Gdybym był złośliwy to reakcje posłów PiS-u na wczorajszą akcję skomentowałbym w stylu "Jak ktoś jest niewinny, to nie powinien się niczego bać". Albo tak "To, że nie ma dowodów przestępstwa nie oznacza, że przestępstwa nie było. Dowody zapewne zostały zniszczone". Gdybym był. Ale nie jestem...
Gdybybm była złosliwa, to przypomniałabym stare przysłowie: "kto sieje wiatr, ten zbiera burzę" albo "zapomiał wół jak cielęciem był. Jednym słowem: ktoś kiedyś przestrzegał Platformę, kiedy pluła na każde dzialanie PiS'u, że wpadnie sama we własne sidła. Gdybym była. Ale nie jestem...
helvet
I polecam jeszcze komentarz M. Czecha w dzisiejszej Wyborczej. Podobnych, za czasów PiS w Rzepie nie czytałem.
Dziękuje - wole R. Zimkiewicza. A peany na cześć sukcesów PełO niech pisze Michnik z Żakowskim. Albo Sekielski z Morozowskim. Dlaczego nie piszą?! Nie ma sukcesów???
Ostatnio edytowano 16 maja 2008, 16:12 przez Zeta, łącznie edytowano 1 raz
16 maja 2008, 16:10
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna przedłużył ochronę BOR dla b. premiera Jarosława Kaczyńskiego - dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do resortu. Potwierdziła to rzeczniczka MSWiA Wioletta Paprocka. - B. premier zwrócił się o to do wicepremiera Schetyny i ten przedłużył mu ochronę BOR - powiedziała.
W przypadku J. Kaczyńskiego minął okres, kiedy ustawowo, po odejściu ze stanowiska przysługiwała mu ochrona BOR. Według informatorów PAP, swój wniosek o jej przedłużenie uzasadniał obawami o bezpieczeństwo, wynikającymi m.in. z pogróżek.
Na mocy ustawy o BOR ochrona przysługuje prezydentowi, premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz najważniejszym ministrom. Każdy szef MSWiA może jednak wystąpić o ochronę dla osób, które w ustawie nie są wymienione.
W lutym wicepremier zdecydował o zredukowaniu o połowę ochrony dla b. premiera - do jednego służbowego samochodu i trzech oficerów BOR. MSWiA uzasadniało to wówczas koniecznością cięcia wydatków.
Zapadła też decyzja o odebraniu ochrony BOR najbliższym współpracowników prezydenta: Annie Fotydze i Maciejowi Łopińskiemu. Schetyna wyjaśniał to tym, że kierownictwo BOR uznało, iż nie ma uzasadnienia dla utrzymywania ochrony dla szefowej Kancelarii Prezydenta i szefa gabinetu prezydenta.
Zwracał też wówczas uwagę na to, że odpowiednicy Fotygi i Łopińskiego w Kancelarii Premiera - Tomasz Arabski i Sławomir Nowak - nie są ochraniani przez funkcjonariuszy BOR.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Podobno codziennie grożą mu, że to jego ostatnia kadencja w parlamencie, nikt mu niestety nie powiedział, że to bedzie wola wyborców. To i za każdym rogiem wypatruje strzelca wyborowego bidula.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
16 maja 2008, 20:04
W gabinecie siedzi leń, nic nie robi cały dzień... "O, wypraszam to sobie, jak to ja nic nie robię?
A kto z uporem wielbłąda zabiega, by dobrze wyglądać? I kto wygłosił orędzie, w którym obiecał co będzie?
Kto, o czym wiedzą rodacy, kocha ich w godzinach pracy, wszystkich - z blokowisk i rancz... - jedynie z przerwą na lunch?
Kto wciąż się godzi z pałacem, co często kończy się kacem? A kto co drugą godzinę musi wysłuchać Schetynę
i ma rozliczne powody, aby podziwiać śpiew Dody? Kto woła w imieniu ludu: cudu nam trzeba, cudu!
I o kolegów swych dba - no kto, jak kurde, nie ja?!"
Więc kiedy kończy sie dzionek to ledwie żywy jest Donek. Wiadomo, męczy szalenie aktywne nicnierobienie.
Podobno autorem jest... Marcin Wolski ! :brawa:
Ostatnio edytowano 16 maja 2008, 20:28 przez Zeta, łącznie edytowano 1 raz
16 maja 2008, 20:23
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Palikot: Rydzyk jak Dochnal powinien trafić do aresztu
Poseł Janusz Palikot znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi. Ale takich zarzutów, jakie postawił w specjalnym wywiadzie dla „Polski”, jeszcze nie słyszeliśmy. – Ojciec Rydzyk ukradł pieniądze, które mu się nie należały. To jest zły człowiek, czyli – używając języka teologicznego – on jest szatanem – mówi nam polityk PO.
W innym miejscu nadal atakuje prezydenta: – On jest jak książę Danii, zamknięty w szklanej wieży – współczuje, i dodaje, że Lech Kaczyński ma problem w relacjach z żoną, a rolę faktycznego prezydenta pełni Jarosław Kaczyński.
Palikot zdradza też kulisy planowanych zwolnień w rządzie. Stanowiska może stracić nawet pięciu ministrów. O los powinni się obawiać m.in. Bogdan Klich, Ewa Kopacz i Mirosław Drzewiecki. Ministra sportu, jeśli nie zacznie budować obiecanych stadionów, nie uratuje nawet przyjaźń z premierem.
Nasz rozmówca nie pozostawia także suchej nitki na Janie Kulczyku i Ryszardzie Krauzem. – Ci dwaj to oligarchowie – uderza Palikot.
Dostaje się także politykom PiS. Według naszego rozmówcy w partii Jarosława Kaczyńskiego jest bardzo wielu „kryptogejów”, którzy się ukrywają. – Osadzają się w najtrwalszym ośrodku władzy, żeby przetrwać – mówi.
Zdaniem Janusza Palikota Donald Tusk nie będzie też kandydował na prezydenta, a zostanie liderem partii.
– Poseł Palikot niepotrzebnie wydał 2,8 tys. zł na badania psychiatryczne. Myślałem, że już się wypalił, ale widać, że trwa w swoim odlocie – komentuje opinie Palikota Tadeusz Cymański z PiS.
Czy po tych wypowiedziach polityk PO wyleci z partii? – Bardzo poważnie biorę to pod uwagę – przyznaje.
Wywiad z cyklu „Dwa ognie” z Januszem Palikotem w weekendowym dzienniku “Polska” :czytaj: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Wszystko wskazuje na to, że wyniki badania POlikota są jednoznaczne. Pozostało się leczyć na nogi bo na głowę zdecydowanie za późno.
Zapraszam też do Dziennika: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->"Kaczyński jest nieszczęśliwy, bo nie lubi być prezydentem"
"Dziennik": jaka jest prezydentura Lecha Kaczyńskiego? Ponad dwa miesiące przyglądaliśmy się - pisze "Dziennik" - jak funkcjonuje pałac przy Krakowskim Przedmieściu. Powstała opowieść rzeka o prezydencie i jego otoczeniu. :czytaj: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Czy jest to wynik rzetelnego dziennikarstwa, czy epopeja na zamówienie, każdy może ocenić sam.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 17 maja 2008, 08:18 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
17 maja 2008, 08:17
wjawor
(...) Zapraszam też do Dziennika <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->"Kaczyński jest nieszczęśliwy, bo nie lubi być prezydentem"
"Dziennik": jaka jest prezydentura Lecha Kaczyńskiego? Ponad dwa miesiące przyglądaliśmy się - pisze "Dziennik" - jak funkcjonuje pałac przy Krakowskim Przedmieściu. Powstała opowieść rzeka o prezydencie i jego otoczeniu. :czytaj:
Czy jest to wynik rzetelnego dziennikarstwa, czy epopeja na zamówienie, każdy może ocenić sam. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->"Czasami prezydent zaczyna dzień od telefonu do brata. To są krótkie rozmowy. Bywa, że trwają raptem kilka sekund: <Wstałeś? To dobrze, cześć!>".<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Nie ma to jak miłość braterska...
Ostatnio edytowano 17 maja 2008, 09:46 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
17 maja 2008, 09:45
wjawor
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> "Kaczyński jest nieszczęśliwy, bo nie lubi być prezydentem"
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Niektórzy widać tak mają
Brytyjska powieściopisarka Doris Lessing narzeka na przyznanie jej w ubiegłym roku literackiej Nagrody Nobla. Pisarka twierdzi, że od jesieni nie ma bowiem chwili czasu na pisanie i boi się, że nie napisze już żadnej powieści, bowiem - jak zaznacza - w wieku 88 lat trzeba się każdego dnia liczyć z pożegnaniem.
Doris Lessing narzekała w wywiadzie radiowym, że od dnia kiedy otrzymała Nagrodę Nobla wciąż tylko udziela wywiadów, pozuje fotografom i odpowiada na listy. - Po tym wszystkim już nie mam energii na pisanie powieści" - dodała ze smutkiem. Dlatego stale powtarzam młodym, nie myślcie, że będziecie zawsze energiczni. Energia spływa tak szybko jak woda z wanny.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 17 maja 2008, 09:49 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
17 maja 2008, 09:46
Nadir
(...) Doris Lessing narzekała w wywiadzie radiowym, że od dnia kiedy otrzymała Nagrodę Nobla wciąż tylko udziela wywiadów, pozuje fotografom i odpowiada na listy. (...)
Ale i tak jest w lepszej sytuacji. Nagrody Nobla przyznaje się co roku, następną dostanie kto inny i dadzą jaj spokój. A u nas następne rozdanie dopiero pod koniec 2010 r. Niestety. Jeszcze się trochę pomęczy. A my razem z nim. Niestety...
17 maja 2008, 10:43
Nadir
Doris Lessing narzekała w wywiadzie radiowym, że od dnia kiedy otrzymała Nagrodę Nobla wciąż tylko udziela wywiadów, pozuje fotografom i odpowiada na listy. - Po tym wszystkim już nie mam energii na pisanie powieści" - dodała ze smutkiem. Dlatego stale powtarzam młodym, nie myślcie, że będziecie zawsze energiczni. Energia spływa tak szybko jak woda z wanny.
To, że energia spływa tak szybko jak woda z wanny mogliśmy się ostatnio przekonać na przykładzie Komisji Palikota
Komisja Palikota odpoczywa
Póki zależało im na rozgłosie, pracowali niemal codziennie. Teraz posłowie z sejmowej komisji "Przyjazne Państwo" przyhamowali. Powód? - Zmęczyliśmy się - twierdzą Komisja posła PO Janusza Palikota, która ma walczyć z bublami w polskim prawie, ruszyła z kopyta na początku stycznia. Jej szef miał ambitny cel - sto posiedzeń w sto dni. By osiągnąć ten wynik, posłowie spotykali się na posiedzeniach nawet cztery razy w ciągu jednego dnia. Pracę zaczynali rano, kończyli późnym wieczorem, a w międzyczasie mieli zaledwie półgodzinne przerwy. Teraz postanowili zwolnić tempo, bo szef komisji Janusz Palikot z PO uznał, że nie należy przemęczać ich pracą. Dlatego posiedzenia będą odbywać się teraz sporadycznie - jedno lub dwa w ciągu tygodnia. Wczoraj miało odbyć się wyjazdowe posiedzenie komisji w Łodzi. W ostatniej chwili jednak je odwołano.
- Po prostu zmęczyliśmy się i potrzebujemy odpoczynku. Szef postanowił zwolnić tempo prac, bo przecież dłużej nikt z nas by tego nie wytrzymał. Po tych stu dniach nadal odczuwam zmęczenie w kościach - przyznaje Paweł Poncyljusz z PiS. Marek Sekuła z PO mówi otwarcie: - Wcześniej mieliśmy takie zobowiązanie - sto posiedzeń na sto dni. A teraz w końcu mamy więcej czasu do namysłu - twierdzi.
Wolne dostali także pracownicy sekretariatu komisji, którzy pracowali po 12 godzin dziennie. Co więcej, za pracami posłów nie nadążało biuro analiz sejmowych, które opiniowało projekty przygotowywane przez członków komisji. Obecnie sejmowi prawnicy i legislatorzy pracują nad mniej więcej setką komisyjnych projektów. Sam Janusz Palikot obiecał, że do końca czerwca wejdzie w życie sto nowych przepisów. Tymczasem do marszałka Sejmu z komisji powędrowało zaledwie ok. 20 projektów ustaw. Łukasz Antkiewicz 2008-05-14, ostatnia aktualizacja 2008-05-14 23:42 <a href="http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,5213493.html" target="_blank">http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,5213493.html</a>
<!--coloro:#3366FF--><span style="color:#3366FF"><!--/coloro-->A wydawało się, że pan Palikot jest młody, energiczny i... zdrowy...<!--colorc--></span><!--/colorc--> :rolleyes:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 17 maja 2008, 10:55 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
17 maja 2008, 10:52
Nadir
<!--coloro:#3366FF--><span style="color:#3366FF"><!--/coloro-->(...) A wydawało się, że pan Palikot jest młody(...)<!--colorc--></span><!--/colorc--> :rolleyes:
Lejesz miód na moje serce Nadirze. :piwo: Jak Palikot jest młody ... to ja też
17 maja 2008, 11:14
Pogoda nam się robi gastronomiczna, co widać powyżej i poniżej: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Tak obraduje sejmowa Komisja Mniejszości Ale zamiast dyskusji o problemach mniejszości, posłowie naciągnęli ich na prawie 2 tys. zł. Nie chcieli bowiem zapłacić rachunku za ucztę w miejscowej karczmie. I po długotrwałych utarczkach z kelnerami, ich biesiadne zobowiązania uregulowali przedstawiciele Związku Ukraińców w Polsce.
"Doszło do wielkiego nieporozumienia, bo nikt wcześniej nie poinformował nas, że za kolację z wyszynkiem posłowie nie będą chcieli płacić gotówką" - powiedziała "Faktowi" właścicielka krasiczyńskiej gospody. A dwa tysiące piechotą nie chodzi. Szkoda tylko, że pieniądze, które w pierwotnym zamyśle Związek Ukraińców miał wykorzystać na krzewienie kultury mniejszości, wylądowały ostatecznie w poselskich żołądkach.
Skandaliczne zachowanie parlamentarzystów podczas wyjazdowych komisji sejmowych staje się powoli normą. "Fakt" pokazał to już kilkakrotnie. Nie dość, że za pieniądze wszystkich podatników jeżdżą po Polsce i nocują w najbardziej ekskluzywnych hotelach - to jeszcze zachowują się w sposób, jaki z całą pewnością nie przystoi reprezentantom Sejmu.
Nie inaczej jest z komisją mniejszości narodowych i etnicznych, która od środy do czwartku gościła na Podkarpaciu. Temat jej obrad - jak zawsze był doniosły i brzmiał poważnie. "Omówienie sytuacji i problemów mniejszości narodowych i etnicznych z terenu łemkowszczyzny i bojkowszczyzny" - napisano na stronach internetowych Sejmu. Niestety jak zwykle okazało się też, że posłowie skupili się na zgłębianiu bardziej przyziemnych tematów.
Posłowie ulokowali się w przepięknym zespole pałacowym w Krasiczynie. W hotelowych pokojach miejsc nie zagrzali jednak długo. Po krótkiej toalecie w te pędy ruszyli bowiem do eleganckiej karczmy. A tam biesiadom i hulankom nie było końca. Mimo że politycy reprezentowali komisję mniejszości narodowych - to trunki z patriotycznego obowiązku wybrali jednak jak najbardziej polskie.
Ognista woda spowodowała powstanie wielkiego porozumienia ponad podziałami. W jednym tempie - kieliszki w górę niczym szable - wznosili zgodnie Marek Balicki z SDPL i Miron Sycz z Platformy. I tylko ludowiec Leszek Deptuła nieśmiało kibicował kolegom z winem w prawicy.
Niestety okazało się, że alkohol tylko na krótką chwilę łagodzi obyczaje. Po skończonej uczcie bowiem żaden z posłów nie chciał uregulować rachunku. Uratowali ich dopiero przedstawiciele mniejszości ukraińskiej - bo to oni w końcu uiścili należność.
Fakt Piotr Mieśnik<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> :piwo:
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
18 maja 2008, 19:04
wjawor
Pogoda nam się robi gastronomiczna, co widać powyżej i poniżej: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Tak obraduje sejmowa Komisja Mniejszości Ale zamiast dyskusji o problemach mniejszości, posłowie naciągnęli ich na prawie 2 tys. zł. .... Skandaliczne zachowanie parlamentarzystów podczas wyjazdowych komisji sejmowych staje się powoli normą... Posłowie ulokowali się w przepięknym zespole pałacowym w Krasiczynie. W hotelowych pokojach miejsc nie zagrzali jednak długo. .. Ognista woda spowodowała powstanie wielkiego porozumienia ponad podziałami. W jednym tempie - kieliszki w górę niczym szable - wznosili zgodnie Marek Balicki z SDPL i Miron Sycz z Platformy. I tylko ludowiec Leszek Deptuła nieśmiało kibicował kolegom z winem w prawicy. Niestety okazało się, że alkohol tylko na krótką chwilę łagodzi obyczaje. Po skończonej uczcie bowiem żaden z posłów nie chciał uregulować rachunku. Uratowali ich dopiero przedstawiciele mniejszości ukraińskiej - bo to oni w końcu uiścili należność. Fakt Piotr Mieśnik
:piwo: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Niektórzy już tak mają, że najlepiej im smakuje za cudze. Nie wiem, czy to kwestia wychowania, charakteru czy mentalności środowiska z którego pochodzą. Tylko ten ludowiec jakiś taki trzeźwy czy cóś. A jak nie pije to albo chory, albo donosi. I mamy fakt w Faktach. :piwo:
18 maja 2008, 20:51
<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Wałęsa wie kto jest "Bolkiem"<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Ostrzegam, bo znam prawdę. Ja chcę tylko prawdy, a nie manipulacji.
<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Wiem, kto jest "Bolkiem" <!--colorc--></span><!--/colorc--> - powiedział były prezydent Lech Wałęsa. Swoje ostrzeżenie kieruje pod adresem IPN. :nonono:
Były prezydent nie chciał jednak powiedzieć, o kogo chodzi. Podczas rozmowy w TVN24 podkreślił, że zrobi to publicznie. Lech Wałęsa chce bowiem uczestniczyć wraz z historykami IPN w konferencjach prasowych na temat książki poświęconej jego rzekomym kontaktom z SB.
Zdaniem byłego prezydenta, jego udział ma "nie pozwolić na sukces komunistycznego trupa zakopanego w stosach SB-eckiego fałszu, któremu poddają się autorzy".
- IPN zrobił dużo złego. Do tej pory ich opisy nie szły w kierunku prawdy, tylko sensacji. Nie chcę, by w dalszym ciągu się błaźnili, a jak nie chcą się błaźnić, to niech udowodnią (kto jest "Bolkiem"), jeśli tego nie zrobią, to ja to zrobię, i dlatego chcę konferencji – powiedział Wałęsa.
Jego zdaniem, ludzie robią książkę o nim na 25-lecie otrzymania przez niego Nagrody Nobla. – To nie może być przypadek. Wiele osób chce zohydzić polskie zwycięstwo – podkreślił Wałęsa. Źródło : ROL <a href="http://www.rp.pl/artykul/136234.html" target="_blank">http://www.rp.pl/artykul/136234.html</a>
Jak dla mnie to co najmniej IV Tajemnica Fatimska!!! :zeby:
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 19 maja 2008, 16:31 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
19 maja 2008, 16:30
kominiarz
Jak dla mnie to co najmniej IV Tajemnica Fatimska!!! :zeby:
Oj Kominiarz, jaka tajemnica. Przecież dla Ciebie wszystko już jest jasne i oczywiste. :piwo:
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
19 maja 2008, 16:41
wjawor
<!--quoteo(post=29725:date=19. 05. 2008 g. 16:30:name=kominiarz)--><div class='quotetop'>(kominiarz @ 19. 05. 2008 g. 16:30) [snapback]29725[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Jak dla mnie to co najmniej IV Tajemnica Fatimska!!! :zeby:
Oj Kominiarz, jaka tajemnica. Przecież dla Ciebie wszystko już jest jasne i oczywiste. :piwo: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Wcale nie! :angry2: Gdybym wiedział kto jest Bolkiem, to podzieliłbym się tą wiedzą z Wami :piwo:
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników