowanie wskazuje na w pełni świadome współdziałania przedstawicieli rządu D. Tuska z władzami Federacji Rosyjskiej na szkodę polskiego śledztwa w celu uniemożliwienia dojścia do prawdy. Ponadto przedstawiciele rządu ponoszą odpowiedzialność za brak odpowiedniej reakcji na rosyjską kampanię oczerniającą ofiary katastrofy: w żaden sposób nie przeciwdziałali oni rozpowszechnianiu kłamliwych stwierdzeń na temat m.in. dowódcy Sił Powietrznych RP gen. Andrzeja Błasika.

19. Upadek Tu-154 M nr 101 na ziemię był konsekwencją wydarzeń, które rozegrały się 15 metrów nad ziemią.

Powyższe twierdzenia zostały opracowane na podstawie analizy oficjalnych, urzędowych dokumentów oraz zeznań świadków, zamieszczonych w „Księdze” w formie kserokopii i załączników. (...)

Zgodnie z dotychczasową praktyką tzw. wiodących mediów, tezy zawarte w prezentacji PiS-u są zasadniczo przemilczane lub przedstawiane w sposób karykaturalny, świadczący o złej woli komentatorów lub ich niezdolności do zrozumienia prostego przekazu.  Przykładem takiej postawy jest ocena zaprezentowana przez posła PO Adama Szejnfelda, który nazwał „Białą księgę”  "quasi-raportem” i stwierdził, że zawiera ona „luźne, prywatne tezy”. Takie słowa to kwintesencja fałszu stosowanego w obecnym przekazie medialnym.

Dokument nie jest bowiem żadnym raportem, a tym bardziej nie prezentuje „luźnych, prywatnych tez”. Twierdzenia w nim zawarte są bowiem logicznie i rzeczowo uzasadnione i opierają się na oficjalnych dokumentach: korespondencji między urzędami państwowymi, notatkach i pismach urzędniczych, raportach oficjalnych instytucji, zeznaniach świadków. (...)


http://bezdekretu.blogspot.com/


02 lip 2011, 09:51
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Re: Katastrofa smoleńska
.. .

Platformers III: awaria czyli katastrofa

Edmund Klich wyskoczył z „bronkiem”: "awaria jest jak jest katastrofa".
Według Klicha Tupolew ulegał drobnym usterkom, a nie awariom, bo dopóki nie ma katastrofy, nie można mówić o żadnych awariach.

Trudno wręcz wytrzymać festiwal obłudy i hipokryzji w wykonaniu PO i SLD, jaki pojawił się w mediach. Już nie manipulują, nie tuszują faktów. Oni po prostu bezczelnie łżą w żywe oczy i bezwstydnie zaprzeczają jednoznacznym faktom, które Macierewicz przedstawia.

Ot chociażby jeden kłamca, Paweł Olszewski, pojawił się wczoraj w TVP:
Ten quasiraport, jaki zaprezentowali dziś Macierewicz z Kaczyńskim jest nieporozumieniem. Jest to miałkie, nijakie i absolutnie nic z tego nie wynika poza jadem politycznym. Właściwym dokumentem dotyczącym katastrofy smoleńskiej będzie raport Millera, nad którym pracowali niezależni fachowcy, którzy na lotnictwie się znają.(...) Szkoda nawet to komentować, i szkoda, że posłowie PiS zawracają głowę obywatelom, którzy są już na urlopach teoriami, które w rzeczywistości nie mają nic wspólnego z prawdą.

Ciekawa rzecz, Olszewski raportu jeszcze nie czytał, nie wie, na jakie ekspertyzy się komisja Maciarewicza powołała, a już śpieszy nałgać w TVP, że raport Maciarewicza nie zawiera faktów i nie powołuje się na opinie ekspertów.
Gdyby państwo polskie funkcjonowało w sposób właściwy, wylądowałby pan za te kłamstwa przed sądem, panie Olszewski. Ale ponieważ mamy „miękki totalitaryzm” i „rozgrzanych sędziów”, rządowi kłamcy mogą łgać bezkarnie.

Kolejną odsłoną publicznego zakłamania SLD była z kolei wczorajsza wypowiedź posła Stanisława Wziątka:
Sądzę, że PiS będzie próbowało w dalszym ciągu tragedią smoleńską grać w wyborach i to będzie stanowiło osnowę kampanii wyborczej.

Stare powiedzenie dotyczące Kalego znalazło w SLD nową interpretację: moralność Kalisza. Kalisz grać tragedią (Blidy) – dobrze. Polityczni przeciwnicy Kalisza grać tragedią (smoleńską) – źle.
A przecież twierdzenia Kalisza jakoby Blida była czysta i niewinna jako lelija bezlitośnie obróciła już w proch nieoceniona Kataryna w swoim tekście „Jak Kaczor Blidę wykluczał”.
Stąd tylko kompletny osioł by porównywał zamotaną w podejrzane znajomości Blidę i jej samobójstwo (powtórzę, bo politycy SLD brylujący w mediach jakoś o tym zapominają: SAMOBÓJSTWO!) do katastrofy rządowego samolotu produkcji rosyjskiej niedawno remontowanego w Rosji nieopodal rosyjskiego lotniska w sytuacji, gdy rosyjscy kontrolerzy go sprowadzać nie chcieli, ale zostali do tego zmuszeni przez zwierzchników, a polski rząd demonstracyjnie okazywał, że jakby tego upierdliwego kurdupla szlag trafił, to premier jeszcze by odetchnął z ulgą.

Z kolei komentujący dzisiejszą konferencję PiS Edmund Klich nakłamał, że odcięcie zasilania do podzespołów Tupolewa 15m nad poziomem pasa to bzdury. Czy ten sklerotyczny starzec sam nie widzi, jak się ośmiesza? Przecież Macierewicz jasno wskazał, że taka informacja znalazła się w raporcie MAK. A tu akredytowany przy MAK Edmund Klich nie zna informacji, które się się w raporcie MAK znalazły. Co więc on przy tym MAK robił, na wakacje pojechał?
Żeby było ciekawiej Edmund Klich wyskoczył z „bronkiem”: awaria jest jak jest katastrofa. Według Klicha Tupolew ulegał drobnym usterkom, a nie awariom, bo dopóki nie ma katastrofy, nie można mówić o żadnych awariach, a co najwyżej o usterkach.

Czy ja naprawdę muszę oglądać w TV takich debili?
Co więcej nie rozumiem dlaczego TVN upiera się zapraszać na wizję takich błaznów jak Hypki. Szkoda, że nie on jeden wśród „specjalistów” jest telepatą, bo oto Piotr Abraszek z „Nowej Techniki Wojskowej” stwierdził:
Poseł Macierewicz ze swoim zespołem nadal uważa, że nie była to katastrofa, lecz celowe działanie mające na celu spowodowanie rozbicia samolotu.
Nadal, Panie Abraszek?
Może pan poprzeć swoje bezczelne sugestie jedną tylko wypowiedzią, w której Macierewicz stwierdził, że z całą pewnością Rosjanie działali celowo, bo chcieli zamordować nam prezydenta? Bo ja nic takiego z ust posła Macierewicza nie słyszałem.

Dalej ten sam pseudoekspert kontynuuje swoje wywody:
Macierewicz wciąż uważa, że katastrofa miała miejsce na wysokości 15 metrów, kiedy wyłączył się dopływ energii elektrycznej. Ale nawet gdyby nastąpiła awaria systemu zasilania, samolot powinien był dać się pilotować ręcznie. System sterowania, prędkościomierz, wysokościomierz i busola są mechaniczne, nie wymagają zasilania.

Jak to się stało, że pan Abraszek nie zrozumiał tego, co zrozumiałem ja? A może tylko udaje idiotę? Poseł Maciarewicz stwierdził, że 15 metrów nad poziomem pasa zawiodło zasilanie. Nie stwierdził, że to jedyne, co się wtedy stało. Co zaś do sterowania ręcznego, polecam panu Abraszkowi przejechać się ciężarówką z wyłączonym wspomaganiem kierownicy. Więcej nie będzie pan potem oplatał farmazonów o wielotonowym kolosie, którym pilot może sterować ręcznie...

Żeby było ciekawiej strona rządowa nie komentuje raportu komisji Macierewicza, czekając na raport komisji Millera, który będzie ich obowiązywał. Również to kłamstwo demaskuje Macierewicz. Komisja Millera zebrała się bezprawnie. Macierewicz przytoczył przepisy, zgodnie z którymi taka komisja może się zebrać w dwóch przypadkach:
-  gdy przyjęte rozwiązania prawne w wyjaśnianiu katastrofy to przewidują,
-   gdy druga strona o powstanie komisji zawnioskuje,

Żadna z tych okoliczności nie miała miejsca. Skutkiem tego Edmund Klich ośmiesza się twierdzeniem, że to dobrze, że przyjęto rozwiązania prawne, skutkiem których Polska nie miała prawa do własnej komisji lotniczej badającej wypadek.

Rzecz jasna do kampanii kłamstw z impetem dołączył się TVN. Stacja udając życzliwość, zapytała „ekspertów”. Pojawiła się teza, jakoby wieża nie przekazywała pilotom wysokości, bo nie miała takiej możliwości. To ja może przypomnę, że Tupolew zboczył także w bok. Tego też kontrolerzy na ekranach nie widzieli? Przecież chyba po to mają radar, zgadza się? Oficjalna wersja nie wyjaśnia w żadnym stopniu tego zboczenia z kursu.

TVN przytoczył też fragment raportu MAK, o którym mówił Macierewicz. TVN wciskał nachalnie, że 15m to margines błędu i że to był moment katastrofy.
Tymczasem bloger Rexturbo przytoczył na początku czerwca wyniki badania komputera pokładowego przez producenta: wyłączenie zasilania komputera pokładowego FMS miało miejsce, gdy samolot miał wysokość ok. 15 m ponad pasem lotniska i także ponad gruntem w tym miejscu, oraz był w odległości ok. 60 m od pierwszego uderzenia o ziemię.
Co więcej Rexturbo obrócił w proch wiarygodność raportu MAK w tym konkretnym punkcie.

MAK podaje godzinę wyłączenia FMS tę samą, co godzina katastrofy - 10:41:05.Rozważając powyższą sytuację, nasuwa się konieczność powiązania jej z działaniem systemu antykolizyjnego -TAWS oraz pracujących w nim dwóch wysokościomierzy barometrycznych elektronicznych WBE. Jeden znajduje się przed fotelem Kapitana, a drugi - przed Drugim Pilotem. Zapis wysokości 15 m na komputerze FMS, pochodzi właśnie z tych wysokościomierzy. Nie byłoby w tym niczego szczególnego gdyby nie to, iż komitet MAK umieścił w Raporcie informację - rzekome pomylenie przez załogę wysokości QFE z QNE. Konkluzję podali w punkcie 1.17.6. Imputują Kapitanowi i Nawigatorowi, że o 10:40:12 – ok. 4,6 km od progu pasa, gdy byli na wysokości ok. 280 m, wprowadzili do wysokościomierza WBE Kapitana - ciśnienie QNE 760 mm Hg, zmieniając tym dotychczasowe właściwe QFE 745 mm Hg, co rzekomo spowodowało dezorientacje Kapitana, - złudzenie, że samolot jest o 165 m wyżej niż był faktycznie. Konsekwencją miało być gwałtowne zniżanie aby wejść na ścieżkę.

Podsumowując rzekomo nieprawidłowo ustawione wysokościomierze baryczne wskazały dobrą wysokość tylko o 15 metrów odbiegającą od rzeczywistej w momencie katastrofy. Absurd widoczny gołym okiem. Czyli był jakiś inny powód „gwałtownego zniżania” niż ten podany przez MAK. Ale jeśli wierzyć TVN powodem nie mogły być nieprawidłowe informacje od kontrolerów, bo ci nie mogli nic wiedzieć i żadnych informacji podawać. Co więc było powodem stwierdzonego przez MAK „gwałtownego zniżania”? Może by mi łaskawie kłamcy z TVN odpowiedzieli na to pytanie?

Co więcej TVN kłamie, że „kontynuowano schodzenie do lądowania”.
Skąd niby wiadomo, że piloci schodzili świadomie? Nie ma na to śladu dowodu. Któryś już raz odbija się echem oczywistość dawno temu powiedziana przez eksperta referującego temat na konferencji PiS w Brukseli. Tuż nad ziemią Tupolew zaczął się wznosić, a żeby to było możliwe, piloci musieli rozpocząć procedurę odejścia ok. 40 metrów wyżej. Do tego wznoszący się teren i kilka sekund na reakcję na słowa Protasiuka. To udowadnia, że TVN kłamie bezczelnie, piloci nie kontynuowali schodzenia.

TVN wmawia Polakom, że Tupolew jest z papieru i natychmiast reaguje! A przecież to jest wielotonowa maszyna!

Co więcej TVN kontynuowało brnięcie w kłamstwo o tym, jakoby pilot mógł kontrolera olać i lądować samowolnie. W zasadzie nie wiem po jaką cholerę, bo co to jest za usprawiedliwienie? Nie rozumiem, czy reporterzy TVN sugerują, że kontrolerzy nie zamknęli lotniska, „bo ten swołocz Protasiuk i tak nie posłucha”?
Ależ to jest brutalne kłamstwo sprzeczne ze stenogramami z wieży kontrolnej.
Kontrolerzy nie chcieli sprowadzać Tupolewa, a to Krasnokutski wydał im rozkaz sprowadzania. Nader jasno to stwierdził Macierewicz. TVN jednak ten niezbity fakt pomija wstydliwym milczeniem.

Podsumowując naprawdę nóż mi się w kieszeni otwiera. Ale coraz więcej ludzi, z którymi rozmawiam po prostu telewizji nie ogląda. Obawiam się więc, drodzy łgarze z TVN, że wasza propaganda przekonuje głównie już przekonanych.

Sytuację poprawia dobitne stanowisko PiS. Jarosław Kaczyński jasno stwierdził, że PiS bawić się w Trybunał Stanu nie zamierza. Klich, Arabski, Sikorski, Tusk i inni odpowiedzialni za zaniechania przedstawiciele władz staną za katastrofę smoleńską przed sądem, zostaną im postawione zarzuty z Kodeksu Karnego.
Podstawy do wytoczenia rządowi Tuska procesu karnego IMO są, i to bardzo mocne:
Art. 172.
Kto przeszkadza działaniu mającemu na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 174.
§ 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 177.
§ 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Art. 231.
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Ciężko chyba zaprzeczyć, że te przepisy w odniesieniu do rządu Tuska w świetle udowodnionych zaniechań mają zastosowanie.

http://www.niepoprawni.pl/blog/2069/pla ... katastrofa


02 lip 2011, 10:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Katastrofa smoleńska
cammila                    



Małe podsumowanie Aleksandra Ściosa nt. Białej Księgi, przedstawionej parę dni temu przez Zespół Parlamentarny PiS ds.zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej:

BIAŁA KSIĘGA kontra MOSKIEWSKA PROPAGANDA
„Biała Księga” sporządzona przez Zespół Parlamentarny PiS ds.zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, zawiera 19 wniosków dotyczących niektórych kwestii związanych z przygotowaniami do państwowych obchodów uroczystości katyńskich, organizacją i przebiegiem tragicznego lotu do Smoleńska oraz działaniami władz III RP i FR podejmowanymi po katastrofie samolotu Tu-154M :
(.....)
Powyższe twierdzenia zostały opracowane na podstawie analizy oficjalnych, urzędowych dokumentów oraz zeznań świadków, zamieszczonych w „Księdze” w formie kserokopii i załączników. (...)

Zgodnie z dotychczasową praktyką tzw. wiodących mediów, tezy zawarte w prezentacji PiS-u są zasadniczo przemilczane lub przedstawiane w sposób karykaturalny, świadczący o złej woli komentatorów lub ich niezdolności do zrozumienia prostego przekazu.  
Przykładem takiej postawy jest ocena zaprezentowana przez posła PO Adama Szejnfelda, który nazwał „Białą księgę”  "quasi-raportem” i stwierdził, że zawiera ona „luźne, prywatne tezy”. Takie słowa to kwintesencja fałszu stosowanego w obecnym przekazie medialnym.

Dokument nie jest bowiem żadnym raportem, a tym bardziej nie prezentuje „luźnych, prywatnych tez”.
Twierdzenia w nim zawarte są bowiem logicznie i rzeczowo uzasadnione i opierają się na oficjalnych dokumentach: korespondencji między urzędami państwowymi, notatkach i pismach urzędniczych, raportach oficjalnych instytucji, zeznaniach świadków. (...)

http://bezdekretu.blogspot.com/


pixloc                    



Tzw. raport, czy też "biała ksiega" A. Macierewicza to po prostu stek bzdur i manipulacji, który powstał na konkretne zamówienie polityczne. Czy ktoś może podać choć jedno nazwisko eksperta wspierającego pracę komisji posła A. Macierewicza?


Pixloc, dokumenty źródłowe są wiarygodniejsze od najlepszych ekspertów.

Stek bzdur i manipulacji? :o
Jesteś jednym, z... ekspertów komisji Millera?...  :unsure:

Który powstał na konkretne zamówienie polityczne? :o
Macierewicz Ci się wygadał?  :blink:
A dążenie do PRAWDY , w kontekście "raportu MAK" skrytykowanego przez wszystkich Polaków z premierem Tuskiem na czele (lemingi i inne niemyślące samodzielnie istoty pomijam), to nie jest wystarczająca przesłanka do jej dochodzenie wszelkimi możliwymi środkami?  Tak jak to robi (a przynajmniej powinien) każdy sąd?

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


02 lip 2011, 10:47
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska
Tu-154 miał awarię silnika. Musieli lądować

Rosyjski samolot pasażerski Tu-154 awaryjnie lądował w sobotę w Jekaterynburgu, na Uralu.
Nikt ze 111 pasażerów i 11 członków załogi nie odniósł obrażeń. Przyczyną zdarzenia była awaria jednego z trzech silników maszyny.
(...)
czytaj całość
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art ... dowac.html

Komentarz:
- "Czarna seria",  c, d. zapewne nastąpi  :(


02 lip 2011, 18:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94 ... 149  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: