miało być łatwiej a było jak dawniej czyli pełen zakres ustaw ze szczególnym naciskiem na finanse publiczne, kodeks spółek handlowych i cała reszta - bankowe, celne, akcyza, dewizowe, kpa. Teraz gdy jest 60 pytań można upchnąć tu wszystkie "niezbędne" ustawy i sprawdzić kandydata pod kątem znajomości na pamięć artykułu z końca ustawy o finansach itp. :angry2: . Nie bardzo rozumiem też i nie zgadzam się ze sposobem formułowania odpowiedzi na pytania, w niektórych przypadkach jedna z odpowiedzi było dobra a druga lepsza, jedna niepełna a druga pełniejsza, jedna dobra a druga wydawać by sie mogło że też dobra gdyby nie zabrakło w niej małego fragmentu z końca przepisu. To przesądza o tym że nie musimy znać przepisu tylko jego brzmienie z ustawy i pozostaje tylko wkuwanie na pamięć.
02 gru 2008, 09:33
jaycop
miało być łatwiej a było jak dawniej czyli pełen zakres ustaw ze szczególnym naciskiem na finanse publiczne, kodeks spółek handlowych i cała reszta - bankowe, celne, akcyza, dewizowe, kpa. Teraz gdy jest 60 pytań można upchnąć tu wszystkie "niezbędne" ustawy i sprawdzić kandydata pod kątem znajomości na pamięć artykułu z końca ustawy o finansach itp. :angry2: . Nie bardzo rozumiem też i nie zgadzam się ze sposobem formułowania odpowiedzi na pytania, w niektórych przypadkach jedna z odpowiedzi było dobra a druga lepsza, jedna niepełna a druga pełniejsza, jedna dobra a druga wydawać by sie mogło że też dobra gdyby nie zabrakło w niej małego fragmentu z końca przepisu. To przesądza o tym że nie musimy znać przepisu tylko jego brzmienie z ustawy i pozostaje tylko wkuwanie na pamięć.
Masz w 100% rację. Jeżeli ktoś był na rozprawie w sądzie to wie, że prokurator, sędzia czy adwokat zawsze, pomimo, że zna przepisy zawsze ma przy sobie odpowiednie przepisy. Dlaczego więc zmusza się nas do nauki przepisów na pamięć?
02 gru 2008, 10:35
supersaper
<!--quoteo(post=38648:date=01. 12. 2008 g. 21:40:name=Grover)--><div class='quotetop'>(Grover @ 01. 12. 2008 g. 21:40) [snapback]38648[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Misiaczki, dziś zdawał mój kumpel. Powiedział: "pytania były bardzo łatwe... trudne były tylko odpowiedzi..." Ja zdaje jutro... Dam z siebie wszystko:))) A na egzaminie by podobno Generalny. Powiedzial ze jak ktos zda to nominacja w cigu miesiaca.
Miesiąca? Ci poprzedni też?
Co oni tam palą, to chyba jednak jest szkodliwe. :rotfl: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
ale się ubawiłem tym miesiącem od zdania do powołania, mój kolega z OZ na Dolnym Śląsku czeka już ponad 36 miesięcy (3 lata). Generał jednym słowem jest POpulistyczny
02 gru 2008, 13:56
Właśnie dziś upewniłem się, że ten egzamin to po prostu zwyczajna kpina z przygotowujących się do niego osób. Pominę kryteria ocen, gdyż na ten temat pisano wiele i podzielam te opinie. Posłużę się za to takim oto przykładem - wśród 60 pytań na egzaminie na stanowisko INSPEKTORA KONTROLI SKARBOWEJ aż ... 2 (słownie: DWA!!!!) pytania dotyczyły ustawy o kontroli skarbowej (sic!), a jest to przecież podstawowy akt prawny, na mocy którego działa kontrola skarbowa. Drugim aktem prawnym jest oczywiście Ordynacja podatkowa. Z tejże ustawy przypominam sobie może aż cztery lub aż pięć pytań... W tym miejscu należy zadać pytanie osobom opracowującym owe - przepraszam za sformułowanie - niestety pożałowania godne testy, w jaki sposób iks może prowadzić postępowanie kontrolne oraz kontrolę podatkową w jakimkolwiek zakresie (np. zwiazaną z finansami publicznymi), nie znając procedury. Myslę, że odpowiedź jest oczywista i nie trzeba jej artykułować! Wszyscy mieliśmy nadzieję, iż po ostatnich krytycznych uwagach co do formuły egzaminu ktoś wyciagnie z nich wnioski... Niestety stało się inaczej i nie zawaham się użyć sformułowania, że jest gorzej niż było poprzednio. Zastanawiam się również, czy taki sposób przeprowadzenia egzaminu (jak wczoraj i dziś), nie jest swoistą karą za krytykę, na którą pozwalamy sobie pod adresem Min. Fin. W tej sytuacji widzę jedno, choć przyznam, mało realne rozwiązanie - powszechny i konsekwentny bojkot tworu (lub raczej nowotworu) pod nazwą egzamin na iksa.
02 gru 2008, 16:06
Resort na pewno czeka do zejścia ostaniego IKS-a z POla chwały, a POtem wspaniałomyślnie POda do publicznej wiadomości, że UKS-y POdołaly misji i ją skutecznie wypełniły. Rodzi się zasadnicza wątpliwość komu tak zależy na unicestwieniu, było nie było chęci awansu, nie tylko materialnego, pracowników służb sakrbowych? Czyżby "orły" z resortu uznały, że mają zbyt dużą konkurencję?
02 gru 2008, 18:51
Ludzie proszę napiszcie dla przykładu jakie były pytania!!!1
02 gru 2008, 19:48
Przykładowe pytania z egzaminu (nie przytoczone dosłownie): 1- "ma jakim poziomie utrzymuje sie poziom płynności finansowej w bankach", 2- brak "oznaczenie miejsca płatności na czeku" 1) powoduje iż czek nie może być uznany za czek, 2) może być uznany za czek, jeżeli jest oznaczone miejsce wystawienia czeku, 3) nie moze byc uznany za czek, gdyż przepisy wyliczaja jakie dane powinien zawierać czek, i jednym z nich jest własnie oznaczenie miejsca płatności, 3 - zgodnie z prawem celnym przeznaczeniem celnym towaru jest 1) zniszczenie towaru, 2) dopuszczenie do obrotu, 3) tranzyt,
02 gru 2008, 19:49
TomU
..... Zastanawiam się również, czy taki sposób przeprowadzenia egzaminu (jak wczoraj i dziś), nie jest swoistą karą za krytykę, na którą pozwalamy sobie pod adresem Min. Fin. W tej sytuacji widzę jedno, choć przyznam, mało realne rozwiązanie - powszechny i konsekwentny bojkot tworu (lub raczej nowotworu) pod nazwą egzamin na iksa.
Prawdopodobnie zamiarem MF jest udowodnienie, iżz w UKS-ach pracuje banda jełopów, co to prostego testu zdać nie potrafili. Jedynym wyjściem jest zatrudnienie profesjonalistów czyli DP. I w ten oto sposób dorobili sobie uzasadnienie do zmiany ustawy o ks.
Wszystkim zdającym gratuluję odwagi i chęci do wkucia tych setek stron durnowatych przepisów, niezależnie od wyników loterii zwanej "egzamin na IKS=a". :brawa: Może dzięki temu czeka was lepsza przyszłość (płaca i szacunek też) "po drugiej stronie".
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
02 gru 2008, 20:31
cindy
Przykładowe pytania z egzaminu (nie przytoczone dosłownie): 1- "ma jakim poziomie utrzymuje sie poziom płynności finansowej w bankach", 2- brak "oznaczenie miejsca płatności na czeku" 1) powoduje iż czek nie może być uznany za czek, 2) może być uznany za czek, jeżeli jest oznaczone miejsce wystawienia czeku, 3) nie moze byc uznany za czek, gdyż przepisy wyliczaja jakie dane powinien zawierać czek, i jednym z nich jest własnie oznaczenie miejsca płatności, 3 - zgodnie z prawem celnym przeznaczeniem celnym towaru jest 1) zniszczenie towaru, 2) dopuszczenie do obrotu, 3) tranzyt,
Pytania wybitnie "interesujące" dla skarbowca, a wiedza w nich zawarta jakże "przydatna" <_< w naszej pracy. Brawa dla MF :zeby:
02 gru 2008, 20:35
były też takie pytanie: I.co jest karą za wykroczenia; - wśród odpowiedzi była kara grzywny określona kwotowo, II. kto nie może być świadkiem - wśród odp. rodzina wstępni zstępni.. - pracownik nie zwolniony z tajemnicy - narażony na sankcje za odpowiedz III. gdzie jest uregulowana likwidacja banku - prawo bankowe ( prawidłowa) - kodeks handlowy - chyba prawo upadłościowe IV. gdzie się wpalaca podatek akcyzowy
reszte napiszę jutro... jak nie zapomnę
02 gru 2008, 20:51
Zakładam,że wszyscy jesteście z UKS. A czy zwykłym śmiertelnikom z urzędów i izb skarbowych zdanie tego egzaminu "coś" daje. Wybaczcie mi ignorancję w tym temacie, ale z uwagą śledzę tematy związane ze wszelkimi egzaminami, z uwagi na marne uposażenie i próbą pozyskania dodatkowych środków na utrzymanie 5-osobowej rodziny. Bo:" jedyne co mam to złudzenia, że można mieć własne pragnienia, jedyne co mam, to złudzenia, że mogę je mieć" ( Czerwony Tulipan). Więc łudzę się, że jeśli nie pracodawca, to może ja sam mogę coś zdziałć, bo mam wiedzę, czas i determinację.
____________________________________ Zajadły
02 gru 2008, 20:58
Segregator
Zakładam,że wszyscy jesteście z UKS. A czy zwykłym śmiertelnikom z urzędów i izb skarbowych zdanie tego egzaminu "coś" daje. Wybaczcie mi ignorancję w tym temacie, ale z uwagą śledzę tematy związane ze wszelkimi egzaminami, z uwagi na marne uposażenie i próbą pozyskania dodatkowych środków na utrzymanie 5-osobowej rodziny. Bo:" jedyne co mam to złudzenia, że można mieć własne pragnienia, jedyne co mam, to złudzenia, że mogę je mieć" ( Czerwony Tulipan). Więc łudzę się, że jeśli nie pracodawca, to może ja sam mogę coś zdziałć, bo mam wiedzę, czas i determinację.
Satysfakcję :rotfl: A tak poważnie, to fory w czasie rozmowy kwalifikacyjnej w czasie naboru do UKS-u. Możesz też postarać się o przeniesienie służbowe, ale to wymaga dobrej woli wielu osób. Osobiście raczej polecam status Urzędnika SC bo nikt ci łachy nie robi i kasa (póki co) lepsza niż przy mianowaniu na IKS-a. Niestety egzamin z języka jest dla wielu barierą niemożliwą do przejścia (czas, finanse itp).
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
02 gru 2008, 21:06
supersaper
<!--quoteo(post=38690:date=02. 12. 2008 g. 20:58:name=Segregator)--><div class='quotetop'>(Segregator @ 02. 12. 2008 g. 20:58) [snapback]38690[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Zakładam,że wszyscy jesteście z UKS. A czy zwykłym śmiertelnikom z urzędów i izb skarbowych zdanie tego egzaminu "coś" daje. Wybaczcie mi ignorancję w tym temacie, ale z uwagą śledzę tematy związane ze wszelkimi egzaminami, z uwagi na marne uposażenie i próbą pozyskania dodatkowych środków na utrzymanie 5-osobowej rodziny. Bo:" jedyne co mam to złudzenia, że można mieć własne pragnienia, jedyne co mam, to złudzenia, że mogę je mieć" ( Czerwony Tulipan). Więc łudzę się, że jeśli nie pracodawca, to może ja sam mogę coś zdziałć, bo mam wiedzę, czas i determinację.
Satysfakcję :rotfl: A tak poważnie, to fory w czasie rozmowy kwalifikacyjnej w czasie naboru do UKS-u. Możesz też postarać się o przeniesienie służbowe, ale to wymaga dobrej woli wielu osób. Osobiście raczej polecam status Urzędnika SC bo nikt ci łachy nie robi i kasa (póki co) lepsza niż przy mianowaniu na IKS-a. Niestety egzamin z języka jest dla wielu barierą niemożliwą do przejścia (czas, finanse itp). <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Urzędnikiem już jestem, ale z racji dodatku pomijają mnie przy podwyżkach, wartościowaniu itp. Więc i tak w plecy. Czyli nie watro stresować się i zdawać egzaminu na IKS-a, bo to psu na budę ( oczywiście jeśli chodzi tylko o grosz na lepszą zabawkę dla dzieciaków a nie o satysfakcję ).
____________________________________ Zajadły
02 gru 2008, 21:10
supersaper
... Niestety egzamin z języka jest dla wielu barierą niemożliwą do przejścia (czas, finanse itp).
Potwierdzam, z tym że w moim przypadku czas i finanse by się znalazły, ale jeszcze są te itp.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników